W Katowicach odbyło się oficjalne powitanie strażaków, którzy po dwóch tygodniach walki z pożarami wrócili do Polski.
Do Polski wrócili strażacy, którzy przez ponad tydzień pomagali w gaszeniu pożarów w Grecji. Profesjonalizm i poświęcenie funkcjonariuszy Komendy Głównej PSP to nasza najlepsza wizytówka na świecie, a kolejna udana akcja jest tego najlepszym dowodem. Dziękuję wszystkim zaangażowanym w #MisjaGrecja!
— napisał w środę na Twitterze Mariusz Kamiński.
Polscy strażacy, którzy wyjechali do Grecji pomagać w gaszeniu pożarów lasów, w poniedziałek opuścili bazę operacji i wyruszyli do kraju. W drodze do Polski przejechali przez Macedonię, Serbię, Węgry, Słowację i Czechy. W środę, w jednej z jednostek straży pożarnej w Katowicach, zaplanowano spotkanie strażaków m.in. z dziennikarzami.
Z Grecji do Katowic
Podczas konferencji w Katowicach strażacy otrzymali podziękowania za swój profesjonalizm, a także poświęcenie.
Za chwilę ruszycie w kolejny etap podróży i mam nadzieję, że również będzie przebiegał on bezpiecznie, dotrzecie do swoich macierzystych jednostek. Każdy z was otrzyma cztery dni urlopu nagrodowego, tak byście mogli odpocząć przed dalszą służbą
— powiedział do strażaków zastępca komendanta głównego Państwowej Straży Pożarnej bryg. Arkadiusz Przybyła.
Pokazaliście wyjątkowy kunszt, ogromny profesjonalizm w ratowaniu zdrowia, życia i imienia ludzkiego
— pochwalił strażników wojewoda śląski Jarosław Wieczorek.
Na pomoc na południe Europy wyjechało 49 zastępów straży pożarnej, które interweniowały aż 30 razy. Najwięcej strażaków wyruszyło z Krakowa i z Poznania. Dodatkowo wiele osób z innych województw dołączyło jako specjaliści w różnych dziedzinach takich jak m.in. logistyka czy dowództwo.
Podróż strażaków z powrotem do Polski trwała 3 dni, a trasa przebiegała przez: Macedonię, Serbię, Węgry, Słowację i Czechy.
Wyjeżdżaliśmy w momencie kiedy te pożary już ustępowały. Sytuacja w rejonie Attyki, jak i na Rodos i na innych wyspach, gdzie te pożary wcześniej panowały była już ustabilizowana. Zagrożenie pożarowe też spadało. Z tego stopnia 5. ekstremalnie wielkiego, do mniej więcej stopnia 3.
— poinformował dowódca modułu GFFFV Poland bryg. Grzegorz Borowiec.
Podczas pobytu w Grecji polscy strażacy interweniowali aż 30 razy. Brygadier podkreślił jednak, że działania straży pożarnej były interwencyjne, jak również prewencyjne, które miały na celu zabezpieczyć teren przed ponownym wybuchem dużego pożaru.
Trudny wyjazd
Gasiliśmy pożary dość spore, ale także takie malutkie pożarki, które trzeba było i tak zgasić (…) Część rzeczy, które gasiliśmy to były takie pożary w zarodku, czyli pierwsza, początkowa faza
— zaznaczył brygadier.
Wyjazd był trudny dla strażaków, ponieważ wysoka temperatura nie pozwalała im wypocząć i odetchnąć.
45 stopni tak naprawdę nie zdarza się w polskich warunkach atmosferycznych i przebywanie nawet jeden dzień w takiej temperaturze potrafi człowiekowi dość mocno zdrowie nadwątlić, a my przy takiej temperaturze pracowaliśmy kilka dobrych dni
— mówił bryg. Borowiec.
Komendant główny PSP gen. brygadier Andrzej Bartkowiak w porozumieniu z premierem Mateuszem Morawieckim oraz ministrem spraw wewnętrznych i administracji Mariuszem Kamińskim zdecydowali o zgłoszeniu gotowości pomocy przez polskich strażaków. 18 lipca wieczorem rząd Grecji zaakceptował ofertę pomocy.
Polscy strażacy do Grecji wyruszyli 19 lipca z Krakowa. W misji uczestniczyło 149 strażaków i 49 pojazdów z województw małopolskiego i wielkopolskiego, którzy do Grecji przemierzyli prawie 2 tys. km.
PAP/edy
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/656977-polscy-strazacy-wrocili-do-kraju-z-plonacej-grecji
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.