232 lata temu, 3 maja 1791 r., Sejm Czteroletni przyjął ustawę rządową, która przeszła do historii jako Konstytucja 3 maja. Była to druga na świecie i pierwsza w Europie ustawa regulująca organizację władz państwowych, a także prawa i obowiązki obywateli, wciąż jeszcze podzielonych na stany. Zapraszamy na relację z obchodów Święta Narodowego Trzeciego Maja z udziałem prezydenta i pierwszej damy.
12:00. Uroczystości na Placu Zamkowym
W południe na Placu Zamkowym w Warszawie rozpoczęły się uroczystości z okazji święta Konstytucji 3 Maja. W uroczystości biorą udział m.in. prezydent Andrzej Duda z małżonka Agatą Kornhauser-Dudą, a także premier Mateusz Morawiecki.
Nie ma w Polsce obcych panów – jakże znamienny fragment trzeciomajowej pieśni historycznej. Fragment ukazujący istotę tego, o co wówczas walczono tamte 232 i więcej lata temu. Dlaczego przyjęto tamtą konstytucję? Śmiało można powiedzieć, że od stuleci powtarzamy, że jesteśmy dumni z tego dzieła polskiej myśli politycznej, na wskroś nowoczesnej na skalę światową. Z dumą mówimy, że to druga na świecie, po amerykańskiej, zaledwie 4 lata starszej, konstytucja. Pierwsza w Europie, tak niezwykła, o tak głębokiej myśli politycznej. Na nowy sposób ustawiła de facto ustrój państwa w skali ówczesnej Europy i świata. Mieliśmy wtedy konstytucję, która ustanawiała coś, co byśmy nazwali monarchia konstytucyjną, ale monarchią taką, że to król odpowiadał przed konstytucją. Ale taką monarchię, w której konstytucja mówiła o narodzie jako suwerenie
– wskazał prezydent Andrzej Duda w przemówieniu na Placu Zamkowym.
Ta konstytucja mówiła o Wojsku Polskim jako tarczy dla narodu. Wojsko Polskie ma obowiązek narodu bronić, a naród ma obowiązek być Wojsku Polskiemu wdzięcznym. Narodu rozumianego wówczas nie tylko jako klasa najwyższa, klasa absolutnie panująca, magnacka, szlachecka. Narodu pojmowanego szerzej, bo do niego włączano mieszczaństwo, ale również pierwszy raz zauważono włościaństwo. Jakże to było wówczas nowe. Historycy mówią, że dlatego, że było to tak nowe, było to przyczyną tego, że ta konstytucja przetrwała tylko rok, dlaczego była niszczona, rzucili się dlatego, że oni mieli samodzierżawie, gdzie car był panem życia i śmierci swoich poddanych, gdzie lud był motłochem, a nie podmiotem. Zarazem ta konstytucja dla tych władców niosła obawę tego, że może namieszać w głowie podległym im narodom, że one mogą zażądać podmiotowości
– mówił prezydent Duda.
Poza tym, bano się wówczas, że Polska, która upodmiotowi się na nowo, ukształtuje relacje, będzie na powrót państwem silnym, które mocą tworzących ją wówczas narodów znowu będzie zajmowała należne jej miejsce w środku Europy, stanowiąc tamę dla łapczywej pożądliwości ze wschodu i dla dążenia na wschód z zachodu. Że będzie ostoją prawdziwej wolności. Akcentuję to prawdziwej, bo przypomnijmy sobie, pod jakimi hasłami przeciwko konstytucji i jej obrońcom stanęli tutaj ci, których nazywamy dziś zdrajcami ojczyzny. To oni stawali pod hasłami zagrożonej wolności, stawali w obronie liberum veto, które konstytucja znosiła, wielkiej wolności szlacheckiej, opowiadając drobnej szlachcie bzdury o tym, jak ta wolność jest zagrożona, a chodziło o obronę przywilejów, często brutalnie wydartych ojczyźnie bogactw, możności. Wydartych, gdy ojczyzna była słaba, kiedy królowie poszukiwali wsparcia i zmuszeni byli oddawać części ważnych spraw ojczyzny i jej majętności w ręce fałszywych możnowładztwo. Dla których ważne było bogactwo a nie to, gdzie żyją. To oni prowadzili do niszczenia tamtej RP Obojga Narodów, która była tak wielka, która była w stanie bronić sąsiadów, jak pod Wiedniem, która była w stanie bronię Europy. Nie udało się tamtej RP uratować
– podkreślił Andrzej Duda.
Nie udało się obronić prawdziwej wolności, jaką jest życie we własnym państwie, w którym decydujesz o sobie, wspólnie o swoich sprawach, w której nie ma obcych panów właśnie. Popatrzcie na wszystkie te lata historii, kiedy jesteśmy z naszej konstytucji dumni, z jej nowatorskości, z jej świetności, nowoczesności, 232 lata. A teraz popatrzmy, jak długo Polska pod ta konstytucją była rzeczywiście wolna. Wyobraźcie sobie, że zaledwie przez 59 lat. (…) O jakże to mało, boleśnie mało, dla całych pokoleń Polaków. A teraz popatrzmy na nas, na naszą rzeczywistość, na świat, w którym żyjemy. Z jednej strony, 34 lata wolnej, suwerennej, niepodległej Polski. Co roku wielokrotnie, realizując urząd prezydenta RP, niemalże na kolanach dziękuję tym, którzy przez pokolenia o wolna Polskę walczyli, dzięki którym odzyskaliśmy wolność. Jakże dziękuje z tego miejsca wszystkim tym, którzy przez lata zabiegali o to, by Polskę umocnić, słabą, gdy wyszła zza żelaznej kurtyny, biedniutką gospodarczo, ze strasznymi kompleksami, ze starym przemysłem. Polskę, która była tak łapczywym kąskiem, z ogromnym społeczeństwem, z niezwykłym położeniem w sercu Europy, z niezwykłą szansą rozwojowa, jaką zawsze od wieków w sobie nosi, która pozwoliła jej być tą wielką II RP. dziękuję wszystkim tym, którzy Polskę reformowali, zmieniali, usuwając pokłady tego złego, co zostało po latach zniewolenia, od ruskiego miru, określenia, które do dziś w wielu polskich domach nie budzi nic innego, jak paniczny strach
– mówił prezydent Duda.
Dziękuję wszystkim tym, którzy odpowiedzialnie podejmowali decyzje i parli w kierunku wstąpienia Polski do NATO i UE. Tak, kto wie, czy z punktu widzenia naszej suwerenności, niepodległości, nie były to jedne z fundamentalnych decyzji? Żeby stać się polityczną częścią wolnego zachody, by stać się militarną częścią wielkiego, potężnego Zachodu. Mieliśmy fatalne doświadczenia historyczne. Wszystko wskazuje na to, że to się zmieniło i nigdy więcej nie wróci. Dziś art. 5 NATO gwarantuje bezpieczeństwo, bo gwarantuje sojusznicze wsparcie. Jego uzewnętrznieniem jest obecność sił NATO w Polsce, armii USA i innych państw w miejscach najbardziej wrażliwych, także w okolicach polsko-ukraińskiej granicy, za którą Rosja toczy brutalną, agresywną wojnę przeciwko niepodległej, suwerennej Ukrainie
– zwrócił uwagę prezydent dodając, że to, co działo się na Ukrainie w 2014 roku i to, co dzieje się teraz przez działania Rosji, przypomina rozbiory Polski.
Zagarnięcia kolejnych części ziemi. Dziś na szczęście wokół Ukrainy są tacy, który jej pomagają, by mogła odeprzeć straszliwego agresora. Dziękuję, że jesteśmy krajem, który wspiera ukraińskich sąsiadów. Dziękowałem wam rok temu, moi rodacy, za wsparcie, które udzielacie sąsiadom z Ukrainy. Dziękuję za to jeszcze raz z całego serca. Jesteśmy dziś z USA, z Zachodem, bo jesteśmy Zachodem. Także i politycznie. Coś nas z USA łączy. Może właśnie od tamtych dwóch konstytucji należy patrzeć, przez pryzmat tego, dlaczego zostały przez naszych rodaków uchwalone. Dla wolności, której chcieli Amerykanie i my, Polacy. Ten złoty klucz ustrojowy wolności, jaką były nasze konstytucje, dla USA okazał się kluczem do rozwoju, do wzrostu na skalę światowego mocarstwa
– mówił prezydent Duda.
