Około 300 osób, samotnych i potrzebujących zasiadło w Sopocie do wspólnego wigilijnego stołu. Śniadanie dla osób w kryzysie bezdomności w sopockiej Hali 100-lecia przygotowała gdańska Caritas i władze miasta. Wigilie dla potrzebujących odbywają się w wielu polskich miastach.
CZYTAJ TAKŻE:
Wigilia dla potrzebujących w Sopocie
Święta Bożego Narodzenie to święta rodzinne, dlatego dzisiaj organizujemy wspólną wigilię dla tych, którzy nie mają domu, żyją na ulicach i w trudnych warunkach
— mówił w sobotę, w trakcie uroczystego śniadania metropolita gdański abp Tadeusz Wojda.
Caritas Archidiecezji Gdańskiej wraz z miastem Sopot i wolontariuszami przygotowało w Hali 100-lecia w Sopocie Wigilię Bożego Narodzenia, w której uczestniczyło ok. 300 osób.
Przygotowaliśmy podstawowe potrawy: sałatki, karpie i pierogi
— podkreślał dyrektor gdańskiego Caritas ks. Janusz Steć.
Na stołach znalazły się także barszcz oraz ciasta.
To jest taki moment w roku, w którym wszystko się zatrzymuje, po to, żebyśmy byli dla siebie i dla Boga
— dodawał.
Metropolita gdański podkreślił, że przygotowując wigilijny stół dla osób potrzebujących, chcą w ten sposób przybliżyć im rodzinny klimat.
To, co powinni przeżywać wszyscy, bo wszyscy jesteśmy zaproszeni do tego, by przeżywać to wielkie wydarzenie, jakim jest narodzenie Jezusa Chrystusa
— mówił abp Wojda.
Zaznaczył, że przez ostatnie dwa lata, ze względu na pandemię koronawirusa, spotkania świąteczne odbywały się w innej formule: na dworze i bez nakrytych stołów.
Obecny na uroczystości prezydent Sopotu Jacek Karnowski podziękował wolontariuszom z sopockich szkół, którzy wzięli udział w przygotowaniu świątecznych potraw.
Każdy z uczestników wigilii otrzymał również podarunek.
Paczki są konkretne, będą pomocą w świętowaniu i w tym czasie Bożego Narodzenia
— stwierdził ks. Steć.
Podkreślił, że w paczkach przygotowana została żywność z dłuższym terminem przydatności i świąteczne smakołyki.
Prawie 750 osób na Wigilii w Lublinie
Dzisiejsze wielkie święto pomaga nam przypomnieć sobie o obowiązku stałej troski o ludzi, którzy są na egzystencjalnych peryferiach - powiedział w sobotę metropolita lubelski abp Stanisław Budzik podczas Wigilii Caritas w Lublinie. Wzięło w niej udział około 750 osób.
Wigilię Caritas w hali Targów Lublin rozpoczęto od modlitwy, którą poprowadził abp Budzik. Następnie uczestnicy przełamali się opłatkiem, zaśpiewali kolędę i zasiedli do posiłku. Na wigilijnych stołach znalazły się m.in. barszcz, sałatka jarzynowa, śledzie i kluski z makiem. Dla uczestników spotkania organizatorzy przygotowali też paczki żywnościowe.
Dzisiejsze wielkie święto pomaga nam przypomnieć sobie o obowiązku stałej troski o ludzi, którzy, jak mówił Ojciec Święty Franciszek, są na peryferiach, nie tylko geograficznych, ale i egzystencjalnych
— mówił dodając, że osobom będącym na krawędzi trzeba przypomnieć, że są kochani.
Jak stwierdził, Wigilia powinna nam przypomnieć, że Chrystus po to stał się człowiekiem, żebyśmy mogli pomagać w człowieku.
Żebyśmy w ludziach potrzebujących, cierpiących, zagubionych, zasmuconych, osamotnionych odkrywali twarz Chrystusa, który nas kiedyś z tego rozliczy
— wyjaśnił.
Zdaniem abp. Budzika każdy ochrzczony człowiek jest świątynią Boga.
Każdy człowiek stworzony przez Boga, czyli wszyscy ludzie, są naszymi braćmi i siostrami. Święta pomagają nam to okryć
— dodał. Wyraził radość, że po dwuletniej przerwie spowodowanej pandemią znów mogą się spotkać na Wigilii Caritas.
Zastępca dyrektora Caritas Archidiecezji Lubelskiej ks. Paweł Zdybel podał, że na tegoroczną Wigilię Caritas w Lublin przygotowano posiłki dla 750 osób, a w całym województwie - dla ok. 1000 osób. Podobne wydarzenia Caritas zorganizowała także w Chełmie, Puławach i Krasnymstawie.
Ks. Zdybel przyznał, że w Wigilii Caritas w Lublinie biorą udział osoby potrzebujące, w tym osoby bezdomne, samotne, seniorzy i matki z dziećmi.
Widać wzruszenie i dużą wdzięczność tych ludzi. To znaczy, że to ma sens
— powiedział.
Dużo osób to są nasi podopieczni, którzy na co dzień korzystają z naszej pomocy w ośrodku dla bezdomnych, codziennych posiłków wydawanych przez Caritas i osoby samotne, które chcą spędzić ten czas z drugim człowiekiem
— wyjaśnił dodając, że wśród uczestników są też osoby z Ukrainy.
Miejsce się znajdzie dla wszystkich
— podkreślił.
Mówiąc o wolontariuszach pomagających podczas przygotowań do spotkania i podającym potrawy potrzebującym wyjaśnił, że pomaganie ubogaca i rozwija.
Przez cały tydzień pracowało tutaj kilkudziesięciu wolontariuszy, żeby przygotować to wydarzenia. Dzisiaj też są, chociaż mają swoje rodziny i najbliżsi oczekują ich pomocy w domu
— powiedział. Zdaniem księdza, wolontariat jest doświadczeniem, które każdy powinien przeżyć.
Caritas Polska poinformowała w środę, że Wigilie Caritas dla najuboższych, bezdomnych i samotnych odbędą się w 85 miastach w całej Polsce. Skorzysta z nich ponad 20 tys. osób. W akcję zaangażowanych będzie 37 diecezji.
Paczki z gotowymi potrawami dla ponad 400 potrzebujących
Fundacja Wolne Miejsce po raz ósmy organizuje w Kołobrzegu Wigilię dla samotnych i potrzebujących. Schorowanym dostarczy paczki z gotowymi potrawami. W takiej hybrydowej formule dotrzemy w sobotę do ponad 400 osób - powiedział PAP koordynator Fundacji Kamil Barwinek.
Na ugoszczenie przy wigilijnym stole blisko 320 starszych, samotnych, będących w trudnej sytuacji życiowej mieszkańców Kołobrzegu (Zachodniopomorskie) przygotowana jest Hala Milenium. Ponad 100 paczek z gotowymi potrawami trafi też w sobotę do tych, którzy chcieliby wziąć udział w tej Wigilii, ale przeszkodą są niepełnosprawności i choroby.
Wigilię w takiej hybrydowej formule organizujemy po raz pierwszy. W ten sposób dotrzemy do ponad 400 potrzebujących
— zaznaczył koordynator Fundacji Wolne Miejsce w Kołobrzegu.
Barwinek podkreślił, że paczki będą dostarczane przez wolontariuszy pod wskazane adresy od godz. 11.00.
Są w nich tradycyjne potrawy: barszczyk z uszkami, pierogi z kapustą i grzybami, sałatka jarzynowa, bigos, ryba w różnej postaci, ciasto, owoce, słodycze. Paczki są dosyć obfite
— powiedział.
Natomiast drzwi do Hali Milenium otwarte zostaną o godz. 14.30.
