Honorujemy osobę o wybitnych zasługach na rzecz dialogu i współpracy między Polakami i Żydami, niestrudzonego obrońcę dobrego imienia Polski, napisał prezydent do uczestników czwartkowej uroczystości pośmiertnego odznaczenia Edwarda Mosberga Krzyżem Wielkim Orderu Zasługi RP.
Przede wszystkim zachowam w pamięci jego otwartość, uśmiech i bezpośredniość, niezwykłą stanowczość i wewnętrzną siłę, z jaką upominał się o sprawiedliwość, o prawdę na temat tragicznych dziejów Żydów i Polaków podczas II wojny światowej
— podkreślił polski przywódca, zwracając się do zgromadzonych w konsulacie RP w Nowym Jorku, krewnych pedagoga i filantropa, korpusu dyplomatycznego, w tym ambasadora RP przy ONZ Krzysztofa Szczerskiego, oraz diaspory żydowskiej.
Prezydent nazwał Mosberga człowiekiem wielkiej prawości, odwagi i kultury ducha. Przypomniał fragmenty życia urodzonego w Krakowie w 1926 roku i zmarłego we wrześniu ocalałego z Holokaustu, który doświadczył bestialskiego okrucieństwa najeźdźców w zlokalizowanym tam getcie i stracił 16 członków rodziny w Polsce okupowanej przez nazistowskie Niemcy.
Z najwyższym szacunkiem i podziwem wspominam zaangażowanie i żywe emocje, z jakimi pan Edward Mosberg sprzeciwiał się wszelkiemu instrumentalizowaniu i zaciemnianiu prawdy o tamtym czasie. Czynił to aż po ostatnie lata życia, mimo sędziwego wieku. Czynił to w odruchu sumienia, w imię czci dla ofiar straszliwych zbrodni oraz w imię pokoju i dobrego losu przyszłych pokoleń
— ocenił prezydent.
„On nigdy nie zabiegał o żadne pochwały”
Córka zmarłego, Caroline Mosberg, która odebrała odznaczenie z rąk konsula generalnego RP Adriana Kubickiego określiła czwartkowe wydarzenie w rozmowie z PAP jako „niezwykle specjalne”.
Mój ojciec byłby bardzo dumny, widząc zgromadzonych tu ludzi, że jego wysiłki nie poszły na marne, a jego słowa wciąż rozbrzmiewają. On nigdy nie zabiegał o żadne pochwały. Ja jestem jednak dumna z tego, co uczynił i zachowam to na zawsze w pamięci
— zapewniała.
Dla mnie jest on ojcem, ale dla świata jest czymś więcej, jest większym niż życie, ludzie jego obecności nigdy nie zapomną
— mówiła Caroline Mosberg.
Według konsula Kubickiego życie Mosberga było ubrane w piękne symbole, które czasem sam prowokował.
Umarł dokładnie w czasie kiedy w Nowym Jorku był polski prezydent i zechciał uczestniczyć w jego pogrzebie, co stanowiło ogromnie znaczący symbol. Kiedy dotarła do nas wiadomość o odznaczeniu, pomyślałem, że właściwe będzie zrobić to w styczniowym kontekście
— powiedział PAP konsul.
Postanowił uczcić przypadający w styczniu Międzynarodowy Dzień Pamięci o Ofiarach Holokaustu przez pryzmat osoby Mosberga, którego urodziny przypadają także w tym miesiącu.
Taka soczewka na jednostkę, jej tragiczną historię i jak ją potrafił zmienić w piękny edukacyjny cel będzie inspirująca dla każdego. Pozwala to też zapamiętać, że za pojęciem Holokaustu i generalnie ofiar II wojny światowej stoi też wiele milionów Polaków, Żydów i nie Żydów. (…) Trzynastolatek, pan Mosberg, został w jednej chwili pozbawiony najbliższej rodziny i został sam
— przypomniał Kubicki.
Jak dodał, pozwala to uświadomić, o co walczymy, a walczymy, żeby Holokaust i inne ludobójstwa się więcej nie wydarzyły.
Pan Mosberg był fantastycznym ambasadorem polskich spraw. Dzisiaj pozostaje w naszych rękach, żeby jego życiorys i postać była żywa. Żeby uczyły się o nim dzieci polskie i amerykańskie
— akcentował konsul.
„Honorujemy dzisiaj osobę o wybitnych zasługach”
Honorujemy dzisiaj osobę o wybitnych zasługach na rzecz dialogu między Polakami i Żydami, strażnika pamięci i propagatora wiedzy o Zagładzie - napisał prezydent Andrzej Duda w liście z okazji wręczenia Krzyża Wielkiego Orderu Zasługi rodzinie Edwarda Mosberga w nowojorskim Konsulacie Generalnym RP.
W przeddzień Międzynarodowego Dnia Pamięci o Ofiarach Holokaustu w siedzibie nowojorskiego Konsulatu Generalnego Rzeczypospolitej Polskiej rodzinie zmarłego we wrześniu 2022 r. polskiego Żyda ocalonego z Holokaustu, zaangażowanego w rozwijanie polsko-żydowskiego dialogu Edwarda Mosberga przekazano Krzyż Wielki Orderu Zasługi RP. Z tej okazji prezydent RP Andrzej Duda wystosował okolicznościowy list do rodziny Mosberga.
Honorujemy dzisiaj osobę o wybitnych zasługach na rzecz dialogu i współpracy między Polakami i Żydami, strażnika pamięci i propagatora wiedzy o Zagładzie, niestrudzonego obrońcę dobrego imienia Polski. Urodzony w 1926 roku w Krakowie, własnymi oczami oglądał inwazję niemieckiej III Rzeszy na naszą Ojczyznę. Doświadczył bestialskiego okrucieństwa najeźdźców w krakowskim getcie, jako więzień niemieckich obozów w Płaszowie i Mauthausen–Gusen oraz w innych miejscach kaźni. Podczas wojny stracił szesnaścioro członków swojej rodziny. Uczestniczył w cierpieniach polskich Żydów oraz widział męczeństwo obywateli Rzeczypospolitej innych narodowości i religii. Dobrze znał ówczesne relacje między Polakami i Żydami, dzieje ich oporu i wzajemnego wsparcia w obliczu aktów ludobójstwa, jakich dopuszczali się hitlerowscy oprawcy
— czytamy w liście prezydenta.
„Człowiek wielkiej prawości, odwagi i kultury ducha”
Prezydent Andrzej Duda nazwał ocalonego „człowiekiem wielkiej prawości, odwagi i kultury ducha”.
Z najwyższym szacunkiem i podziwem wspominam zaangażowanie i żywe emocje, z jakimi Pan Edward Mosberg sprzeciwiał się wszelkiemu instrumentalizowaniu i zaciemnianiu prawdy o tamtym czasie. Czynił to aż po ostatnie lata życia, nawet mimo sędziwego wieku. Czynił to w odruchu sumienia, w imię czci dla ofiar straszliwych zbrodni oraz w imię pokoju i dobrego losu przyszłych pokoleń. Składając uroczysty hołd Zmarłemu, wyrażam przekonanie, że Jego moralny testament będzie miał wciąż nowych wykonawców – tak na amerykańskiej, jak i na polskiej ziemi
— napisał prezydent.
Poznał bezprecedensowy, przytłaczający ogrom zła, jakim był Holokaust, ale też piętno strachu, bólu i żalu, którym naznaczono niemal wszystkie rodziny żyjące w Polsce okupowanej przez nazistowskie Niemcy
— czytamy w liście opublikowanym na stronie Kancelarii Prezydenta RP.
Edward Mosberg (1926-2022) – polski Żyd ocalony z Holokaustu. Od września 1941 r. przebywał w krakowskim getcie. Po jego likwidacji został przeniesiony do obozu koncentracyjnego Płaszów. Był także robotnikiem przymusowym w obozie KL Mauthausen-Gusen i w fabryce Hermanna Göringa w Linzu. W 1951 r. wyemigrował do USA.
Uczestniczył w uroczystościach upamiętniających w niemieckich obozach koncentracyjnych. Działał na rzecz na rzecz poprawy relacji polsko-żydowskich oraz upowszechniania wiedzy o Holokauście. Został patronem Odznaczenia From the Depths dla Sprawiedliwych. Zmarł w nocy z 21 na 22 września 2022 w Nowym Jorku.
kk/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/631820-edward-mosberg-zostal-posmiertnie-odznaczony