U nas z tym trudniej, ale wierzę w to, że dobra przyszłość przed nami. Mówię o tym po to, by powiedzieć, że to kwestia odpowiedzialności polskich władz, ale także wszystkich pokoleń – obecnych i kolejnych. Za Polskę, polskie sprawy. Tutaj może istnieć i przetrwać państwo silne. Państw słabe będzie podległe - historia jednoznacznie to pokazuje. Więc albo kolejne pokolenia i kolejni politycy przychodzący prowadzić sprawy RP będą budowali RP silna, niepodległą, suwerenną, albo nie będzie to w istocie nasza Polska. Albo będzie to Polska, gdzie są inni panowie - nie zaproszeni, nie wezwani, przybywający do nas na naszą prośbę, na mocy zawartych sojuszy. Ale nieproszeni goście, obcy panowie, których chciano z Polski wyrzucić, a którzy panoszyli się przez większość XVIII wieku po to, by Polskę zniszczyć. To nasza wielka odpowiedzialność. Mówię nasza, bo na szczęście jesteśmy dziś krajem demokratycznym, krajem, gdzie władza zależy od decyzji narodu, upodmiotowionego w tamtej konstytucji 3 maja, który jest zapisywany w każdej kolejnej konstytucji niepodległej Polski, jako suweren. Ten, który decyduje. No więc niechże decyduje. O to do was apeluję! Byście realizowali naszą demokrację, byście brali udział w wyborach – wszystkich
– wskazał prezydent.
Jest demokracja wtedy, kiedy ludzie korzystają ze swojego prawa do oddania głosu i współdecydowania o sprawach. Tylko wtedy ona jest prawdziwa. Tylko wtedy państwo jest w przestrzeni międzynarodowej szanowane. Ogromnie zyskaliśmy w ostatnich latach dzięki naszej postawie – naszej, jako Polaków, obywateli RP. przez nasza postawę wobec sąsiadów, ale także przez nasze odpowiedzialne branie w swoje ręce polskich spraw. Mówię to z całą odpowiedzialnością, bo wielokrotnie to słyszę na arenie międzynarodowej. Wysoka frekwencja wyborcza to ten probierz. O to was proszę, to odpowiedzialność na Polskę. Proszę, żebyście aktywnie się włączali w budowanie RP. Dziękuję wszystkim, którzy ochotniczo zgłaszają się do Wojska Polskiego, by stanąć w obronie Rzeczypospolitej. Dziękuję, że zgadzacie się na modernizację polskiej armii, na te olbrzymie zakupy. Te środki muszą być przeznaczone na obronność, by nikt nie przyszedł zagarnąć naszej ziemi, by odstraszyć każdego potencjalnego przeciwnika. Dziś Polska potrzebuje siły i bezpieczeństwa militarnego oraz siły naszych rąk, naszej pracy dla RP. naszej obywatelskiej postawy. Dziękuję za to z całego serca. Wierzę w to, że to utrzymamy, że dzięki temu Polska będzie trwała w Europie wolna, niepodległa, suwerenna – taką, o jaką walczyli nasi pradziadkowie, dziadkowie. To jest nasze wielkie zobowiązanie, aby w miarę upływu lat, dziesięcioleci, by Polacy mogli z dumą mówić, że coraz więcej jest wolnej, suwerennej, niepodległej silnej Polski, z której jesteśmy dumni, jako wielkiego europejskiego państwa, w którym nie ma obcych panów. Niech żyje Polska!
– zakończył prezydent Andrzej Duda.
11:15. Prezydent Duda: Odznaczeni budowali nowoczesną Polskę
To dla mnie zaszczyt, że w tym tak ważnym dla Polski dniu, szczególnym, bo zawsze znamionującym wolna Polskę, ambitną, pnącą się ku swojemu rozwojowi, ku swojej sile, potencjale państwa, mogę wręczyć te najwyższe polskie odznaczenia. Mogę wręczyć to w miejscu, gdzie 232 lata temu tamta konstytucja została uchwalona. Tylko wolna Polska uznawała ten dzień jako święto. Kiedy Polska nie była wolna, ludzie czcili ten dzień w ukryciu, albo ryzykowali. W tym dniu wręczam Order Orła Białego, najstarsze polskie odznaczenie, znamionujące Polskę wolna, niepodległą i suwerenną, bo rolko w takie Polsce ono było wręczane. Bohaterowie tej uroczystości mają w istocie kilka ważnych, wspólnych cech
– powiedział podczas uroczystości wręczenia odznaczeń państwowych prezydent Andrzej Duda.
