„Pieniądze wpłacili, opał nie dojechał. Karczemna awantura o rządowy program zakupu węgla” - czytamy w serwisie Wirtualna Polska, którego dziennikarz Tomasz Molga, opisał sytuację mieszkańców w gminie Błaszki. Ponad połowa rodzin, która złożyła złożyła zamówienie na węgiel i za niego zapłaciła, nie otrzyma go przed świętami Bożego Narodzenia. Burmistrz Piotr Świderski o całą sytuację oskarżył spółkę PGG Katowice, ale ta twierdzi, że brak węgla to wina samorządu. Jak informuje WP, jest również otwarty list do Jarosława Kaczyńskiego.
Awantura o węgiel
Świderski ws. PGG Katowice interweniował w Ministerstwie Aktywów Państwowych, pisząc list do Karola Rabendy, podsekretarza stanu w MAP.
Bardzo proszę o interwencję w PGG Katowice i umożliwienie prawidłowej realizacji przypisanego przez rząd zadania dystrybucji węgla dla gospodarstw domowych
— napisał burmistrz w liście, w którym ostrzegł, że „narasta niezadowolenie mieszkańców”, bo wpłacili oni pieniądze gminie, a ta nie otrzymała węgla zamówionego w Polskiej Grupie Górniczej.
Jeden z urzędników, którego wypowiedź cytuje WP, mówi:
Podobno nasze zamówienie jest na biurku prezesa PGG. W Katowicach w ogóle nie odpowiadają na nasze pytania. To jak w PRL. Deputat węglowy jest, ale czy sprzedadzą, kiedy i jaki węgiel, nie wiadomo.
Gmina Błaszki podpisując umowę z Polską Grupą Górniczą zamówiła 1026 ton opału. Do Świąt Bożego Narodzenia do gminy dotarło lub jest w drodze 621 ton. 414 gospodarstw domowych już otrzymało węgiel ekogroszek.
Problem w tym, że na tańszy „rządowy węgiel” zapisało się łącznie 1237 rodzin. Z tego 952 dokonały już wpłat. Chętnych przybywało w grudniu, dlatego do dziś zamówienie gminy opiewa na 1800 ton. Część mieszkańców wybrała rodzaj węgla: orzech, kostkę lub miał. To dlatego, że nie mają pieców, które pozwalają na palenie ekogroszkiem, albo z przyczyn finansowych wybrali najtańszy miał węglowy. 538 rodzin z gminy Błaszki nie otrzymało węgla - wynika z danych burmistrza
— czytamy.
Z kolei list do prezesa Jarosława Kaczyńskiego napisał Karol Rajewski, były działacz PiS.
Zapewniliście nas, że węgla na zimę nie zabraknie i w polskich domach będzie ciepło. Może i jest ciepło, ale chyba tylko tam, gdzie samorządami kierują niektórzy wasi ludzie
— czytamy w liście, który utrzymany jest w ostrym tonie.
PGG Katowice odpowiada
Do całej sytuacji odniosła się PGG Katowice. Grupa przekonuje, że dostawy zrealizowała, ale gmina nie odebrała zagwarantowanego dla mieszkańców węgla.
Gmina #Błaszki odbiera węgiel samodzielnie, zgodnie z zawartą umową. Dotąd odebrała ok. 60 proc. z zakontraktowanych 1026 ton węgla, mimo wielokrotnych apeli @PGG_SA o przyspieszenie odbiorów, np. w soboty, gdy pracowały kopalnie.
Nieprawdziwe jest twierdzenie, że @PGG_SA nie zrealizowała dostaw, skoro gmina nie odebrała zagwarantowanego dla mieszkańców węgla. Dodatkowo @PGG_SA nie może odpowiadać za fakt, iż gmina pobrała opłaty od większej ilości mieszkańców, niż miała zagwarantowanego węgla.
Jednocześnie deklarujemy wszelką pomoc dla mieszkańców gminy #Błaszki związaną z zaopatrzeniem w węgiel. Do końca bieżącego roku umożliwimy gminie odbiór dodatkowych ilości węgla, które nie zostały zakontraktowane w umowie, tak aby zaopatrzyć mieszkańców w opał
— czytamy.
kk/Wirtualna Polska/Twitter
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/627501-czesc-mieszkancow-gminy-blaszki-bez-wegla-kto-zawinil