Nasi goście będą mogli bezpłatnie dojechać na Wigilię autobusem miejskim linii nr 5, który wyjedzie o godzinie 14.15 z Podczela i ul. Grzybowskiej. Kurs powrotny planowany jest na godz. 16.40
— przekazał Barwinek.
Wigilia rozpocznie się o godz. 15.00 modlitwą, która będzie miała charakter ekumeniczny. Po podzieleniu się opłatkiem, kołobrzeska młodzież śpiewać będzie kolędy, a uczestnicy usiądą do wigilijnej kolacji. Jak zapewnił koordynator Fundacji, niezjedzone potrawy, zostaną zapakowane na wynos, tak by nic się nie zmarnowało.
W przygotowania do wigilijnej kolacji włączyła się bardzo duża grupa osób. Pandemia chyba spowodowała, że ludzie chcieli pomagać. W tym roku na samej kuchni pracowało od poniedziałku na zmianę ok. 30 osób. Obsługa kelnerska to kolejnych 20 osób. Trzeba jeszcze doliczyć wolontariuszy z obsługi technicznej, tych którzy od piątkowego poranka pomagali w dekorowaniu sali, ubieraniu choinek, nakrywaniu stołów i składaniu sceny. Łącznie to ok. 150 wolontariuszy, w tym sporo młodzieży szkolnej
— zaznaczył Barwinek.
Dodał, że pomogli też darczyńcy, którzy przekazali produkty do przygotowania wigilijnych potraw.
Zużyliśmy m.in. 150 kg ryby, 100 kg kapusty kiszonej, 120 jaj, 15 l oleju czy 300 kg warzyw. Zrobiliśmy 2500 pierogów z kapustą i grzybami, a także tyle samo uszek do barszczu
— wyliczył Barwinek, dziękując wszystkim zaangażowanym w organizację tegorocznej największej w mieście Wigilii.
Fundacja Wolne Miejsce organizuje Wigilię dla samotnych i potrzebujących również m.in. w Katowicach, Warszawie i Olsztynie.
Ponad pół tysiąca osób na Wigiliach w Olsztynie
W wigiliach organizowanych w Olsztynie przez Caritas Archidiecezji Warmińskiej weźmie udział 350 osób. Około 200 osób spodziewanych jest na wigilii dla samotnych organizowanych przez Fundację Wolne Miejsce.
Spodziewamy się 350 osób, które zapisały się wcześniej na wigilię, ale zawsze przygotowujemy więcej posiłków dla potrzebujących. Wigilia odbędzie się w trzech turach o 12.00, 13.30 i 14.30
— powiedział PAP dyr. Caritas Archidiecezji Warmińskiej ks. Paweł Zięba.
Na stołach w ośrodku Caritas przy ulicy Grunwaldzkiej w Olsztynie, jak co roku, pojawią się tradycyjne postne potrawy przygotowane na miejscu. Będzie kapusta z grzybami, pierogi z kapustą i grzybami, paszteciki, karp w galarecie, śledzie oraz na deser ciasta i napoje zimne i ciepłe.
Jak podkreślił ks. Zięba, na wieczerzy wigilijnej w Caritas w większości goszczą co roku te same osoby.
Ale w tym roku będą też nowi podopieczni, którym pogorszyła się sytuacja życiowa. Cieszymy się też, kiedy osoby, które dotychczas korzystały z pomocy, już jej nie potrzebują, bo sami sobie radzą albo udało im się odbudować kontakty z rodziną
— powiedział.
Tak się dzieje z kobietami, które przebywają w domu samotnej matki. Zachęcamy je, by odnowiły relacje z rodziną, by móc spędzić święta w otoczeniu osób najbliższych
— dodał dyr. Caritas.
Uchodźcy z Ukrainy przebywający w Seminarium Duchownym Hozjanum czy placówkach w Rybakach i szkolnym schronisku młodzieżowym we Fromborku będą obchodzić święta Bożego Narodzenia 6 stycznia, zgodnie z obrządkiem wschodnim.
