Osoba szkocka Alannah/Alan Morgan przeszła do historii wymiaru sprawiedliwości i transgenderyzmu, czy jak to się nazywa. Jako pierwsza na świecie został/a skazany/skazana za przestępstwa popełnione tego samego dnia jako kobieta i mężczyzna. Ta drobna sprawa to jednak ilustracja wielkiego niebezpieczeństwa przed jakim staje zachodnia cywilizacja.
Morgan został skazany na 3 miesiące ograniczenia wolności za publiczne obnażanie się i eksponowanie genitaliów, publiczne oddawanie moczu, rzucanie w ludzi kawałkami pizzy. Sprawa paskudna, ale drobna tylko z pozoru. Ilustruje ona bowiem wielkie niebezpieczeństwo przed jakim stanęła owładnięta szaleństwem transpłciowości cywilizacja zachodnia.
Za każdym razem kiedy podnoszony temat zmiennopłciowości i ryzyk jakie wiążą się z jej już nie tylko z jego medycznym, ale kulturowym, społecznym aspektem, jaśnie postępowi walą w cymbały oburzenia i i przybierają pozę moralnej wyższości. Tak się dzieje m.in. po wystąpieniach Jarosława Kaczyńskiego, który w czasie spotkań mówi o tym, że ktoś jednego dnia może być np. wielkowąsym Bogdanem, a następnego delikatną i wiotką Angeliką. Ci, którzy ośmielają się kpić, czy podważać racjonalność takich zachowań, czy ideologii, która zmienopłciowość promuje, oskarżani sa o dyskryminowanie, prześladowanie osób, którym widzi się, że mają inna płeć, niż mają, sianie nienawiści, o okrucieństwo, nieczułość, ciemnotę i zło wszelakie, aż szkoda wymieniać wszystkie grzechy.
Jest dokładnie odwrotnie: to ci, którzy którzy bezmyślnie, dla poklasku i mody, dlatego, że na Zachodzie coś wymyślono, promują, wspierają takie zachowania, jak owo płci zmienianie, czy udawanie, oszukiwanie, że się ma się inną płeć niż w rzeczywistości, są głupi, amoralni, nieczuli, okrutni. Każda tandeta z Zachodu, w tym intelektualna i kulturowa i do Polski przez apologetów niby postępu zostanie sprowadzona, więc należy spodziewać się, że prędzej, czy później i jakiś polski sąd stanie przed dylematem co zrobić z kimś takim jak osoba szkocka Morgan. Kiedy piszę „osoba”, to szydzę z koszmarnego języka, tych wszystkich słownych nowotworów, które bezmyślni naśladowcy zachodnich mód narzucić chcą.
A gdyby Morgan dokonał poważniejszych przestępstw, np. gwałtu, to w jakim więzieniu powinien być osadzony? Może tak jak w Wielkiej Brytanii, gdzie gwałcicieli oszukujących, że są kobietami wsadza się do więzienia dla pań, tak by mieli łatwiejszy dostęp do potencjalnych ofiar? Niejaki Stephen Wood, który został skazany za gwałty na dzieciach, oświadczył, że tak naprawdę to on jest Karen White, więc osadzono go z paniami. Tam zgwałcił dwie osadzone z nim kobiety. W czasie rozprawy o kolejne wstrętne przestępstwa, występujący przed sądem w roli biegłego, doktor James Barrett, ówczesny przewodniczący Brytyjskiego Stowarzyszenia Specjalistów ds. Tożsamości Płciowej mówił, iż Wielkiej Brytanii coraz bardziej powszechnym zjawiskiem jest to, że przestępcy dewianci seksualni przechodzą „zmianę płci”, by mieć łatwiejszy dostęp do potencjalnych ofiar. Takich przypadków jest coraz więcej.
Wróćmy do Alana Morgana, który obwieścił, że jest Alannah. Jak działać ma koherentny, sprawiedliwy wymiar, a jakże - sprawiedliwości, w kraju, w którym uznaje się, że z dniem takim a takim ewidentnie zaburzony, niestabilny psychicznie i emocjonalnie facet stał się właśnie kobietą i oficjalne dokumenty na to wydaje? Jak ma funkcjonować społeczeństwo, gdy zaprowadzony ład pozwala na to, że w dowolnym momencie, nawet bez przechodzenia procedur „medycznych”, tylko ot tak wedle uznania, każdy może obwieścić, że tak naprawdę to jest kimś innym? To jest jeden z setek społecznych aspektów porządku, który ideologia LGBT i jakie tam litery jeszcze, narzuca.