Zarówno Dama Orderu Orła Białego, jak i Kawaler Orderu Orła Białego są postaciami znamienitymi. Oboje wnieśli niezaprzeczalny wkład w rozwój nowoczesnej RP, nowoczesnego polskiego państwa. Polski, która buduje się jako państwo silne, państwo, które ma swój wyraz. To osoby, które wniosły swój wkład w dzieło służby publicznej
– wskazał prezydent.
Prezydent przypomniał dokonania Stanisława Gebhardta, żołnierza AK i Szarych Szeregów, więźnia obozów koncentracyjnych Gross Rosen i Mathausen, polityka, ekonomisty, działacza emigracyjnego ruchu chrześcijańsko-demokratycznego, patrioty i społecznika.
Jest tak niezwykle ważne dla mnie, jako prezydenta Rzeczypospolitej, że jego dziełem życia jest łączenie, poszukiwanie wspólnych mianowników różnych środowisk politycznych, łączenie i współtworzenie, budowanie wspólnoty wokół tych najważniejszych wartości patriotycznych” - mówił Duda. „Z całą pewnością ani kapituła Orła Białego, mogę to powiedzieć, ani ja, nie mieliśmy cienia wątpliwości, że za taką postawę, za takie właśnie życie to najwyższe polskie odznaczenie jest absolutnie należne za życie i postawę wybitną z absolutnie wielkim wkładem w rozwój nowoczesnej Polski
— podkreślał.
Przypomniał także zasługi Joanny Marii Wnuk-Nazarowej, kompozytorki, dyrygentki i pedagog, minister kultury i sztuki w latach 1997–1999, wieloletniej dyrektor naczelnej i programowej Narodowej Orkiestry Symfonicznej Polskiego Radia w Katowicach, propagatorki polskiej kultury muzycznej.
Myślę, że nie ma na tej sali nikogo, kto miałby jakiekolwiek wątpliwości co do tego, czy ten Order Orła Białego trafia we właściwe ręce dzisiaj, czy nie
— mówił Duda.
Nie było takich wątpliwości w kapitule Orderu Orła Białego, nie miał takich wątpliwości prezydent Rzeczypospolitej
— dodał.
Dziękuje w imieniu Rzeczypospolitej Polskiej z całego serca za te wszystkie lata pracy dla Polski, za te wszystkie lata współtworzenia polskiej kultury, polskiej muzyki i proszę o jeszcze
— podkreślał.
11:00. Wręczenie odznaczeń państwowych
Prezydent Andrzej Duda odznaczył Orderem Orła Białego Stanisława Mieczysława Gebhardta - żołnierza AK i Szarych Szeregów, więźnia obozów koncentracyjnych Gross Rosen i Mathausen, polityka i ekonomistę, działacza emigracyjnego.
Gebhardt został odznaczony „w uznaniu zasług dla niepodległości Rzeczpospolitej Polskiej, za wybitną działalność na rzecz polskiej emigracji poprzez pielęgnowanie tożsamości narodowej, zachowanie ciągłości dziedzictwa kulturowego oraz propagowanie wartości chrześcijańskich i demokratycznych, za wierność Polsce wolnej i suwerennej” - napisano w uzasadnieni.
Orderem Orła Białego oznaczona została również Joanna Maria Wnuk-Nazar - kompozytorka, dyrygentka i pedagog. W latach 1997-1999 była ministrem kultury i sztuki. Wnuk-Nazar była wieloletnią dyrektor naczelną i programową Narodowej Orkiestry Symfonicznej Polskiego Radia w Katowicach. Jest propagatorką polskiej kultury muzycznej.
Wnuk-Nazar została odznaczona „w uznaniu znamienitych zasług dla polskiej kultury, za wybitne osiągnięcia w pracy artystycznej i pedagogicznej, za działalność na rzecz upowszechniania dorobku rodzimej kultury muzycznej oraz konsekwentne wspieranie aktywnego w niej uczestnictwa” - wskazano.
Order Orła Białego to najwyższy order Rzeczypospolitej. Został ustanowiony w 1705 r. i reaktywowany w 1921 r. Nadawany jest za „znamienite zasługi cywilne i wojskowe dla Rzeczypospolitej Polskiej, położone zarówno w czasie pokoju jak i w czasie wojny”. Nadawany jest najwybitniejszym Polakom oraz najwyższym rangą przedstawicielom państw obcych.
10:52. Kard. Nycz: Nie możemy zgubić dobra wspólnego, dobra Polski
W homilii kard. Kazimierz Nycz, metropolita warszawski, podkreślił, że uchwalanie Konstytucja 3 maja „było wyrazem dążności do radykalnej reformy państwa w kierunku rozwoju i w kierunku nowoczesności”.
Mimo głębokich podziałów, różnic, trudności zewnętrznych i wewnętrznych zwycięża dobro kraju i troska o przyszłość. Mimo że niedługo potem przyszły rozbiory (…), to ta konstytucja i mobilizacja przy jej uchwalaniu, przeprowadziły potem Polskę przez 123 lata zaborów
— powiedział kardynał.
Zwrócił uwagę, że wyrazem dziękczynienia Bogu za konstytucję była wówczas obietnica wybudowania Świątyni Opatrzności Bożej w Warszawie.
Dziś mamy wolną i piękną Polskę. Stoi Świątynia Opatrzności wraz z Muzeum Jana Pawła II i Prymasa Wyszyńskiego - świętych i wielkich Polaków XX wieku oraz Panteonem Wielkich Polaków i Mauzoleum Prezydentów na Uchodźstwie, gdzie upamiętniamy dziękczynnie historię ostatnich setek lata oraz dziękujemy wszystkim, którzy w tym uczestniczyli i uczestniczą
— powiedział hierarcha. Jak zaznaczył, „w ten sposób Kościół wraz z narodem i państwem niejako spełnił złożoną przed 232 laty obietnicę”.
Metropolita warszawski podkreślił, że „nie powinniśmy osobistej wiary w Jezusa Chrystusa, naszego chrześcijaństwa, wiary Kościoła ustawiać niejako obok sprawowanej posługi wobec Polski i dobra wspólnego oraz obok wszystkich spraw, którymi żyje dziś Polska, Europa i świat, a także sąsiednia Ukraina”.
Wasza społeczna służba jest sprawą nie tylko ważną, trudną ale jest odpowiedzialną i piękną troską o godność człowieka i dobra wspólnego - jak mawiał św. Jana Paweł II w adhortacji „Christifideles laici”. Papież Benedykt XVI doceniając wagę waszego zaangażowania politycznego dodawał: „Polityka jest jednym z najdoskonalszych sposób praktykowania miłości bliźniego”. Tak jest zapisane nie tylko w nauce społecznej Kościoła. Tak jest naprawdę i powinno być naprawdę
— wskazał kard. Nycz.
Hierarcha powiedział, że „Kościół rozumiany jako wspólnota ludzi ochrzczonych nie chce rezygnować z udziału w życiu społecznym i politycznym”. Wyjaśnił, że do takiego zaangażowania zgodnie z dobrze formułowanym sumieniem powołani są katolicy świeccy. Zastrzegł, że „formacja należy do Kościoła nauczającego, który w tej dziedzinie zawsze powinien pamiętać, że jest posłany do wszystkich”.
Przytaczając słowa Chrystusa zawarte na kartach Pisma Świętego, kard. Nycz zaznaczył, że władza polega na służbie.
Jeżeli przekazał Ewangelii i przekaz Kościoła o zaangażowaniu w politykę wydaje się zbyt idealistyczny albo wręcz nie realny, to znaczy tylko jak daleko odeszliśmy od prawdy i języka Ewangelii i ile mamy jeszcze do zrobienia
— ocenił.
Metropolita warszawski zaapelował, „żeby w czekających nas kampaniach nie zgubić dobra człowiek, dobra rodziny, dobra wspólnego, dobra Polski, żeby nie zrezygnować z tak podstawowych wartości jak prawda, miłość, piękno i pokój”.
09:30. Msza św. w intencji ojczyzny
W święto Konstytucji 3 maja w warszawskiej archikatedrze św. Jana Chrzciciela rozpoczęła się msza św. w intencji ojczyzny. W liturgii uczestniczą przedstawiciele władz państwowych, z prezydentem Andrzejem Dudą i marszałek Sejmu Elżbietą Witek.
