Wszyscy, którzy prowadzą gospodarstwa, dzięki swojej pracy zapewniają nam, całemu naszemu krajowi i społeczeństwu bezpieczeństwo żywnościowe - podkreślił w niedzielę w trakcie Dożynek Prezydenckich w Belwederze prezydent Andrzej Duda.
CZYTAJ TAKŻE:
Dożynki prezydenckie na dziedzińcu Belwederu
Tegoroczne uroczystości Dożynek Prezydenckich odbyły się na dziedzińcu Belwederu. Na specjalnie zbudowanej scenie starostowie dożynek przekazali prezydentowi Andrzejowi Dudzie tradycyjny bochen chleba.
W uroczystości wzięli udział m.in. wicepremier, minister rolnictwa i rozwoju wsi Henryk Kowalczyk i unijny komisarz ds. rolnictwa Janusz Wojciechowski.
W swoim wystąpieniu prezydent podziękował wszystkim za przybycie i przypomniał, że to już ósmy raz, kiedy odbywają się dożynki organizowane przez prezydenta.
Te dożynki symbolicznie wieńczą rok, wieńczą sezon zbiorów naszych gospodarzy a zarazem stanowią podziękowanie. Podziękowanie za rok pracy, za to, co udało się z pól zebrać, za to, że rodzinom udało się przeżyć kolejny rok, przetrwać w gospodarstwie i w sprawach domowych, rodzinnych
— powiedział prezydent.
Zapewnienie bezpieczeństwa żywnościowego
Podkreślił, że dla prezydenta RP ten moment, kiedy przybywają do niego na zaproszenie rolnicy, jest przede wszystkim momentem na to, żeby podziękować i złożyć hołd wszystkim ludziom, którzy w Polsce pracują na roli.
Wszystkim tym, którzy prowadzą gospodarstwa, a tym samym dzięki swojej pracy zapewniają nam, całego naszemu krajowi, naszemu społeczeństwu bezpieczeństwo żywnościowe
— zaznaczył dodając, że jest to jedno z absolutnie fundamentalnych i najważniejszych, bez którego trudno sobie wyobrazić funkcjonowanie państwa i byt społeczeństwa.
Tak od lat polski rolnik zabezpiecza to bezpieczeństwo Rzeczypospolitej, a w ostatnich latach w sposób dynamiczny zapewnia rozwój Polski
— wskazał prezydent.
Zaznaczył, że nie tylko przez dostarczanie żywności na rynek krajowy, ale także w dostarczaniu żywności w takiej ilości i jakości, że może być ona z powodzeniem eksportowana na zewnątrz.
Jest oczekiwanym i ważnym elementem importu z Polski do wielu krajów na świecie
— dodał.
Podziękował jeszcze raz wszystkim rolnikom.
Dziękuję z całego serca, ze poprzez tą żywność, przez te płody rolne budujecie państwo w ogromnym stopniu nasz produkt krajowy brutto, ale także rozsławiacie Polskę i budujecie dobrą markę Polski na całym świecie
— powiedział.
Rozwój Polski
W swoim przemówieniu wskazał, nawiązując do słów z homilii wygłoszonej podczas wcześniejszej mszy św. przez bpa Leszka Leszkiewicza, że obecnie „żyje się w Polsce na poziomie najwyższym w historii”.
Ale to jeszcze nie jest to, czego byśmy chcieli
— zaznaczył Duda.
Jak dodał „to jest cały czas wielkie zadanie, które przed nami stoi, aby Polskę, nie tylko tą wielkomiejską, ale także i przede wszystkim tę Polskę powiatową i gminną, unowocześniać i rozwijać, aby były tam środki komunikacji, aby zachęcać młodzież do tego, aby na wsi pozostała”.
Prezydent podziękował rządzącym - m.in. obecnym na uroczystości wicepremierowi Kowalczykowi oraz komisarzowi Wojciechowskiemu - „za opiekę nad polskim rolnictwem”.
Dziękuję panu premierowi, ministrowi rolnictwa oraz panu komisarzowi za to, że udało się z powodzeniem przeprowadzić negocjacje dotyczące Krajowego Planu Strategicznego dla Wspólnej Polityki Rolnej
— powiedział Duda.
Jak zaznaczył, w planie tym „ogromna kwota 25 mld euro, na kolejną perspektywę lat 2023-2027 została ostatecznie przyznana i będzie mogła zostać rozdzielona pomiędzy polskich rolników”. Dodał, że nie ma wątpliwości, że środki te będą dzielone „mądrze i sprawiedliwie”.
Dziękuję za wszystkie programy dla młodych rolników, dziękuję także, że te programy stawiają wymagania, że żeby dostać pieniądze na dofinansowanie dla młodych rolników, według programów ministerstwa rolnictwa, trzeba być rolnikiem wykształconym, przygotowanym lub trzeba się zobowiązać do tego, że uzupełni się edukację
— powiedział prezydent Duda.
Jak ocenił „to ogromnie ważne, żeby wysokie wykształcenie, merytoryczne podstawy nie tylko wynikające z tego, co młodym przekazali rodzice, doświadczeni gospodarze, ale także dodatkowo wynikające z tego, co mogli się oni nauczyć na polskich wyższych uczelniach, były tym elementem rozwijania polskiego rolnictwa”.
