Trudne czasy tworzą silnych ludzi – ten dobrze znany literacki cytat świetnie pasuje nie tylko do Jana Pawła II, ale też do osób, które w sposób zdecydowany zaprotestowały przeciwko niszczeniu pamięci o Polskim Papieżu. A tu na pierwszy plan wysuwa się Marszałek Sejmu Elżbieta Witek.
W ostatnich dniach Marszałek Sejmu została poddana wyjątkowo trudnemu testowi. Jako jedna z najważniejszych osób stojących na straży godności i powagi Sejmu Rzeczpospolitej musiała po raz kolejny okiełznać zapędy parlamentarzystów, którzy do powierzonej im przez obywateli roli niestety nie dorośli. Znakomite wrażenie zrobiła interwencja Pani Marszałek, która rozdzieliła kłócących się posłów opozycji.
Ale dużo trudniejszą rolę wzięła Elżbieta Witek na swoje kobiece szczupłe barki w czwartek, gdy trzeba było z całą mocą i stanowczością przeciwstawić się panoszącemu się antypolskiemu spiskowi, polegającemu na obrzucaniu błotem Papieża Polaka, bez którego trudno byłoby doprowadzić do wyzwolenia się z komunizmu. Co do roli jaką biskup Karol Wojtyła, a później papież Jan Paweł II odegrał w historii narodu polskiego był przez wiele lat konsensus na scenie politycznej. Poza środowiskiem Jerzego Urbana nie kwestionowano znaczenia i udziału Papieża Polaka w jego walce o odnowę oblicza polskiej ziemi. Walce, za którą papież zapłacił własną krwią stając się celem zamachu inspirowanego przez sowieckie służby. Poza skupioną wokół Urbana postubecką patologią nie było w Polsce osoby, która chciałaby podważać historyczną rolę jaką odegrał papież. Nawet osoby nie wierzące, nawet wyborcy takich partii jak SLD, którym do Kościoła było raczej daleko, odnosiły się z szacunkiem do osoby Jana Pawła II, ceniąc jego dobroć, mądrość, otwarcie na ludzi i poświęcenie. Ten stan utrwalił się w polskiej historii i komuś ewidentnie zaczęło to jednak przeszkadzać. Postanowiono odebrać Polakom kolejny symbol, który scalał nasz naród, który był gwarantem istnienia jakiegoś wspólnego mianownika dla ludzi, którym temperatura sporu politycznego odbiera czasem rozum. Atak na polskiego papieża wpisuje się w szereg podobnych zdarzeń, które mają odebrać każdy narodowy przejaw dumy Polakom. Czy pozwolimy na to?
Jest nadzieja, że dzięki takiej postawie jaką zaprezentowała w czwartek Marszałek Sejmu Elżbieta Witek Polacy nie dadzą się złamać. Być może urośnie nieco liczebnie rezerwuar urbanopodobnych kreatur, ale mocny i poruszający do głębi głos Marszałek Sejmu uświadomił wczoraj milionom Polek i Polaków, że naszego narodu nie da się tak łatwo złamać. Jak znakomicie zauważyła Marszałek Witek – to właśnie dlatego istniejemy od ponad tysiąca lat, że do tej pory nie wynaleziono jeszcze sposobu, by Polaków obedrzeć z polskości. Tym bardziej nie uczyni tego byle pseudodzinnikarz, któremu wciśnięto w łapska ubeckie i sowieckie fałszywki, produkowane przez spadkobierców ludzi, którzy wcisnęli Ali Agcy pistolet do ręki na Placu Świętego Piotra. W krótkim, ale pełnym najważniejszych treści wystąpieniu Marszałek Sejmu słyszymy o co tak naprawdę toczy się dziś gra. Jak zawsze – o nas, o Polskę, o naszą wolność. Bądźmy pewni, że dopóki na czele polskiego Sejmu stoją takie osoby jak Marszałek Elżbieta Witek, nasza wolność jest niezagrożona.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Marszałek Sejmu w orędziu: Jan Paweł II to jest nasza tożsamość, fundament i spoiwo. Niech żyje Polska i pamięć o wielkim Polaku
CZYTAJ TAKŻE: Internauci pod wrażeniem orędzia marszałek Sejmu! „Piękne, szczere i mocne słowa o Janie Pawle II”; „Dziękujemy”. KOMENTARZE
BZ
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/637673-poruszajace-wystapienie-marszalek-sejmu-w-obronie-papieza