Gwałciciel Wood żadnych zabiegów nie przechodził, operacjom nie poddawał, tylko takim jakim jest, ze wszystkimi atrybutami męskości, został na oddział dla kobiet wsadzony. Wyznawców transgenderowego szaleństwa nic nie obchodzą panie, które ze zboczeńcem celę dzielić musiały. Nie obchodzą ich uczucia tych kobiet ich poczucie dyskrecji, wstydu potrzeba intymności. Albo pań, którym do szpitalnej sali, w której leżą pakuje się faceta. To wszytko nie ma dla nich znaczenia. To jest amoralne, bezduszne.
Podobnie nie obchodzą ich uczucia nowozelandzkiej sztangistki Kuimini Manumua, która straciła rekordy i szanse reprezentowania kraju na Igrzyskach w Tokio. Na nic lata poświęceń, morderczych ćwiczeń, pot i łzy zostawiane w treningowej sali. Oto pojawiła się nowa mistrzyni, nowa rekordzistka - Laurel Hubbard, która przez 35 lat swego życia była facetem, nie odnoszącym żadnych większych sukcesów ciężarowcem, ale odkąd tylko została kobietą to rekordy bić zaczęła, na Igrzyskach Pacyfiku dwa złote medale zgarnęła i wcześniejszą rekordzistkę z reprezentacji wykosiła. Takich przykładów w sporcie, nawet na amatorskim, szkolnym poziomie są tysiące o czym przekonały się dziewczęta startujące w uczniowskich mistrzostwach lekkoatletycznych Nowej Anglii. Tych niby zatroskanych, czułych i wrażliwych takie dziewczyny nic nie obchodzą.
Sprawy nijak jednak nie polepsza przejście zabiegów niby medycznych, płeć zmieniających. Wszytko wskazuje na to, że prowadzą one tylko do większych dramatów, tragedii. Najstraszniejsze są te, które dotknęły dzieci. W sierpniu w Wielkiej Brytanii zamknięto klinikę, a właściwie rzeźnię, przybytek oprawców, Tavistock, w której na tysiącach, nawet kilkuletnich dzieci przeprowadzono zabiegi niby płeć zmieniające. Często odbywało się to bez wiedzy i zgody rodziców bo uznawano, że najważniejsze jest coś co określa się jako tożsamość płciowa, a owa tranzycja może być lekiem na wszelkie niepokoje, problemy jakie nastoletnie dzieciaki mają. Szaleństwo ogarnęło brytyjskie społeczeństwo. Uznano, że małolata, któremu alkoholu i papierosów sprzedać nie wolno, ani ślubu brać i głosować, może być faszerowany chemią blokująca hormony płciowe i pod nóż wysłany, by wycięto mu jedno organy i nowe, odmiennej płci zmajstowano. Opisy tych przypadków i związanych z nimi tragedii jeżą włos na głowie. W Wielkiej Brytanii teraz trwa śledztwo wyjaśniające to, jak to możliwe, że tysiące dzieci poddano praktykom na całe życie je okaleczającym. Prawda o tym szaleństwie zaczyna docierać nawet do lewicy. Jeden z największych gwiazdorów telewizji amerykańskiej Bill Maher, który w Polsce ze swymi poglądami wylądowałby gdzieś na lewym skrzydle niegdysiejszej partii Razem mówił w swym programie w HBO:
My dosłownie eksperymentujemy na dzieciach. Nie wiemy jakie będą tego długotrwałe efekty. Logika podpowiada, że będą z tego wielkie problemy
I dalej w swoim kpiarskim stylu
Nigdy nie zapominajmy, że dzieci są bardzo podatne na wpływy i bardzo, bardzo głupie…Dzieciaki mają w swoim życiu fazy. W ich życiu wszytko jest płynne. Gdyby wszyscy w wieku 8 lat wiedzieli kim chcą być, to świat pełen byłby księżniczek i kowbojów. Ja chciałem być piratem. Dzięki Bogu nikt nie skierował mnie na operację usunięcia oka, obcięcia nogi i zastąpienia jej drewnianym kołkiem.
Maher prowadzi program rozrywkowy, więc szyderstwo to jego broń w walce z szaloną ideologią, czy subkulturą. Wyzwania jednak przed jakimi stoimy, by się przed nią obronić, są wręcz śmiertelnie poważne.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/620863-szalenstwo-transplciowosci-skazany-jako-kobieta-i-mezczyzna