Polityka resetu Niemiec i Francji wobec Rosji ściągnęła na Europę kryzys i stworzyła zagrożenie jakiego nie był od czasów „zimnej wojny”. Realizatorem zgubnych strategii Unii Europejskiej była i jest nadal Platforma Obywatelska. Dziś Rafał Trzaskowski, polityk o ambicjach sięgających znacznie dalej niż biurko prezydenta Warszawy, w ramach przysługi, przy wsparciu Lewicy rekomenduje dla miasta pakiet „C40 Cities”. „Zasadniczo dotyczy to przebudowy społeczeństwa światowego. Rekonstrukcja ma być w stylu neokomunistyczno-marksistowskim” - wyjaśnia dr Grzegorz Chocian, prezes Fundacji Konstruktywnej Ekologii „Ecoprobono” w rozmowie z portalem „wPolityce.pl”.
w.Polityce.pl: Skąd i dlaczego biorą się takie pomysły jak rekomendacja C40 Cities? Chyba nikt przy zdrowych zmysłach nie traktuje tego jako walkę z konsumpcjonizmem czy obroną ekologii?
dr Grzegorz Chocian: Dlaczego i skąd to można rozpatrywać na bardzo wielu poziomach. Zasadniczo dotyczy to przebudowy społeczeństwa światowego. Rekonstrukcja ma być w stylu neo komunistyczno-marksistowskim. Zgodnie z zasada mami Klausa Schwaba: nie będziesz mieć niczego i będziesz szczęśliwy.
Kto jest celem?
Ma to na celu zniszczenie klasy średniej i zniszczenie własności prywatnej. Uzależnienie społeczeństw od systemów światowych. Z jednej strony trwa promocja systemów dotacyjnych, wdrażanie systemów reglamentacyjnych, a z drugiej strony szykuje się przyznawanie punktów społecznych, aby zasłużyć na przywileje reglamentowane przez ten system. To wszystko jest już teraz „ćwiczone” w Chinach.
Jak wyglądały te „ćwiczenia”?
Należało społeczeństwo na całym świecie upodlić, jak to miało miejsce podczas pandemii COVID. Jednocześnie sprawdzić na ile będzie posłuszne, żeby w obliczu nowych reform karnie znosić wszystkie wprowadzane nowości nawet te szkodliwe. To przebiegało w myśl zasady dotyczącej gotowania żaby. Trzeba ją gotować powoli wrzucając najpierw do chłodnej wody, aby nie zauważyła, że wkrótce zostanie ugotowana. W ten sposób ludzie są przygotowani do wprowadzania komunistyczno-marksistowskiej rewolucji. Ona już w zasadzie trwa. Komunizm charakteryzował się tym, że wszystkiego brakowało. Trzeba było reglamentować dobra, żeby stymulować walkę klas. Klasy dominującej i klasy poddanych. Ci którzy się dobrze zachowywali zdobywali uznanie. Tym, którzy z takim stanem rzeczy się nie godzili szykowano ośrodki odosobnienia lub eksterminację.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Neokomunistyczne trendy stanowią szansę na przebudowę sceny. „Projekt idzie tak daleko, że lewica może stracić nad nim kontrolę”
W komunizmie reglamentowano towary, bo teoretycznie ich nie było, a teraz są i reglamentuje się je zakładając, że człowieka nie stać na samokontrolę.
Wbrew pozorom nie zmieniło się, aż tak wiele. Mimo, że teraz nie jest tak jak było za czasów kartek na mięso i octu na półkach w sklepie, to teraz kiedy wszystko jest, są jednak dobra z wyższej półki coraz trudniej dostępne ,bo bardzo drogie, na przykład samochody czy mieszkania. Nie wszystkich będzie stać, żeby je kupić. Stąd pojawiają się nowe rozwiązania typu car-sharing. Po co mieć własność lepiej sobie coś na chwilę wypożyczyć. To przygotowywanie społeczeństwa jako tej żaby, do pozbywania się własności.
Dobrowolny akt samozniszczenia?
