Statystycznie przyjmuje się, że około 25 proc. społeczeństwa miało, ma lub będzie mieć problemy emocjonalne, które wymagają wsparcia ze strony profesjonalistów - powiedział PAP prezes fundacji eFkropka, terapeuta środowiskowy Polskiego Towarzystwa Psychiatrycznego i psychoterapeuta Jerzy Kłoskowski.
„SOS dla psychiatrii dzieci i młodzieży”
W niedzielę 18 czerwca już po raz siódmy ulicami Warszawy przejdzie Marsz Żółtej Wstążki; w tym roku pod hasłem „SOS dla psychiatrii dzieci i młodzieży”.
Większość naszych postulatów dotyczy problemów psychiatrii dzieci i młodzieży
— zaznaczył prezes fundacji.
Nie ma programów profilaktycznych w szkołach, nie ma tam też psychologów, nie ma psychiatrów dziecięcych i niewiele się w tej sprawie robi, a dzieciaki są przemęczone nauką, ponieważ program szkolny jest przeładowany
— wyjaśnił.
Dodał, że w ostatnich latach liczba osób zgłaszających się do psychiatrów czy psychoterapeutów bardzo wzrosła.
Ludzie mają mniejsze opory, zaczynają więcej mówić na ten temat i coraz więcej osób chce korzystać z tej formy pomocy, czasem nawet profilaktycznie
— zauważył.
Problemy w relacjach z rówieśnikami
Jego zdaniem wśród młodzieży najwięcej problemów związanych jest z relacjami z rówieśnikami.
Dzieciaki są bardzo narażone na hejt, ich życie towarzyskie często sprowadza się do smartfonów, a to prowadzi do problemów interpersonalnych
— zaznaczył.
Zdaniem eksperta nie ma wystarczających nakładów finansowych na rozwój psychiatrii dziecięcej w Polsce, a to prowadzi do braków w personelu.
Psychiatrzy i psychoterapeuci nabierają doświadczenia i odchodzą do prywatnych ośrodków
— zauważył.
Kłoskowski przyznał, że w Polsce poprawie uległ stan opieki ambulatoryjnej.
Powstało około 300 środowiskowych centrów zdrowia psychicznego dla dzieci i młodzieży. Najczęściej jednak nie dyżurują w nich lekarze, a interwencja farmakologiczna jest czasem bardzo potrzebna
— wyjaśnił.
Zaznaczył, że na wizytę u psychiatry dziecięcego czeka się miesiącami.
Jeśli jest konieczność umieszczenia dziecka w szpitalu psychiatrycznym, a takie sytuacje są wyjątkowo niebezpieczne, bo zazwyczaj chodzi o depresje i próby samobójcze, to okazuje się, że miejsc po prostu nie ma. Zdarza się, że dzieci wymagające hospitalizacji są kierowane na oddziały dla dorosłych. To nie powinno mieć miejsca
— powiedział.
Zaledwie 400 psychiatrów dziecięcych w całej Polsce
Psychoterapeuta przypomniał, że w Polsce wciąż zamykają się kolejne oddziały psychiatrii dzieci i młodzieży, a w ich miejsce nie powstają nowe. Wskazał, że największym problemem jest niewystarczająca liczba psychiatrów dziecięcych.
W całej Polsce jest ich zaledwie 400
— powiedział.
Ekspert podkreślił, że niezwykle ważną rolę odgrywa profilaktyka. W ocenie Kłoskowskiego w polskich szkołach brakuje psychologów.
Potrzebne jest działanie profesjonalistów, którzy zmienią ramy programowe w szkołach, którzy będą prowadzić zajęcia z komunikacji. Godzina wychowawcza raz w tygodniu to za mało. Uważam, że do szkół powinien zostać wprowadzony przedmiot zdrowie psychiczne
— powiedział.
Niepokojące sygnały
Jakie zachowania dziecka powinny zaniepokoić rodziców?
Jeśli dziecko zawsze było aktywne i siedziało całymi dniami na podwórku, a nagle przestaje wychodzić i siedzi całymi dniami w domu, to jest to niepokojące. I na odwrót: jeśli dziecko nagle zaczyna spędzać większość czasu poza domem, a nigdy wcześniej tego nie robiło to też jest powód do obaw
— wyjaśnił Kłoskowski.
Prezes fundacji zaznaczył, że najważniejsza jest rozmowa z dzieckiem.
Trzeba jak najczęściej odrywać dzieci od smartfonów i komputerów. Pamiętajmy, by pytać nasze dziecko jak się czuje, co się u niego dzieje i jak najwięcej z nim przebywać
— poradził.
Zawsze lepiej skonsultować się ze specjalistą za wcześnie niż za późno
— dodał.
Marsz Żółtej Wstążki wyruszy spod Ministerstwa Zdrowia
W ocenie Kłoskowskiego postrzeganie osób dotkniętych kryzysem psychicznym w ostatnich latach uległo znacznemu polepszeniu. Przypomniał, że fundacja eFkropka została utworzona, by zapobiegać stygmatyzacji osób w kryzysie psychicznym.
Choroba psychiczna czy kryzys psychiczny do niedawna były tematami tabu. Dziś chodzenie na terapie nie jest dla dzieci niczym dziwnym
— powiedział.
Marsz Żółtej Wstążki wyruszy spod Ministerstwa Zdrowia.
Marsz rozpocznie się o godz. 12.00 od pikiety pod gmachem Ministerstwa Zdrowia przy ul. Miodowej 15. Następnie przejdziemy ulicą Senatorską do Marszałkowskiej, skąd przy pl. Konstytucji skręcimy w ul. Piękną. Dalej przejdziemy al. Ujazdowskimi aż dojdziemy do al. Szucha, gdzie zakończymy marsz pod budynkiem Ministerstwa Edukacji i Nauki
— poinformował Kłoskowski.
aja/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/651126-ulicami-warszawy-po-raz-7-przejdzie-marsz-zoltej-wstazki