W powiatowym szpitalu w Oleśnicy w 2022 r., pomimo wyroku Trybunału Konstytucyjnego, zabito 71 dzieci z wadami rozwojowym, w tym 19 z Zespołem Downa i 1 z Zespołem Turnera — podaje Radio Maryja.
Jak czytamy na portalu radiomaryja.pl, dr Gizela Jagielska, wicedyrektor szpitala, publicznie przyznaje, że uśmierca dzieci także po 22. tygodniu ciąży wstrzykując im do serc chlorek potasu.
To okrucieństwo trzeba powstrzymać!
— mówi Zbigniew Kaliszuk z fundacji Grupa Proelio. Fundacja przygotowała apel „Powstrzymajmy uśmiercanie nienarodzonych dzieci w szpitalu w Oleśnicy”, w którym prosi władze oleśnickiego powiatu o interwencję.
Zbigniew Kaliszuk cytuje także wypowiedzi dr Gizeli Jagielskiej z niedawnego wywiadu dla „Gazety Wyborczej”, w którym dzieliła się tym, że w szpitalu uśmierca się głównie dzieci w wyższych ciążach, nawet w trzecim trymestrze.
My dzisiaj na oddziale na przykład mamy trzy kobiety, które są w trakcie terminacji ciąży z powodu trisomii 21 i zagrożenia zdrowia psychicznego (…). Przed chwilą przeszły zabieg wstrzyknięcia chlorku potasu, zatrzymały się serca ich dzieci (…). Aborcji wczesnych mamy bardzo mało, do nas trafiają głównie pacjentki, które są na końcu pierwszego trymestru, w drugim albo trzecim, czyli te wyższe ciąże. Powyżej 22. tygodnia podaje się oksytocynę, bo to jest już jak poród. W wyższych ciążach też wstrzykuje się dosercowo chlorek potasu, żeby dziecko nie urodziło się żywe
— cytuje Jagielską z „Gazety Wyborczej” Radio Maryja.
Zabijanie dzieci nielegalne
W świetle wyroku Trybunału Konstytucyjnego zabijanie dzieci z wadami rozwojowymi w Polsce jest nielegalne. Zespół pani Jagielskiej nic sobie nie robi jednak z tego prawa, wykonując aborcję na podstawie stwierdzenia »zagrożenia dla zdrowia psychicznego matki«. To grube nadużycie. Nie wiem jak ktokolwiek może twierdzić, że pozwolenie na wstrzyknięcie trucizny do serca dziecka, które nosiło się w brzuchu 5-6 miesięcy i które mogłoby szczęśliwie żyć przez wiele lat, pozytywnie wpłynie na psychikę matki. Przecież to się będzie za nią ciągnąć całe życie
— zaznacza Zbigniew Kaliszuk z fundacji Grupa Proelio w Radiu Maryja.
Alarmuje ponadto, że liczba tzw. aborcji w szpitalu w Oleśnicy rośnie. W stosunku do wcześniejszych lat, sprzed wyroku Trybunału Konstytucyjnego, nastąpił prawie dwukrotny wzrost całkowitej liczby przeprowadzonych aborcji i trzykrotny wzrost liczby aborcji na dzieciach z Zespołem Downa.
Czytając i słuchając kolejnych wypowiedzi pani Jagielskiej, obserwując że te makabryczne praktyki, stają się coraz częstsze, czuję, że nie można wobec nich przejść obojętnie. Stąd apel do władz powiatu. Bardzo proszę o jego podpisanie i szerokie udostępnianie. Mam nadzieję, że presja społeczna zachęci władze powiatu do interwencji. Jednocześnie liczę, że informacja o tym, co się dzieje w szpitalu w Oleśnicy i sprzeciwie Polaków wobec tych okrutnych praktyk dotrze do premiera i ministra zdrowia, którzy dali zielone światło do przeprowadzania aborcji pod pozorem troski o psychikę kobiet. To, co się dzieje w Oleśnicy, pokazuje do czego prowadzi otwieranie takiej furtki
— dodaje Zbigniew Kaliszuk.
RadioMaryja.pl/edy
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/656785-zabijali-dzieci-chlorkiem-potasu-apel-o-interwencje-powiatu