W Belfaście, stolicy Irlandii Północnej, uroczyście obchodzono Dzień Polskiego Dziedzictwa.
Uroczystości w przepięknym miejskim ratuszu rozpoczęły się odśpiewaniem Mazurka Dąbrowskiego przez dzieci z polskich szkółek sobotnich.
Przedstawiciel parlamentu Irlandii Północnej Alex Maskey powitał Polaków Belfaście, podziękowała za pracę konsula RP w tym mieście Mariusza Stusa. Podkreślił, że Polacy są jego sąsiadami, przyjaciółmi, ważną częścią miasta, która jest dla niego źródłem radości.
Przedstawiciel Króla Karola III Profesor Alastair Adair, zastępca Lorda Namiestnika, przekazał pozdrowienia od króla dla Polaków mieszkających w Belfaście. Przywołał świetną historię Polaków w tym mieście, w tym polskich lotników w czasie II wojny światowej. Wyraził też zadowolenie, że coraz więcej Polaków zdobywa wykształcenie na uniwersytetach Irlandii Północnej.
Tom Reid, przedstawiciel północnoirlandzkiej administracji ds. stosunków międzynarodowych, powiedział, że cieszy się, iż wielu Polaków uczyniło Beflast swoim domem. „Są teraz jej częścią” - podkreśli.
Następnie głos zabrał minister Jan Dziedziczak, sekretarz stanu, pełnomocnik rządu RP ds. Polonii i Polaków za Granicą. Podkreślił, że fakt, iż spotkanie z Polonią odbywa się w City Hall, tak prestiżowym miejscu, dowodzi szacunku, jakim cieszą się Polacy w Irlandii Północnej.
Jesteście młodą, dynamiczną Polonią. Polonią, która tworzy kolejne instytucje przekazywania polskości, placówki, szkoły. Cieszymy się także, że rząd premier Beaty Szydło podjął decyzję o utworzeniu konsulatu w Belfaście. Byłem wówczas wiceministrem spraw zagranicznych, a ministrem był Witold Waszczykowski. Stwierdziliśmy wówczas, że było nie do przyjęcia, by kilkudziesięciotysięczna grupa Polaków tu żyjących musiała jeździć z każdą sprawą do Edynburga. Dziś konsulat działa, i bardzo się z tego cieszymy.
Polski konsulat jest jedyną placówką państwa należącego do Unii Europejskiej w Belfaście.
Jan Dziedziczak postawił następnie pytanie: „Dlaczego tu jesteście? W tej sali?”, i odpowiedział:
Ponieważ jesteście patriotami polskimi. Patriotą można być w każdym miejscu na świecie. Patriotyzm to jest świadomość, że sprawy polskie nie są mi obojętne, i podejmuję w tym celu pewne działania.
„Co to dziś znaczy konkretnie?” - pytał Dziedziczak, i wskazywał, że każdy Polak jest ambasadorem Polski.
Trzeba tak żyć, by sławić dobre imię Polski. Być pozytywnie nastawionym, by każdy, kto nas zna, był przyjacielem Polski. Trzeba opowiadać o wielkich Polakach, o naszych osiągnięciach.
Reagujmy, gdy słyszymy kłamstwa o Polsce, opowieści o „polskich obozach zagłady”. Trzeba się temu przeciwstawiać.
Jan Dziedziczak wezwał także Polonię do aktywności politycznej. To bowiem bardzo zwiększa pozycję polskiej wspólnoty na obczyźnie.
Jeśli politycy widzą, że Polacy są zwartą grupą, zorganizowaną, to zaczynają o tę grupę zabiegać. A my możemy z kolei domagać się wówczas realizowania polityki zgodnej z polskimi interesami, także w sferze podejścia do wojny na Ukrainie, wzmocnienia NATO, zatrzymania szalonego Putina. To ważne, bo my mamy świadomość, że możemy być kolejni na liście ofiar. Prosimy o aktywność lobbystyczną na rzecz Polski.
Minister wskazał także na wagę przekazania polskości kolejnym pokoleniom.
Dziękuję Państwu, że rozmawiacie z dziećmi po polsku, że zapisujecie dzieci do polskich szkół. Dziękuję polskim duszpasterzom, że prowadzą tu pracę. Przekazując polskość nie tylko okazujemy szacunek poprzednim pokoleniom, ale to także danie dodatkowych możliwości naszym dzieciom. Jeśli nasze dzieci będą dobrze mówiły po polsku, jeśli będą zakorzenione w polskiej kulturze, będą miały wybór. Będą mogły być aktywnymi Polakami w Irlandii Północnej, będą mogły ograniczyć się do pamięci o polskości, będą mogły wreszcie wrócić do Polski. Zaniedbanie w tej sprawie to zamknięcie dzieciom ważnych ścieżek.
Jan Dziedziczak podkreślił, że choć zajmuje się Polonią przez kilkanaście lat, nie spotkał nikogo, kto żałuje, że uczył się polskiego, i zna nasz język ojczysty. Spotkał jednak wielu Polonusów, którzy żałują, że tę sprawę zaniedbali, oni sami lub ich rodzice.
Bardzo Was o to w imieniu Rzeczypospolitej proszę” - mówił Dziedziczak, podkreślając:
Polska jest Waszym domem, Polska na Was czeka, zawsze możecie do niej wrócić. Jeśli jednak zostaniecie tutaj, bo życie różnie się układa, to bądźcie ambasadorami polskości
— podkreślił Jan Dziedziczak.
Agnieszka Łuczak z polskiej szkoły w Londonderry podziękowała rządowi za wsparcie polskich szkół w Wielkiej Brytanii.
Wręczono także odznaczenia osobom oraz instytucjom zaangażowanym w życie Polonii.
W ramach wizyty w Belfaście minister Dziedziczak wziął także udział w Mszy św. w kościele pod wezwaniem św. Patryka, a także złożył wieńce na mogiłach polskich pilotów poległych podczas II wojny światowej na cmentarzu w Milltown.
Sil
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/648498-jan-dziedziczak-do-polonii-badzcie-ambasadorami-polski