Szef Toruńskiego Sztabu Pomocy Ukrainie Andrii Bondarenko powiedział PAP, że w ostatnich tygodniach ktoś opluwa ich auta, a także przykleja wlepki z informacjami o ludobójstwie na Wołyniu. Historia polsko-ukraińska nie zawsze była pozytywna, ale to chyba nie czas na takie nalepki - stwierdził Bondarenko.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Przełomowa decyzja! Jest zgoda władz ukraińskich na prace poszukiwawcze mogił Polaków zamordowanych przez UPA
„Boimy się po prostu tego”
W ostatnich tygodniach na naszych samochodach, na drzwiach od siedziby sztabu przyklejane są wlepki z napisem: Ukraińskie ludobójstwo na polskim narodzie na Wołyniu i w Małopolsce Wschodniej w latach 1939-1947. Pamiętamy!
— powiedział w rozmowie z PAP Bondarenko.
Dodał, że nie ma pewności, czy jest to powiązane, ale czasami dochodzi także do opluwania samochodów lub nawet oddawania na nie moczu.
Nie zdarza się to codziennie, ale zaczęło się to w ostatnim czasie nasilać. Przez trzy miesiące nie zwracaliśmy na to uwagi, bo torunianie tak dużo zrobili dla sztabu, otworzyli serca, więc uznawaliśmy to za nieznaczące incydenty. Zaczęliśmy jednak rozmawiać o tym z osobami, które znamy, i postanowiliśmy tę sprawę nagłośnić na tym etapie. Boimy się po prostu tego i zadajemy sobie pytanie, jak daleko może to zajść
— podkreślił.
Pomoc torunian dla Ukraińców uznał za bezprecedensową, ogromną i niesłabnącą.
Wszyscy się zmobilizowali do tej pomocy, ale z drugiej strony intensywności nabierają też te incydenty. Na początku były to tylko nalepki, a teraz także przychodzą maile na adres sztabu. Rozumiem, że historia polsko-ukraińska nie zawsze była pozytywna. Mam tego świadomość. Tylko że mówimy o wydarzeniach, które działy się wiele dziesięcioleci temu. Chcę tylko zwrócić uwagę na jeden fakt, że Polska ma już niezależność od ponad 100 lat, a niepodległa Ukraina istnieje od 1991 roku. Wcześniej nasi rodacy żyli w państwie terrorystycznym, nazywającym się Rosją bądź ZSRR. W latach 1939-1947 zdarzały się straszne rzeczy, ale one też nie były niezależne od tego kontekstu
— wskazał Bondarenko.
Jego marzeniem jest budowanie na wspólnej historii nowych relacji polsko-ukraińskich.
Teraz chyba nie jest najlepszy czas na takie nalepki. Walczymy ze wspólnym wrogiem — Rosją. O wolność, o demokrację. Marzę o unii Polski, Ukrainy, Litwy i Łotwy. Byłoby pięknie. Taki sojusz byłby bardzo silny. My zawsze będziemy wdzięczni za to, co zrobiliście dla nas w tym roku. W momencie próby, w momencie wojny Polacy otworzyli przed nami swoje serca
— powiedział Bondarenko.
„Polacy niosą dla nas ogromną pomoc”
Veronika Matush z TSPU powiedziała PAP, że ma świadomość istnienia osób, które są przeciwne pomocy Ukrainie.
To poszło jednak troszkę dalej niż zwykłe komentarze. Nie chcemy zbyt skupiać swojej uwagi na tym. Mamy nadzieję, że to tylko ktoś, kto nie ma co robić z wolnym czasem i sobie coś takiego wymyślił. Nie chcę nawet myśleć o tym, że może się to przerodzić w coś większego
— podkreśliła studentka z okolic Lwowa.
Wskazała, że Polacy dla Ukraińców zawsze będą „braćmi i siostrami po tym, co robią teraz”.
Polacy niosą dla nas ogromną pomoc. Nie możemy tego nie docenić. Zawsze będziemy o tym pamiętać. To jest teraz najważniejsze. Nasza przyjaźń na pewno ma przyszłość i będziemy trzymać się razem. To, co Polacy robią teraz dla Ukrainy, w głowie się nawet nie mieści
— oceniła Matush.
Jej zdaniem konieczne jest życie teraźniejszością, mając świadomość trudnej historii.
Musimy widzieć, co się teraz dzieje, jacy jesteśmy dla siebie bliscy, przyjacielscy. Na tym powinna bazować nasza przyszłość
- dodała.
W TSPU pracujący tam wolontariusze z przejęciem i smutkiem opowiadają o incydentach z ostatnich tygodni. Zwyczajnie boją się tego, aby problem nie eskalował.
Musimy dbać o przyszłość, a nie żyć przeszłością. Ta przyszłość obu narodów może być bardzo bogata. Możemy działać razem jak prawdziwa słowiańska rodzina
— powiedział Bondarenko.
CZYTAJ WIĘCEJ: Europa pod lupą kremlowskiej propagandy. Jak Rosjanie próbują osłabić poparcie dla Ukrainy? Ważna analiza. SPRAWDŹ
olnk/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/624478-niepokojace-pomagaja-ukraincom-ktos-opluwa-ich-auta