Sąd w Poznaniu wydał wyrok w sprawie zakłócenia Mszy świętej w poznańskiej katedrze przez działaczki proaborcyjne w październiku 2020 roku. Aktywistki wdarły się wówczas do świątyni, wykrzykując antyklerykalne hasła i rozrzucając ulotki. W rezultacie Msza została przerwana. Teraz poznański sąd uniewinnił trzydzieści kobiet, które dopuściły się tego czynu.
W tym kontekście warto przypomnieć wyrok hiszpańskiego Trybunału Konstytucyjnego z 15 grudnia 2020 roku dotyczący analogicznej sprawy. Rzecz dotyczyła zakłócenia Mszy świętej w kościele św. Piotra w Banyoles przez proaborcyjnego działacza Jaume’a Rourę Capellerę 9 lutego 2014 roku. Lewacki aktywista został skazany za to na sześć miesięcy więzienia.
Wyrok został zaskarżony i sprawa trafiła do Trybunału Konstytucyjnego. Ten ostatni orzekł, że skazanie polityka-chuligana było prawomocne, uzasadnione i zgodne z konstytucją. Sędziowie jednogłośnie stwierdzili, że zakłócanie ceremonii religijnej nie może być w żadnym przypadku chronione prawem do wolności wypowiedzi. Każdy, kto przemocą, groźbą, zgiełkiem lub czynem uniemożliwia, przerywa lub zakłóca odprawianie publicznych czynności religijnych, podlega karze.
W uzasadnieniu wyroku Trybunał Konstytucyjny Hiszpanii powołał się na doktrynę prawną Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej i Sądu Najwyższego Hiszpanii. Według tych instytucji wolność religijna jest prawem ważniejszym niż wolność wypowiedzi, zgromadzeń i demonstracji. Tych ostatnich swobód nikt nie odbiera demonstrantom, ale nie mogą oni manifestować tego, zakłócając uroczystości religijne i uniemożliwiając sprawowanie kultu.
Trybunał Konstytucyjny Hiszpanii orzekł więc, że wolność religijna – przynajmniej w europejskim kręgu cywilizacyjnym – nie jest prawem drugiej kategorii. Być może jednak Poznań leży poza europejskim kręgiem cywilizacyjnym.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/638544-wolnosc-religijna-nie-jest-prawem-drugiej-kategorii