Pod moim tekstem pojawił się między innymi następujący komentarz:
.J.#34271 „Wbrew dziwnym sugestiom księdza, lekarz właśnie ŚWIADCZY USŁUGĘ. Inaczej niż pisze ksiądz, usługi tej nie definiuje pacjentka. Usługę tą definiuje NFZ, definiuje ją prawodawca, a ostatecznie definiują ją obywatele wybierający taką lub inną partię. Tak działa demokracja i tak działa państwo prawa. I tego lekarz ma się trzymać, ponieważ jest pracownikiem świadczącym usługę w ramach prawa. Niech to ktoś wyjaśni księdzu, skoro na KUL nie byli w stanie”.
Chcę więc parę rzeczy wyjaśnić.
1. Wiem, że pacjentka może się domagać „usługi” w ramach prawa.
2. We wpisie .J. zawarta jest sugestia, że prawo (prawo stanowione przez autorytet ludzki) jest najwyższą normą czy zasadą postępowania. Otóż jest to stanowisko filozoficzne –stanowisko pozytywizmu prawnego. W klasycznej filozofii prawa wskazuje się jednak, że istnieje prawo wyższego rzędu –prawo naturalne.
3. Prawo naturalne to ludzkie, rozumne odczytanie obiektywnego układu rzeczy, ludzkie odczytanie obiektywnego dobra. Jak już kiedyś pisałem, prawo naturalne jest naturalne nie dlatego, że wyraża biologiczne czy psychologiczne potrzeby/inklinacje człowieka, nie dlatego, że jest ekspresją pragnień, przyzwyczajeń, nawyków, cech charakterologicznych, osobowościowych, ale dlatego, że rozum, który je ogłasza, należy do metafizycznie rozumianej natury człowieka, i że ten rozum czyta (rozumie) rzeczywistość. Poznaje siebie oraz cele i przedmioty swojej aktywności, i poznaje, że dobro należy czynić. Ten właśnie sąd praktyczny: „Dobro należy czynić”; „Czyń dobro!”, jest naczelnym sformułowaniem prawa naturalnego. Tak rozumiane prawo naturalne jest uniwersalne i niezmienne. Obowiązuje wszystkich ludzi, niezależnie od uwarunkowań biograficznych, historycznych i kulturowych. Zadaniem rozumu jest poznać, co w konkretnej sytuacji jest dobre. Nie chodzi o relatywizm czy sytuacjonizm etyczny. Rozum jest w stanie poznać, czy określone tu i teraz działanie jest adekwatne w stosunku do podmiotu działania i przedmiotu działania, tzn. rozum jest w stanie poznać, czy sąd praktyczny jest współmierny do prawdy bytu w stosunku do którego podmiot działa i w stosunku do samego podmiotu działającego.
4. W problematyce prawa stanowionego przez ludzi należy się strzec woluntaryzmu prawnego wedle którego to wola ustawodawcy jest najgłębszym źródłem prawa. W filozofii klasycznejprawo jest definiowane jakorozrządzenie rozumu służące dobru wspólnemu, promulgowane przez tego, do którego należy troska o społeczność (św. Tomasz z Akwinu, M. A. Krąpiec i inni). Prawo, które nie jest rozumne, które nie ukierunkowuje na obiektywne dobro, jest pseudoprawem. Problematyka ma długą historię, o czym świadczy Antygona Sofoklesa.
5. Kategorie świadczeniodawcy i świadczeniobiorcy są funkcją komercjalizacji życia publicznego. Nie można zredukować roli lekarza, ale i innych zawodów, do poziomu usługodawcy. Grozi to dehumanizacją relacji społecznych.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/654686-jeszcze-raz-o-klauzuli-sumienia