Kayleigh McEnany, amerykańska konserwatywna komentatorka polityczna, za Trumpa także rzecznik Białego Domu, w ciekawy sposób podsumowała toczącą się w Ameryce dyskusję o widocznym już ważny skutku ideologii „woke” czyli „przebudzenia”.
Woke to posunięte do skrajności działania „wyzwalające” i „promujące” kolejne mniejszości, rzekome ofiary społecznej presji. Dziś najbardziej promowane są osoby transseksualne. Zostanie trans to najszybsza droga do kariery, w sporcie, mediach, polityce. Dźwignia przyznana tej grupie dyskryminuje oczywiście pozostałych. Dziewczyny i kobiety, które poświęciły całe życie na ciężkie treningi, muszą zacisnąć zęby i oddać pierwsze miejsca wchodzącym do ich rywalizacji mężczyznom podającym się za kobiety. W przeciwnym razie zostaną transfobkami. Itd. Z tych samych powodów „byli mężczyźni” zyskują prawo do obecności w kobiecych przebieralniach, toaletach.
Choć dostrzeżmy, że wiele pań ma odwagę bronić swoich praw, a firmy mogą też na tym dużo stracić, co pokazuje los popularnego piwa Bud Light, o czym pisałem w artykule pt. Czy nachalna promocja LGBT nadal się opłaca? Być może jesteśmy świadkami ważnego przełomu. To lekcja dla każdego z nas. To ciekawy przypadek - próba promowania piwa przez współpracę z „transgenderową influencerką” Dylan Mulvaney, która zrobiła „karierę” opisując swoje „przejście” z płci męskiej na żeńską w mediach społecznościowych, skończyła się spadkiem sprzedaży o 1/4. I trwa on nadal.
Jak zwróciła uwagę na antenie telewizji Fox News Kayleigh McEnany, widać coraz wyraźniej, że „wokizm” ma jeszcze jeden skutek: kasuje kobiety z przestrzeni publicznej.
Producenci bielizny i ubrań promują je za pomocą wizerunków kobiet transseksualnych - czyli byłych mężczyzn. Zrobiła to już wiele miesięcy temu słynna marka bielizny Victoria’s Secret, też zresztą płacąc cenę zapaści sprzedażowej. Jednak rządzących koncernami ideologów wokizmu wydaje się to nie obchodzić. Tracą nie swoje pieniądze, a rady dyrektorów są zbyt słabe, za bardzo zastraszone, by zareagować.
Teraz na taki ruch zdecydowała się marka Adidas, która swój najnowszy kostium kąpielowy zaprezentowała na modelach mężczyznach.
We współpracy z południowoafrykańską kreatorką Rich Mnisi ogłosiła kolekcję i kampanię zatytułowaną „Kochaj swoje dziedzictwo”. Celem jest oczywiście zachęcenie do „wolności wypowiedzi bez uprzedzeń we wszystkich przestrzeniach sportu i kultury”.
W efekcie takich działań kobiety są wygumkowywane, usuwane z popkultury, społeczeństwa, reklam. Uderza szybkość z jaką dzieje się ten proces. Sport, szkoły, rząd. Czy to jest centralnie koordynowane? Podobne pytania dotyczą organizacji zajmujących się zmianą klimatu - wszystkie te małe organizacje są założone przez jedną wielką
— skomentowała publicystka.
Warto zapamiętać. Rewolucje zjadają swoje dzieci. Rewolucja feministyczna zaczęła zjadać kobiety. Zastępują je mężczyźni przetransferowani na kobiety. I idzie to bardzo szybko.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/647386-jaki-los-kobiet-po-zwyciestwie-lewicy
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.