W niedzielę 2 kwietnia, w w całej Polsce odbędą się marsze i inne uroczystości upamiętniające św. Jana Pawła II, z oczywistą obecnie intencją obrony Jego dobrego imienia.
Najważniejszy, Narodowy Marsz Papieski odbędzie się oczywiście w Warszawie. Wymarsz o godz. 11 z ronda Dmowskiego. To inicjatywa oddolna, apolityczna, i dobrze przemyślana.
Planując najbliższe dni o jednym pamiętajmy: od tych marszy, zwłaszcza od marszu warszawskiego, bardzo wiele zależy. Jeśli bowiem teraz, tuż po haniebnym uderzeniu w papieża-Polaka nie powiemy „dość tego!”, to reżyserzy tej akcji znów uderzą. Nie zaatakowali przecież Jana Pawła II dla kaprysu czy rozrywki. Nie, oni chcą skokowo przyspieszyć budowę nowej Polski - takiej, która nie pamięta o swoich korzeniach, walczy z Chrystusem, depcze rodzinę, i łatwo ulega potężnym siłom zewnętrznym.
Dlatego ten marsz musi być jasnym sygnałem, że Polacy nie pozwolą na odebranie sobie najcenniejszego skarbu, najpiękniejszych kart własnych dziejów. Nie pozwolą na podeptanie dobrego imienia świętego, wielkiego rodaka. Nie pozwolą skakać sobie po głowie. Nie pójdą jak barany na cywilizacyjną rzeź.
Liczby mają znaczenie. Frekwencja ma znaczenie. Obrazy, które pójdą w świat, mają znaczenie.
A więc kto może - na Marsz!
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/640738-od-tego-marszu-bardzo-duzo-zalezy-liczby-maja-znaczenie