Przedstawiamy ranking najciekawszych książek dla najmłodszych. Podobno literatura dziecięca umiera, ale wydawnictwa prześcigają się w pomysłach. I nie chodzi bynajmniej o nowym tom "Harry'ego Pottera".
"Pompon w rodzinie Fisiów" Joanny Olech
Surrealizm (a jakżeby inaczej!) dla dzieci. Historia smoka, który pojawił się w rodzinie państwa Fisiów przez odpływ umywalki i już u nich pozostał. Szybko rósł i rozwijał się intelektualnie, by stać się wygadanym, bezczelnym smokiem o bardzo twórczych, czasem niebezpiecznych pomysłach, które wcielał w życie... Książeczkę śmiało można zaserwować już 6-letniemu dziecku.
„Matka Polka” Zuzanny Orlińskiej
Wbrew pozorom, ta książka nie ma nic wspólnego ze staroświecką literaturą. Jak zapewnia wydawca, pojawiają się w niej gry komputerowe, kwestie z reklam telewizyjnych, nowoczesne pojęcia.
„Książka napisana jest ładnym, przystępnym językiem, z dużą ilością dialogów (co dzieci bardzo lubią), z momentami mrożącymi krew w żyłach opisami. Jest w niej wszystko: trochę straszydeł, niezbyt groźnej strzelaniny, bójka, ratowanie życia (niekoniecznie ludzkiego), zarozumiały kuzyn, któremu trzeba utrzeć nosa, kilka przestróg, a nade wszystko: najwspanialsza matka na świecie, która potrafi wydobyć swego syna z każdych tarapatów! Matka Polka po prostu!” - pisze Agata Hołubowska.
„Dzieciaki contra FOBIA” Rafała Witka
"Podobno w okolicy grasuje Bybołów. W jakiej okolicy? Zachodzi obawa, że w najbliższej". Kim jest ów tajemniczy Babołów? Zwierzęciem arcyrzadkim na którego życie czekają inni...Chcecie wiedzieć więcej? Do księgarni rodzinny marsz!
„Baśniobór” Brandona Mulla
Kendra i Seth zostają wysłani na dwa tygodnie do dziadka. I wcale nie są zadowoleni. Na przywitanie dostają mnóstwo przestróg. Dzieci nie mają pojęcia, że ten dziwny staruszek jest strażnikiem tajemniczego Baśnioboru. W pilnowanym przez niego lesie żyją ze sobą w zgodzie zachłanne trolle, figlarne satyry, zgryźliwe czarownice, psotne chochliki i zazdrosne wróżki.... Jeśli jesteś miłośnikiem fantasy i chcesz zarazić tą pasją Twoje dzieci, ta książka może być nie lada frajdą dla całej rodziny.
„Nie ma tu Tusionka” Anity Głowińskiej
W tej małej książeczce wszystko jest możliwe. Maks , Zizi i Kapsel przyjaźnią się od pierwszej klasy. Mieszkają na tym samym osiedlu. Zizi (czyli Zosia) lubi komiksy i zwierzęta futerkowe, Kapsel (czyli Kacper) marzy o lataniu i uwielbia ciasteczka, a Maks w wolnych chwilach... konstruuje roboty we własnym laboratorium!
„Magiczne drzewo” Andrzeja Maleszki
Autobus, który zwariował, most ze światła i wielka fala tsunami. Latający dom, olbrzymi lew i sto wyczarowanych psów! Fantastyczna opowieść o trójce dzieci, które znalazły krzesło spełniające życzenia. Te dobre i te złe... Nic dziwnego, że tak pasjonująca opowieść dla najmłodszych doczekała się ekranizacji. Film zyskał uznanie na całym świecie.
„Wielka większa i największa” Jerzego Broszkiewicza
Teraz trochę klasyki. Tajemniczy komunikat radiowy i spotkanie z niezwykłym, mówiącym samochodem rozpoczynają serię niesamowitych zdarzeń, która zaprowadzi parę przyjaciół – Ikę i Groszka – w miejsca, w których nigdy nie spodziewali się znaleźć, i przysporzy im wielu pasjonujących przygód. Na podstawie tej książki również powstał popularny film dla dzieci. Prawie 41 lat temu...
Zestawienie przygotowała Małgorzata Kulińska
Źródło: Materiły prasowe wydawnictw
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/61888-najlepsze-ksiazki-dla-dzieci
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.