„To co istotne dla nas, żołnierzy, odpowiedzialnych za bezpieczeństwo kraju, to jest to, że nie doszło tam do wybuchu, eksplozji. W przeciwieństwie do tego co stało się w Przewodowie nie zginęli tam ludzie, Nie było zranienia” - powiedział podczas konferencji prasowej gen. Tomasz Krzysztof Piotrowski, Dowódca Operacyjny Rodzajów Sił Zbrojnych.
Generał Piotrowski udzielił informacji w kontekście znalezienia w Zamościu pod Bydgoszczą niezidentyfikowanych elementów sprzętu wojskowego.
Znaleziony został sprzęt wojskowy niewiadomego pochodzenia, który znalazł się tam z niewiadomego kierunku. Trwają intensywne rozmowy, konsultacje między instytucjami, skąd ten sprzęt mógł się tam znaleźć i jakie jest jego pochodzenie. Widzimy różne narracje. Chciałbym, żebyśmy mieli pełną jasność i świadomość, że sytuacja na terenie naszego kraju, a zwłaszcza w naszym sąsiedztwie, jest nacechowana dużym ryzykiem. Odczuwamy cały czas presję migracyjną, za naszą wschodnią granicą trwa wojna, więc chęć manipulacji naszymi emocjami, uczuciami jest wielka
— stwierdził gen. Piotrowski.
Cały czas widzimy rosyjskie i białoruskie próby podkręcania niezdrowej atmosfery i wpływania na nasze emocje. Chcę państwa uspokoić, że bardzo intensywnie współpracując z prokuraturą, żandarmerią, specjalistami z instytucji wojskowych, specjalistami do działań lądowych i powietrznych, badamy tą sprawę
— dodał.
Wojskowy zapewnił, że wszyscy okoliczni mieszkańcy mogą czuć się bezpieczni i nie ma żadnych powodów do obaw.
To, co istotne dla nas, żołnierzy, odpowiedzialnych za bezpieczeństwo kraju, to jest to, że nie doszło do wybuchu, eksplozji. W przeciwieństwie do tego, co stało się w Przewodowie, nie zginęli tam ludzie i nie było też rannych. To do czego tam doszło zdarzyło się w miejscu odosobnionym, bez wpływu na stabilność, spokój w okolicach Bydgoszczy, w miejscowości Zamość
— uspokajał generał.
Doświadczenia i badanie
Dowódca Operacyjny Rodzajów Sił Zbrojnych wyraził przekonanie, że Polska jest świetnie przygotowana na stawianie czoła sytuacjom kryzysowym. Wojsko Polskie, a także rozliczne służby są bardzo doświadczone i działają w najwyższym stopniu profesjonalnie.
Zastanawiamy się też, badając intensywnie różnego rodzaju scenariusze - bo mamy podstawy do badania i do tego, żeby uznać, iż sytuacja jest stabilna i znajdzie odpowiednie rozwiązanie. Sytuacja wojny na Ukrainie dała nam wiele doświadczeń, spowodowała że polskie siły zbrojne, współpracując z amerykańskimi, brytyjskimi, niemieckimi, kanadyjskimi, zbudowały cały system dobrze funkcjonujących narzędzi ostrzegania, zarówno tego co dzieje się na granicy lądowej jak i tego, co dzieje się w przestrzeni powietrznej
— oznajmił dowódca.
Mamy system radarów, mamy procedury użycia lotnictwa taktycznego, śmigłowców poszukiwawczych, naziemnych grup ratowniczych i poszukiwawczych. Dzięki temu, że śledzimy dokładnie, co dzieje się w polskiej przestrzeni powietrznej i na ziemi. Powstały hipotezy i wątki, które badamy i które można byłoby powiązać z wydarzeniem w Zamościu pod Bydgoszczą
— kontynuował.
Chciałbym uspokoić, że panujemy nad tym co się dzieje. W porozumieniu z prokuraturą wyjaśnimy w najbliższym czasie to, co się dzieje. Najbliższy czas da odpowiedzi na wszystkie pytania
— podsumował gen. Piotrowski.
CZYTAJ TEŻ:
pn/TVP INFO
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/644584-gen-piotrowski-znaleziono-sprzet-niewiadomego-pochodzenia