Liturgii przewodniczy metropolita warszawski kard. Kazimierz Nycz. Koncelebruje ją m.in. biskup polowy Wojska Polskiego Wiesław Lechowicz.
W eucharystii uczestniczą m.in. prezydent Andrzej Duda z małżonką Agatą Kornhauser-Dudą, marszałek Sejmu Elżbieta Witek, prezes Trybunału Konstytucyjnego Julia Przyłębska oraz członkowie rządu.
We mszy biorą również udział delegacje służb mundurowych, w tym Wojska Polskiego, Policji, Straży Pożarnej, kombatanci, harcerze i mieszkańcy stolicy.
09:20. Prezydent Duda do generałów: Stanowicie emanację polskiego wojska, które jest tarczą narodu
Prezydent przypomniał, że środowa uroczystość „to bardzo ważny moment, w bardzo ważnym dniu”.
- rocznica uchwalenia Konstytucji 3 maja i ta uroczystość wręczenia nominacji generalskich, która otwiera te nasze dzisiejsze, absolutnie jedne z najważniejszych narodowych obchodów, jakie mamy w ogóle w naszej historii
— wskazał prezydent Duda, Zwierzchnik Sił Zbrojnych, podczas uroczystości wręczenia awansów generalskich oraz admiralskiej oficerom Wojska Polskiego.
Jak mówił prezydent, za postawę, gotowość do obrony Rzeczypospolitej naród jest winien armii wdzięczność.
I jesteśmy wszyscy ogromnie wdzięczni
— zaznaczył.
Panowie, stanowicie emanację polskiego wojska, (…) które stanowi dzisiaj tarczę narodu
— stwierdził, odnosząc się do słów, którymi w Konstytucji 3 maja została nazwane polska armia. Podkreślił, że słowa te zachowują ważność przez wieki, do dziś.
CZYTAJ TAKŻE:
08:30. Nominacje generalskie oraz admiralskie
Prezydent Andrzej Duda wręczył nominacje generalski i admiralską ośmiu oficerom Wojska Polskiego. Na stopień generała broni został mianowany m.in. gen. Jarosław Gromadziński, a na generała brygady - płk Mirosław Bryś, szef CWCR.
W uroczystości w Pałacu Prezydenckim uczestniczą m.in. wicepremier, szef MON Mariusz Błaszczak, a także marszałek Senatu Tomasz Grodzki, szefowa Kancelarii Sejmu Agnieszka Kaczmarska i szef Sztabu Generalnego WP gen. Rajmund Andrzejczak.
Awanse otrzymało ośmiu oficerów. Na stopień generała broni awansowany został generał Jarosław Gromadziński, Radca Koordynator Szefa Sztabu Generalnego Wojska Polskiego, a wcześniej m.in. dowódca formowanej od 2018 roku 18. Dywizji Zmechanizowanej w Siedlcach. Na stopień generała dywizji został mianowany z kolei obecny dowódca tej dywizji - gen. Arkadiusz Szkutnik.
Na generałów brygady awansowani zostali natomiast: szef Centralnego Wojskowego Centrum Rekrutacji płk Mirosław Bryś, dowódca 3. Brygady Radiotechnicznej we Wrocławiu płk Jerzy Kwika, dowódca 2. Brygady Zmechanizowanej w Złocieńcu płk Dariusz Machula, zastępca szefa Agencji Uzbrojenia płk Romuald Maksymiuk oraz zastępca szefa Inspektoratu Wsparcia Sił Zbrojnych – Szef Logistyki płk Piotr Wagner.
Wśród awansowanych oficerów znalazł się także zastępca dowódcy Centrum Operacji Morskich komandor Wojciech Sowa, który awansowany został na stopień kontradmirała.
Święto Narodowe Trzeciego Maja jest obchodzone w rocznicę uchwalenia w 1791 roku Konstytucji 3 maja. Dokument był pierwszą konstytucją w nowożytnej Europie, a drugą na świecie po amerykańskiej. Rocznica przyjęcia Konstytucji 3 maja jest świętem ustanowionym w 1919 roku. Przez okres PRL jego publiczne obchodzenie było zabronione, ponownie stało się państwowym świętem w 1990 roku.
CZYTAJ TAKŻE:
red/PAP/TT/FB
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/645005-relacja-obchody-232-rocznicy-uchwalenia-konstytucji-3-maja