Pożar hali w Zielonej Górze jest opanowany. Wskaźnik z urządzeń pokazują, że zdrowie i życie mieszkańców nie jest zagrożone - poinformował wojewoda lubuski.
Pożar został opanowany
Od soboty z pożarem hali w Przylepie, w której składowane są niebezpieczne substancje walczyło około 200 strażaków.
Pożar się nie rozprzestrzenia, jest pod pełną kontrolą i nie ma zagrożenia, by się rozprzestrzenił w przyszłości. Bezpieczne są sąsiednie budynki. W związku z tym, że pożar jest kontrolowany nie ma konieczności zwiększania sił i środków do prowadzenia akcji
— powiedział rzecznik lubuskiej straży pożarnej st. kpt. Arkadiusz Kaniak.
Wojewoda lubuski Władysław Dajczak poinformował w niedzielę rano, że pożar został opanowany, a zdrowie i życie mieszkańców nie jest zagrożone.
Badania powietrza i wody
Prezydent Zielonej Góry Janusz Kubicki, w opublikowanym w niedzielę w mediach społecznościowych poście, podkreślił, że badania jakości powietrza w związku z pożarem „były prowadzone w sposób ciągły”.
Badano jakość powietrza nie tylko w Przylepie, ale również w innych miejscach (Łężyca, Zawada). Pomiary były wykonywane również w „chmurze” dymu. Nie wystąpiły przekroczenia norm, które zagrażałyby bezpieczeństwu i zdrowiu mieszkańców. Wszystkie wyniki wskazywały niższe stężenie niż dopuszczają normy. Badania prowadzono na różnych wysokościach, tak aby mieć pełny obraz sytuacji. Wszystkie podmioty badające jakość powietrza są certyfikowane i posiadają odpowiednie uprawnienia
— napisał prezydent Zielonej Góry.
Kubicki poinformował również, że cztery grupy chemiczne straży pożarnej i jedna grupa chemiczna wojska cały czas monitorują jakość powietrza. Podkreślił też, że pożar został opanowany, a akcja straży pożarnej powinna zakończyć się w niedzielę.
Na bieżąco będą monitorowane parametry wody, przede wszystkim w zbiornikach otwartych. Przylep jest skanalizowany, woda dostarczana jest przez zielonogórskie wodociągi. Najważniejsze jest ustalenie czy doszło do skażenia gleby. Sanepid będzie prowadził dodatkowe badania wody, aby monitorować sytuację
— podkreślił Kubicki.
Dodał, że mieszkańcy Zielonej Góry mogą „bezpiecznie i bez żadnych ograniczeń przemieszczać się po mieście. Jak zaznaczył, z wyjątkiem Przylepu, gdzie trwa dogaszanie pożaru.
Dla mieszkańców Przylepu zalecane jest pozostanie w domu, jeżeli nie ma takiej potrzeby. W Przylepie odczuwalny jest jeszcze zapach związany z pożarem
— napisał prezydent Zielonej Góry.
Przekazał również, że nie ma osób poszkodowanych w pożarze w Przylepie.
Nikt nie został hospitalizowany, nikt nie zgłosił się do szpitala czy nocnej opieki z jakimkolwiek problemem związanym z pożarem. Nikt ze służb ratunkowych - policji, straży pożarnej, medyków - działających na terenie pożaru nie zgłaszał żadnych dolegliwości zdrowotnych i ani objawów zatrucia
— podkreślił Kubicki.
CZYTAJ TAKŻE:
wkt/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/655653-strazakom-udalo-sie-opanowac-pozar-hali-w-zielonej-gorze