To nie jest tak zupełnie dobrowolne. W tej chwili zostaliśmy zmanipulowani kwestią pełnej odpowiedzialności za ocieplanie klimatu i zgotowano nam coś w rodzaju „gry kapłanów egipskich”. W odległych czasach polegało to na tym, że ludziom niewykształconym, mówiono, że jeśli czegoś nie zrobią to słońce zgaśnie. Teraz jest podobnie. Ludzie, którym się wydaje, że mają olbrzymią wiedzę na temat globalnego ocieplenia czy kształtowania klimatu chcą sterować ludźmi. Mając taką wiedzę wyprzedzającą doszli do wniosku, że na tym można coś ugrać. Przeprowadzić rewolucję przemysłową, społeczną czy własnościową. Pod agendą walki o klimat, o dobro planety uczyniły z CO2 nową gigantyczną krypto walutę. CO2 jest walutą ręcznie sterowaną. To funkcjonuje na podobnej zasadzie jak kiedyś był parytet złota do dolara, parytet ropy dla dolara. W tej chwili parytetem zaczyna być CO2 w imię, którego zarządza się prawem do konsumpcji i tym, ile ktoś będzie mógł zjeść, ubrać, czy jak często polecieć samolotem na urlop.
Czym jest „C40 Cities”?
C40 Cities na 2030 tak w celu progresywnym, jak i w celu ambitnym to jest reglamentacja tego ile mamy prawo zjeść mięsa i nabiału. Jak często kupować ubrania? Ile pojazdów na 1000 osób i ile przelotów samolotem? Wszystko jest przeliczane na „diabelskie” CO2. W istocie jest to satanistyczny system ograniczania życia, gdzie aborcja jest bardzo „cenna” ponieważ zabija tych, którzy emitują osobiście i przyczyniają się poprzez konsumpcję do emisji CO2. Dlatego wszelkie akty zmierzające do niszczenia rodziny są wspierane, a wszelkie próby wprowadzania polityki prorodzinnej atakowane i ośmieszane.
CZYTAJ TAKŻE: Możesz wybrać płeć, dokonać aborcji, ale Twoja wolność skończy się przy schabowym! Dokąd prowadzi zidiocenie ekoideologów?
Głupcy byli są i będą. Problemem są ci którzy głoszą głupotę, ale także ci, którzy w to wierzą. Dopóki układ sił w Unii Europejskiej się nie zmieni jesteśmy skazani na dryfowanie.
Obawiam się, że tak. To jest za głupie, żeby było tylko z głupoty, więc musimy poczekać na zmianę w parlamencie europejskim licząc, że te pseudoekologiczne szaleństwa może otworzą ludziom oczy, choć na przykładzie żółtych kamizelek widać, że ich walka od lat nic nie daje, ponieważ Macron ma ludzi w nosie i po prostu sobie ich lekceważy.
Ktoś tych ludzi wybiera.
Tak, ale oni są hodowani i odpowiednio przygotowywani od podstaw przez różne lobby. Znane są campusy kadr nowego porządku świata. Takie osoby, kiedy osiągają odpowiedni poziom stają się gwiazdorami - celebrytami dokonują coming outu i okazuje się, że dokonują apostazji, zostają wegetarianami, a przecież jeszcze niedawno chodziły do kościoła, jadły kiełbasę i robiły zakupy w markowych sklepach. A teraz zabraniają pić mleko od zgwałconych krów i promują ideę C40. To jest mechanizm wytwarzania i kreowania tzw. „autorytetów” tylko po to, żeby później powoływać się nich w swoich mediach jako ekspertów. Takim przykładem jest też Greta Thunberg. Majstersztyk. Chodziło przecież o to, żeby wybrać młoda osobę, która ma wzbudzić w nas reakcje altruistyczne. Patrząc na nią myślimy o przyszłości naszych dzieci. Przez doprowadzenia do protestów ludzi młodych dokonuje się gigantyczna presja na ludzi starszych po to, żeby poddały się ideologii ekologizmu,- tej wielkiej transformacji. Ponieważ transformacje według niektórych idą za wolno, to już pojawiają się głosy, żeby obniżyć wiek praw wyborczych do 16 lat. Kierownikom nowego porządku świata w tym np. George Soros-owi zależy by skorzystać z zamieszania po covidowego i zawieruchy wojennej. Temu szaleństwu bardzo się śpieszy, by zanim ta „żaba” – czyli światowe społeczeństwo - się zorientuje zdążyć z wdrożeniem starej sowieckiej zasady Jurija Bezmienowa z KGB na temat organizowania rewolucji i podbijania państw. A taki podbój realizowany jest w 4 odsłonach: demoralizacji, destabilizacji, kryzysu i normalizacji. Trwa kryzys, wielki reset. Dlatego teraz nam się oferuje „normalizację” z zakazami życia i jedzeniem robaków w imię ochrony „Matki Ziemi”, bo Bóg Ojciec jest już niemodny, obśmiany. Czy naprawdę tego chcemy?
Rozmawiał Maciej Marcinek
CZYTAJ TAKŻE:
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/634997-dr-chocian-c40-cities-to-przymusowa-przebudowa-spoleczna