Około 200 osób spodziewanych jest na wigilii dla samotnych organizowanych przez Fundację Wolne Miejsce w Kuźni Społecznej w Olsztynie.
Będą tradycyjne potrawy na stołach, będą życzenia, śpiewanie kolęd. Przygotowania trwały od kilku dni. Wigilia jest organizowana z pomocą Banku Żywności. Zaangażowało się ok. 40 wolontariuszy a także przedszkola, które przygotowały pierniczki oraz kartki z życzeniami
— powiedziała PAP Agnieszka Wiśniowska z oddziału olsztyńskiego Fundacji Wolne Miejsce.
Wigilia dla bezdomnych, ubogich i samotnych w Krakowie
Osoby bezdomne, ubogie i samotne zasiadły do wspólnego stołu na wigilii przygotowanej w Starej Zajezdni w Krakowie przez Caritas Archidiecezji Krakowskiej. Na miejscu metropolita krakowski abp Marek Jędraszewski życzył zgromadzonym, „aby święta były dniami pełnymi odczuwalnej ludzkiej życzliwości i dobroci”.
Uczestnicy wigilii spotkali się przy wspólnym stole po dwóch latach przerwy spowodowanej pandemią, gdy w ramach wigilii Caritas wydawane były gorące zupy i paczki na wynos. W tym roku w Starej Zajezdni organizatorzy spodziewali się 700 gości, ale przygotowane zostały też dodatkowe miejsca.
Nie może zabraknąć ani miejsc, ani paczek; jest ich więcej, na wszelki wypadek
— mówiła PAP w czasie ostatnich przygotowań do wigilii Agnieszka Homan z Caritas Archidiecezji Krakowskiej.
Po odczytaniu fragmentu Ewangelii do zgromadzonych zwrócił się abp Marek Jędraszewski. Składając życzenia, metropolita krakowski poprosił, by przyjrzeć się świątecznym opłatkom.
Każda ta scena, każdy obrazek wyryty na opłatku coś mówi o dzisiejszym dniu, ale mówi przede wszystkim sam opłatek, który jest prostym chlebem, podpłomykiem
— zaznaczył abp Jędraszewski.
Mówi najpierw o Betlejem, bo nazwa Betlejem po polsku znaczy „dom chleba”. A jednocześnie ten opłatek mówi o Bogu, który chciał się z nami podzielić tym, co najbardziej cenne dla niego i najbardziej drogie – swoim Synem
— dodał.
Metropolita dodał, że wspólne łamanie opłatkiem będzie znakiem braterstwa, miłości, dobroci, a sama wigilia jest dniem „człowieczej dobroci wypływającej z tej nieskończonej dobroci i miłości Boga do nas”.
Chleb jest darem ziemi i pracy rąk ludzkich, ale za tym stoi Pan Bóg, który stworzył ziemię i człowieka na swój obraz i podobieństwo. Chcemy okazać sobie życzliwość i dobroć, i to jest jakby odblask tej wielkiej nieskończonej miłości Boga do każdej i każdego z nas
— powiedział abp. Marek Jędraszewski w Starej Zajezdni.
Duchowny życzył zgromadzonym, aby święta były dniami pełnymi odczuwalnej ludzkiej życzliwości i dobroci, a także przeświadczenia, że „Bóg kocha i nie zapomina, chce być ciągle razem z nami”.
Uczestnicy wigilii zasiedli do świątecznych stołów, na których znalazły się barszcz z uszkami, smażony karp z ziemniakami i surówką z kapusty, ciasto, owoce i napoje. Wspólne kolędowanie prowadzą Siostry Albertynki.
Chcieliśmy, żeby wszystko odbyło się w świątecznej atmosferze, żeby to była wspólna tradycyjna wigilia, żeby nikt w ten dzień nie był sam. Dlatego to nie tylko wigilia dla bezdomnych i ubogich, ale także dla samotnych
— podkreśliła Agnieszka Homan.
Przed wyjściem każdy uczestnik otrzyma paczkę z żywnością, a w niej m.in. konserwy, cukier, chałkę, masło roślinne, ciastka, herbatę i czekoladę.
Wigilię jak co roku obsługują wolontariusze; Siostry Albertynki, harcerze z ZHP i ZHR, młodzież z Ochotniczych Hufców Pracy, członkowie Centrum Wolontariatu Caritas.
Organizowane przez krakowską Caritas wigilie odbywają się od 1991 roku. Początkowo na Dworcu PKP w Krakowie, a potem, przez wiele lat w krużgankach klasztoru oo. Franciszkanów. W Starej Zajezdni wigilię zorganizowano po raz pierwszy w 2017 roku. Za każdym razem organizatorzy starają się zapewnić wszystkim zgromadzonym miejsce przy stole i paczkę z produktami żywnościowymi na czas Świąt Bożego Narodzenia.
400 osób na miejskiej Wigilii dla samotnych i potrzebujących w Łodzi
W łódzkiej hali Expo odbyła się miejska Wigilia dla osób samotnych i potrzebujących wsparcia. Przy wspólnym stole usiadło w sobotę ponad 400 łodzian. Życzenia złożyli im m.in. metropolita łódzki abp Grzegorz Ryś i prezydent Łodzi Hanna Zdanowska.
To kolejna taka akcja dla osób samotnych i potrzebujących wsparcia. Życzenia złożyli metropolita łódzki arcybiskup Grzegorz Ryś i prezydent Łodzi Hanna Zdanowska, a także samorządowcy.
Podano tradycyjne, bożonarodzeniowe potrawy: m.in. barszcz czerwony z uszkami, śledzie, smażoną rybę, kompot i ciasta oraz owoce.
Ponad 400 osób było gośćmi miejskiej Wigilii w hali Expo. Przygotowano też ponad 600 paczek z jedzeniem dla osób, które nie mogły dotrzeć do hali. Rozwieziono je do potrzebujących.
Kilkaset osób potrzebujących dostało paczki i wzięło udział we wspólnej Wigilii w Białymstoku
Potrawy na wigilijny stół i żywność o dłuższym terminie przydatności znalazły się w paczkach, które w sobotę dostali potrzebujący mieszkańcy Białegostoku i okolic, w ramach dorocznej akcji jednej z miejscowych fundacji. Caritas Archidiecezji Białostockiej przygotowała Wigilię dla osób, które nie mogły same zorganizować świąt lub nie mają z kim ich spędzić.
W minionych latach była to jedna akcja, a paczki były dodatkiem do Wigilii dla kilkuset osób. Gdy pandemia koronawirusa uniemożliwiała spotkania, tylko rozdawane były paczki.
W tym roku Fundacja Rodziny Czarneckich rozdała paczki ok. siedmiuset potrzebującym, a Caritas zorganizowała Wigilię, na którą przyszło ok. trzystu osób. Oba przedsięwzięcia wsparli finansowo sponsorzy, samorząd województwa podlaskiego i miasta.
Paczki były rozdawane przy bazylice archikatedralnej w centrum Białegostoku. Potrzebujący stali w długiej, kilkusetmetrowej kolejce. Każda osoba dostała dwie paczki. W jednej były produkty żywnościowe o długim terminie przydatności (np. słodycze, kawa, konserwy, makaron), w drugiej - gotowe potrawy na stół wigilijny, np. ryba po grecku, barszcz, krokiety czy sałatka jarzynowa.
Dominika Czarnecka z Fundacji Rodziny Czarneckich oceniła, że - biorąc pod uwagę bieżące potrzeby społeczne i sytuację gospodarczą - właśnie takie paczki są odpowiednią formą wsparcia społeczności lokalnej w okresie świąt. Przyjść po pomoc mógł każdy, kto miał taką potrzebę, nie było wcześniejszych zapisów. W kolejce stali mieszkańcy nie tylko samego Białegostoku, ale i okolic miasta, słychać było również języki zza wschodniej granicy - mieszkających w mieście Białorusinów i Ukraińców.
Najważniejsze jest to, że w tych paczkach jest dobro. I to dobro trafi do tych wszystkich, którzy stoją w tej długiej kolejce po to, by zanieść te wiktuały do swoich domów i by z najbliższymi dzielić się tą dobrocią, miłością, która związana jest ze świętami Bożego Narodzenia (…). Wierzę w to, że przy państwa stołach tego dobra i tej miłości nie zabraknie
— mówił przed rozpoczęciem akcji zastępca prezydenta Białegostoku Rafał Rudnicki.
Na kartach Ewangelii została zanotowana niewłaściwa postawa ludzi, którzy zamknęli gospodę i nie było tam miejsca dla Maryi i Józefa. Ale były też i piękne postawy, które mimo upływu dwóch tysięcy lat, ciągle są źródłem i powodem do podziwu
— mówił metropolita białostocki abp Józef Guzdek, który poświęcił paczki przed ich wydaniem.
Podkreślał, że pasterze - prości ludzie, potrafili się wtedy podzielić „tym, co mają”. Wyraził wdzięczność wszystkim, którzy w tym szczególnym dniu, jakim jest Wigilia, organizują pomoc.
Prośmy o to, aby rzeczywiście te pokarmy, które będą na naszych stołach, stały się okazją do tego, by też i w waszych sercach była wdzięczność. Bo życie ma o tyle sens, o ile jest życiem dla drugich, o ile jest życiem z drugimi
— mówił abp Guzdek.
Życzył spokojnych świąt i by Bóg „zachował nas od szaleństwa wojny, która toczy się za naszą wschodnią granicą”.
Ok. trzystu osób przyszło na Wigilię zorganizowaną przez Caritas Archidiecezji Białostockiej w hali sportowej Zespołu Szkół Katolickich w Białymstoku. Odbyła się ona po dwuletniej przerwie związanej z pandemią koronawirusa. Z uczestnikami tej wigilii spotkali się m.in. metropolita białostocki abp Guzdek i prezydent Białegostoku Tadeusz Truskolaski.
Dyrektor Caritas Archidiecezji Białostockiej ks. Jerzy Sęczek podkreślił, że ta forma, gdy można wspólnie usiąść przy stołach, jest bardzo ważna dla osób samotnych i potrzebujących; to w większości podopieczni Centrum Pomocy „Samarytanin” prowadzonego przez tę organizację.
Chcielibyśmy, żeby usiedli, żeby to była ich Wigilia, cieszymy się z ich obecności
— mówił.
Wśród wolontariuszy pomagających w organizacji tego spotkania byli uchodźcy wojenni z Ukrainy, którymi Caritas opiekuje się w ramach działalności na rzecz migrantów i uchodźców.
Około 1,6 tys. osób wzięło udział w Wigilii dla potrzebujących w Poznaniu
Około 1,6 tys. osób bezdomnych, samotnych i potrzebujących, w tym blisko 300 uchodźców z Ukrainy, wzięło udział w sobotnim spotkaniu wigilijnym przygotowanym przez Caritas w jednej z hal Międzynarodowych Targów Poznańskich (MTP).
Według Caritas Archidiecezji Poznańskiej organizowana od lat na terenie MTP Wigilia dla potrzebujących jest największym tego typu spotkaniem bożonarodzeniowym w Polsce. Z powodu ograniczeń pandemicznych w ciągu ostatnich dwóch lat przygotowanie Wigilii na targach było niemożliwe.
Dyrektor Caritas Archidiecezji Poznańskiej ks. Marcin Janecki powiedział PAP, że w tym roku organizatorzy zapewnili o 400 miejsc więcej, niż podczas ostatniej Wigilii na MTP przed pandemią.
Liczba osób potrzebujących w ostatnim czasie zwiększyła się
— wskazał.
Widać, że jest więcej osób, które korzystają z naszych jadłodajni, to przede wszystkim seniorzy z naszego miasta i osoby samotne. Ale też pośród tych osób, które przychodzą jest też pewna grupa uchodźców
— powiedział.
Wyjaśnił, że tradycyjnie na Wigilię na MTP zaproszono osoby korzystające z jadłodajni Caritas.
Chcemy, żeby to było wyjątkowe spotkanie i każdy, kto przychodzi do jadłodajni, otrzymał takie zaproszenie z mapą, z przebiegiem spotkania, ale oczywiście każdy, kto pojawił się bez tego zaproszenia też został wpuszczony na targi
— zaznaczył.
Dodał, że w zbieraniu darów potrzebnych do zorganizowania Wigilii i przygotowaniu sobotniego spotkania wzięło udział około 700 wolontariuszy, w tym uczniowie.
Przewodniczący KEP, metropolita poznański abp Stanisław Gądecki w swoich życzeniach złożonych zebranym na MTP nawiązał do ewangelicznego opisu spisu ludności przeprowadzonego w okresie narodzin Chrystusa.
W tym opisie idzie o to, żeby powiedzieć: Pan Jezus został zapisany jako człowiek. Czyli Bóg, który się objawił został zapisany między ludzi, został zapisany jako człowiek
— powiedział.
I On tę dolę ludzką niesie od samego początku, i to nie w wygodzie, ani też w bogactwie, tylko odwrotnie - ciągle potrzebujący niesie od samego początku krzyż. Wielu tutaj, którzy przychodzą jako ludzie potrzebujący, wiedzą doskonale o co chodzi, gdy mowa o biedzie i trudnościach, z którymi się spotykamy. Ale nie tylko o trudnościach natury materialnej, ale także duchowej i trudnościach, które dotyczą przebywania w samotności
— powiedział.
Abp Gądecki mówił o potrzebie proszenia Boga o „pokój boży”, „który rodzi się ze sprawiedliwości i opiera się także na przebaczeniu”.
Metropolita nawiązał też do toczącej się na Ukrainie wojny.
To nie jest wojna jednej woli przeciwko drugiej woli, tylko jest to wojna cywilizacyjna. Praktycznie wojna między jedną cywilizacją, a drugą. I tu idzie o to, że ten konflikt może się skończyć nie tak jak każda wojna, tylko w sposób o wiele bardziej okrutny
— ocenił hierarcha.
Abp Gądecki podziękował wszystkim mieszkańcom Poznania i okolic, którzy przyłożyli się do pomocy udzielonej ukraińskim uchodźcom.
Wszystkim, w szczególności matkom i dzieciom, życzę, żeby mogły przeżyć ten błogosławiony czas chociaż w odrobinie pokoju
— powiedział metropolita.
Zebranym na MTP bożonarodzeniowe życzenia, w języku ukraińskim, złożył również prawosławny duchowny. Z kolei prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak w swoim wystąpieniu podziękował odpowiedzialnym za organizację sobotniego spotkania, w tym poznańskiej Caritas i sponsorom.
Czasami się różnimy z abp. Gądeckim, ale gdy mówimy o potrzebach ubogich, gdy mówimy o potrzebach tych, którzy uciekają przed wojną, mówimy jednym głosem i działamy wspólnie. Za to, ekscelencjo, też chciałem serdecznie podziękować
— zaznaczył samorządowiec.
Jaśkowiak ocenił, że nadchodzący rok będzie „trudny”.
Ale liczmy na to, że zwycięży dobro, że Ukraina się obroni, że ci, którzy musieli szukać w Polsce schronienia, będą mogli wrócić do swoich domów i wspólnie przystąpimy do odbudowy tego pięknego kraju, który jest naszym ważnym sąsiadem
— powiedział prezydent.
Zapewnił, że „będziemy na pewno wspólnie dbać” o osoby samotne i w trudniejszej sytuacji życiowej, „żeby każdy w Poznaniu mógł się czuć jego mieszkańcem”.
