„Spirala nienawiści i paniki” według „Wyborczej”? Do tej pory określenie to było zarezerwowane w tytułach tejże gazety dla środowisk LGBT, czy też „uchodźców” (a de facto migrantów). A dziś mowa… o jadalnych owadach. Śmiać się czy płakać?
„Nakręca się spirala nienawiści i paniki przeciwko jadalnym owadom”.
Skąd pochodzi ten cytat? Otóż z „Gazety Wyborczej”. Dr Jakub Urbański, przedstawiony przez redakcję z Czerskiej jako pionier hodowli owadów spożywczych w Polsce, skarży się na negatywne komentarze. Trzeba jednak przyznać, że czyni to w dość groteskowy sposób…
Patrząc na zasięg tego zjawiska, to ewidentnie wskazuje to na zaangażowanie całych farm trolli. Ludzie, którzy zostawiają negatywne komentarze choćby na naszym profilu, są bardzo mocno związani z ruchem antyszczepionkowym. Wykorzystywane są te same metody, znane wcześniej z tego ruchu. To wskazuje, że te głosy oburzenia są sztucznie podsycane. Ktoś dolewa oliwy do ognia, żeby siać zamęt. Dałoby się znaleźć przynajmniej kilku podejrzanych
— czytamy.
Bardziej podejrzewałbym lobby producentów mięsa czy też osoby związane z Solidarną Polską i Konfederacją. To oni roztaczają wizję, w której będziemy karmieni wyłącznie owadami i ostrzegają przed spiskiem Unii Europejskiej przeciwko polskiej tradycji. Takie komentarze pojawiają się u posłów, ale też u byłego ministra rolnictwa Jana Ardanowskiego, który też upatruje w owadach zagrożenia dla polskiego rolnictwa
— opowiada dalej „Wyborczej” dr Urbański.
Nie chcesz jeść robaków? Dla pioniera hodowli owadów spożywczych i „Wyborczej” jesteś więc, Drogi Czytelniku, oszołomem, trollem, antyszczepionkowcem, a najpewniej jeszcze agentem Kremla.
„Wszystko jasne”
Pan Jakub Urbański, biolog i zwolennik produkcji żywności z owadów w wywiadzie wraz z dziennikarzem GW zastanawiają się komu nie w smak jedzonko z robaczków. Na liście podejrzanych Agenci Kremla i nienawistnicy z farm trolli z środowisk antyszczepionkowców. Wszystko jasne
— komentuje na Twitterze publicysta Piotr Semka.
Publikację „GW” wyśmiewają także inni komentatorzy.
Podobno nienawiść jest tak wielka, że niektórzy chcą zjadać owady.
Ofiara normalności. Oczywiście.
Przypominam sobie artykuł z Wyborczej o leczeniu kałem…
Daleko zapędziła się „Gazeta Wyborcza” w swojej postępowości. Wyjątkowo daleko.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Burza w TVP! Posłanka Lewicy broni Trzaskowskiego i nie wyklucza jedzenia… robaków. Wicemarszałek Pęk: „Mój talerz - moja sprawa”
olnk/wyborcza.pl/Twitter
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/635073-gw-pisze-o-spirali-nienawisci-przeciwko-jadalnym-owadom