Czasem lepiej milczeć!

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. Radosław Cetra/flickr.com/Wikimedia Commons
Fot. Radosław Cetra/flickr.com/Wikimedia Commons

Szanowna Pani Profesor Środo,

Gdy dzisiaj po raz kolejny wysłuchałam w TVP Pani zdania na temat aborcji, szczególnie w kwestii możliwości zabijania w łonie matki dzieci chorych, zadałam sobie pytanie: kto lub co daje Pani prawo do publicznego komentowania powyższych spraw? Bo chyba nie tytuł naukowy?

Wyczytałam, że

celem etyki jest dochodzenie do źródeł powstawania moralności, badanie efektów jakie moralność lub jej brak wywiera na ludzi oraz szukanie podstawowych przesłanek filozoficznych, na podstawie których dałoby się w racjonalny sposób tworzyć zbiory nakazów moralnych.

To jak sądzę oznacza, że poznała Pani sposoby badania jak powstają pewne zasady moralne, a nie że to co Pani głosi jest etyczne. Wnioskuję więc,że głoszone przez Panią poglądy są poglądami „pewnej kobiety” i nie można ich wspierać Pani tytułem naukowym, bo w omawianych kwestiach prezentuje Pani własne, prywatne zdanie Magdy Środy, a nie kogoś kto może owe kwestie rozstrzygać.

W takim razie niech wstydzi się TVP, że szukając autorytetów wybiera kogoś, kto owym autorytetem w żaden sposób nie jest, a jedynie przyznaje sobie prawo aby nim być.

Nie będę więc też walczyć z Panią na merytoryczne argumenty, bo moje - kobiety bez tytułu - Pani nie przekonają, a Pani – kobiety z tytułem - nie przekonają mnie.

Przyznaję z pokorą, że mimo iż jestem dzieckiem cudem uratowanym od aborcji, mamą ósemki dzieci, w tym jednego niepełnosprawnego, nie mam prawa wydawać sądów o cudzym życiu i jedyne co mogę ze swego doświadczenia powiedzieć to fakt, że każde życie niesie ze sobą ogromną wartość, a każda śmierć jest stratą.

Zastanawiam się też na jakich własnych doświadczeniach Pani opiera wyrażane przez siebie opinie, bo jak napisałam nie daje Pani tej wiedzy tytuł naukowy, a czerpanie z cudzych doświadczeń (przywołam tu ową hipotetyczną kobietę, na którą się Pani powołuje, zgwałconą matkę dwójki dzieci, noszącą w łonie to trzecie, niechciane i chore) nie wydaje mi się miarodajne, jest populistyczne i bywa odbite w „krzywym zwierciadle” ludzkich lęków. Może czasem lepiej zamilknąć Pani Profesor?

Z poważaniem,

Dagmara Kamińska

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych