Wiele kontrowersji wywołuje internetowy trend, jakim ostatnio stały się Msze święte odprawiane przez dzieci w grze „Roblox”. Swoją popularność nabożeństwa zyskały dzięki udostępnianiu wycinków z gry m.in. na TikToku, gdzie otrzymują liczne lajki i miliony wyświetleń. Jedni grę i „zabawę we mszę” chwilą, inni krytykują.
Wirtualna diecezja
„Roblox” jest obecnie jedną z najpopularniejszych internetowych platform do tworzenia gier. Powstała w 2006 roku, natomiast największą popularność zyskała podczas pandemii COVID-19. Za jej pośrednictwem użytkownicy mogą w dowolny sposób kreować wirtualną przestrzeń oraz przedmioty z elementów przypominających klocki Lego. Do tak wykreowanej rzeczywistości, można później zaprosić gości – innych graczy. W przeszłości w „Robloksie” odbyły się m.in. obrady Sejmu.
Nagrania z Mszy św. na „Robloksie” swoją popularność zyskały dzięki udostępnianiu wycinków z gry m.in. na TikToku, gdzie otrzymują liczne lajki i miliony wyświetleń. Ich pojawienie się w mediach społecznościowych co spowodowało duży wzrost zainteresowania tym tematem.
Fragmenty gry przedstawiają wirtualne kościoły oraz postacie przypominające księży, ministrantów i wiernych, które odwzorowują udział nabożeństwie. Każda postać w grze kontrolowana jest przez stojącego za nią prawdziwego gracza.
Największa społeczność zaangażowana w organizowanie Mszy nosi nazwę „Archidiecezja Gnieźnieńska” i działa już od ośmiu lat. Jej twórcy zaznaczają, że nie ma nic wspólnego z prawdziwą archidiecezją, ale ich celem jest ewangelizacja młodzieży korzystającej z platformy.
Zabawa we „Eucharystię”
Nic przeciwko wirtualnemu odprawianiu Mszy św. na niby nie ma pytany w tej sprawie ks. Mateusz Kopa, wikariusz parafii Trzeszczany (diecezja zamojsko-lubaczowska).
Absolutnie nie mam z tym żadnego problemu. Dzieci zawsze bawiły się w Mszę. Pamiętam, że kiedyś byłem w muzeum, w którym można było zobaczyć zabawki dzieci sprzed lat. Były tam również drewniane ołtarze, figurki ministrantów i księży w specjalnie uszytych ornatach. Sam Benedykt XVI przyznał, że jako dziecko często bawił się w księdza
— ocenia i podkreśla, że sam jako dziecko bawił się w odprawianie Mszy świ.
Podoba mi się to, że dzieci chcą to zrobić dobrze, przynajmniej ci, którzy do tej pory się tym zajmowali. Chłopcy nawzajem się upominają, kiedy widzą błędy. Wczoraj rozmawiałem z kolegą księdzem, który powiedział do mnie: ‘Wiesz ja chciałbym żeby księża się tak nawzajem upominali, wskazywali, że gdzieś znaleźli błąd liturgiczny’
— powiedział.
Ks. Kopa pozytywnie ocenił również wizualną stronę wykreowanej Mszy św. – architekturę kościołów, szaty liturgiczne, działa sztuki na ścianach świątyń, a nawet dekoracje świąteczne.
Widziałem jak w grze odwzorowano Klasztor Jasnogórski. Bardzo mnie to zaskoczyło, wygląda identycznie. Widać, że ktoś włożył w to dużo pracy i serca
— podsumował kapłan.
Ryzyko parodiowania liturgii
Duchowny przyznaje jednak, że obecnie „Msze św.” na platformie „Roblox” stały się bardzo popularne, a co za tym idzie przyciągają liczne grono różnych odbiorców, również takich, którzy być może będą chcieli naigrawać się z obrzędu liturgicznego.
W grze natomiast nie może dojść do profanacji Ciała i Krwi Jezusa, ponieważ w tym przypadku nie mamy materii sakramentu Eucharystii, także nie ma takiego zagrożenia
– zaznacza chociaż jego zdaniem, samo zainteresowanie zagadnieniami związanymi z liturgią, bardzo dobrze świadczą o młodzieży zaangażowanej w tę inicjatywę.
Są rzeczy zarezerwowane wyłącznie dla księdza
Odmiennego zdania jest m.in. popularny w mediach społecznościowych „Ksiądz z osiedla” - duchowny, który udziela się w mediach społecznościowych, a który swoją opinią podzielił się z portalem polsatnews.pl.
Jestem absolutnie przeciwny. Słowa konsekracji są największym darem Boga. Po nich chleb staje się Ciałem, a wino Krwią Chrystusa. Wypowiadanie ich w grze uważam, za totalne przegięcie
— powiedział w opublikowanym w serwisie YouTube wideo dodając, że „są rzeczy, które może robić tylko ksiądz”.
Na argumentację, że to tylko zabawa, w której dzieci udają celebrujących Mszę św. „Ksiądz z osiedla” stwierdza:
To jak przespać się z czyjąś dziewczyną, a później mówić, że nic się nie stało, bo tylko udawaliśmy.
Jednocześnie – jak czytamy na portalu polsatnews.pl - „Ksiądz z osiedla” także chwali inicjatywę gromadzenia młodzieży na wspólnej modlitwie w sieci.
Uważam, że chłopaki z wirtualnej Archidiecezji Gnieźnieńskiej (twórcy mszy w Roblox) robią masę świetnych rzeczy, gromadzą masy na modlitwie różańcowej, litaniach, apelu Jasnogórskim i to jest super i w tym ich modlitwą wspieram, ale Mszy tam być nie powinno
— napisał na facebooku.
Jak wynika z badania Mediapanel, obecnie „Roblox” jest najpopularniejszą w Polsce platformą z grami i o grach. W ubiegłym roku odwiedziło ją jako stronę www i aplikację mobilną 4,7 mln internautów, co dało grze 15,83 proc. zasięgu. Średnio użytkownicy spędzili tam 6 godzin, 13 minut i 16 sekund.
rdm/KAI, polsatnews.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/630923-dzieci-odprawiaja-msze-sw-w-grze-roblox-czy-powinny