Oprócz tradycyjnego wigilijnego posiłku, uczestnikom sobotniego spotkania zapewniono także świąteczne paczki. Do przygotowania Wigilii na MTP wykorzystano niemal 6 ton jedzenia i napojów, w tym 450 kg ryb, 150 kg kapusty z grzybami, blisko 500 l barszczu z uszkami i 500 kg ziemniaków.
Wigilia i paczki z gotowymi potrawami dla ponad 400 samotnych i potrzebujących w Kołobrzegu
Fundacja Wolne Miejsce po raz ósmy organizuje w Kołobrzegu Wigilię dla samotnych i potrzebujących. Schorowanym dostarczy paczki z gotowymi potrawami. W takiej hybrydowej formule dotrzemy w sobotę do ponad 400 osób - powiedział PAP koordynator Fundacji Kamil Barwinek.
Na ugoszczenie przy wigilijnym stole blisko 320 starszych, samotnych, będących w trudnej sytuacji życiowej mieszkańców Kołobrzegu (Zachodniopomorskie) przygotowana jest Hala Milenium. Ponad 100 paczek z gotowymi potrawami trafi też w sobotę do tych, którzy chcieliby wziąć udział w tej Wigilii, ale przeszkodą są niepełnosprawności i choroby.
Wigilię w takiej hybrydowej formule organizujemy po raz pierwszy. W ten sposób dotrzemy do ponad 400 potrzebujących
— zaznaczył koordynator Fundacji Wolne Miejsce w Kołobrzegu.
Barwinek podkreślił, że paczki będą dostarczane przez wolontariuszy pod wskazane adresy od godz. 11.00.
Są w nich tradycyjne potrawy: barszczyk z uszkami, pierogi z kapustą i grzybami, sałatka jarzynowa, bigos, ryba w różnej postaci, ciasto, owoce, słodycze. Paczki są dosyć obfite
— powiedział.
Natomiast drzwi do Hali Milenium zostały otwarte o godz. 14.30.
Nasi goście będą mogli bezpłatnie dojechać na Wigilię autobusem miejskim linii nr 5, który wyjedzie o godzinie 14.15 z Podczela i ul. Grzybowskiej. Kurs powrotny planowany jest na godz. 16.40
— przekazał Barwinek.
Wigilia rozpoczęła się o godz. 15.00 modlitwą, która miała charakter ekumeniczny. Po podzieleniu się opłatkiem, kołobrzeska młodzież śpiewać będzie kolędy, a uczestnicy usiądą do wigilijnej kolacji. Jak zapewnił koordynator Fundacji, niezjedzone potrawy, zostaną zapakowane na wynos, tak by nic się nie zmarnowało.
W przygotowania do wigilijnej kolacji włączyła się bardzo duża grupa osób. Pandemia chyba spowodowała, że ludzie chcieli pomagać. W tym roku na samej kuchni pracowało od poniedziałku na zmianę ok. 30 osób. Obsługa kelnerska to kolejnych 20 osób. Trzeba jeszcze doliczyć wolontariuszy z obsługi technicznej, tych którzy od piątkowego poranka pomagali w dekorowaniu sali, ubieraniu choinek, nakrywaniu stołów i składaniu sceny. Łącznie to ok. 150 wolontariuszy, w tym sporo młodzieży szkolnej
— zaznaczył Barwinek.
Dodał, że pomogli też darczyńcy, którzy przekazali produkty do przygotowania wigilijnych potraw.
Zużyliśmy m.in. 150 kg ryby, 100 kg kapusty kiszonej, 120 jaj, 15 l oleju czy 300 kg warzyw. Zrobiliśmy 2500 pierogów z kapustą i grzybami, a także tyle samo uszek do barszczu
— wyliczył Barwinek, dziękując wszystkim zaangażowanym w organizację tegorocznej największej w mieście Wigilii.
Fundacja Wolne Miejsce organizuje Wigilię dla samotnych i potrzebujących również m.in. w Katowicach, Warszawie i Olsztynie.
wkt/mm/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/627560-setki-osob-na-wigiliach-dla-potrzebujacych-i-samotnych