Schronienie dla uchodźców z Ukrainy
Jesteśmy w takim czasie, że tu u nas dzielimy się z naszymi sąsiadami z Ukrainy, którzy bardzo często przebywają pod naszym dachem
— mówił też prezydent.
Dziękuję z całego serca wszystkim polskim rolnikom, wiem, że wielu naszych gospodarzy przyjęło swoich przyjaciół, swoich gości z Ukrainy pod swój dach
— mówił.
Dodał, że bardzo często są to ludzie, którzy przez lata przyjeżdżali, żeby pomagać w gospodarstwie, zwłaszcza w czasie żniw.
To, że przyjechali do was świadczy o tym, że ich dobrze przez lata traktowaliście, że czuli się u was dobrze, dziękuję za to z całego serca
— podkreślał Duda.
Dziękuję także za to, że przyjęliście ich teraz całymi rodzinami, że mogli się u was schronić przed rosyjską napaścią, przed bombami, bardzo często przed śmiercią
— dodał.
Kryzys energetyczny
Prezydent przyznał, że mamy trudny kryzysowy czas, zwłaszcza, jeśli chodzi o ceny energii.
Cieszę się ogromnie, że udało się doprowadzić do tego, że będą wypłacane dodatki węglowe, że będą wypłacane dodatki energetyczne, to ogromnie ważne dla utrzymania gospodarstw rolnych, a bardzo często gospodarstw domowych. Potrzebna jest ta pomoc, dobrze, że ona jest
— mówił Duda.
To pokazuje, że władze rozumieją, czym jest rolnictwo, czym jest polski rolnik i jaka jest jego zasługa dla kraju
— dodał.
Przypomniał, że w Belwederze jest izba pamięci rządu ocalenia narodowego z 1920 roku, na którego czele stał Wincenty Witos. Wtedy, jak przypomniał udało się odeprzeć bolszewików, m.in. dzięki doskonałemu manewrowi wojskowemu Józefa Piłsudskiego. Tym niemniej, jak dodał, „bolszewik bezpośrednio pokonany został bohaterstwem i piersią otwartą na kule przeciwnika naszych żołnierzy, wśród tych żołnierzy większość to byli chłopcy synowie”.
Dzisiaj za naszą granicą ludzie też walczą w obronie swojej ojczyzny. Tak samo, jak wtedy nasi pradziadkowie i dziadkowie stanęli do walki, tak samo oni stoją, by się obronić. Wspieramy ich i będziemy ich wspierać
— mówił Duda.
Zapewnił, że jest gotów „na wsparcie wszystkich działań, które będą służyły polskiej wsi”
Dziękuję wam za cały rok, za ciężką pracę, za trud, a także za to, że wykazujecie się zrozumieniem” - podkreślał prezydent. „Proszę pana premiera, aby obserwować uważnie potrzeby polskich rolników i skierować pomoc dodatkowo tam gdzie będzie ona rzeczywiście potrzebna
— dodał.
Wsparcie dla polskiego rolnictwa
Rok, który podsumowujemy, nie był rokiem łatwym
— powiedział na uroczystościach dożynkowych w Belwederze minister rolnictwa wicepremier Henryk Kowalczyk. Wskazał na pandemię i rosyjski najazd na Ukrainę.
Ta wojna oprócz skutków militarnych przyniosła również skutki ekonomiczne, przede wszystkim ogromny wzrost cen surowców, energii, gazu, co przełożyło się bardzo wydatnie na warunki ekonomicznie prowadzenia gospodarstw rolnych. Ceny nawozów, środków ochrony roślin, paliw powodują, że rolnicy stanęli przed pytaniem, na ile gospodarka rolna może być opłacalna
— mówił wicepremier.
Dodał, że wojna spowodowała także trudności ze zbytem produktów rolnych na wschodzie. Zaznaczył, że „rolnicy się nie zawahali mimo bardzo trudnych warunków” i zebrali plony.
Jak mówił wicepremier, „polski rząd widząc te trudności stara się rolników wspierać jak tylko to jest możliwe”. Jako przykłady podał pomoc w zakupie nawozów, pomoc dla hodowców zwierząt i skupu jabłek po zamknięciu wschodniej granicy.
Te trudności niestety nie mijają, one trwają, wobec tego dalej jest potrzeba wspierania polskiego rolnictwa
— powiedział, przyznając, że wzrost cen produktów rolnych nie rekompensuje rolnikom zwiększonych wydatków, np. z powodu wzrostu cen nawozów.
Zwrócił uwagę na odpowiedzialność za wyżywienie nie tylko Europy, ale i innych regionów oraz konieczność pomocy Ukrainie w eksporcie zbóż, by nie narażać bezpieczeństwa żywnościowego świata.
Musimy patrzeć bardzo szeroko i dzielić się ze wszystkimi chlebem, który my spożywamy i mamy go pod dostatkiem dzięki pracy rolników
— powiedział.
To rolnik, który pracuje w każdy dzień tygodnia, nie ma właściwie czasu wolnego, generalnie nie ma urlopów, swoją wytrwałą pracą zapewnia bezpieczeństwo żywnościowe
— mówił.
Wyraził przekonanie, że deszcz, który spadł w niedzielę, a którego brakowało kilka tygodni temu, był skutkiem działania czynników nadprzyrodzonych, i pokazał „jak bardzo nasza praca jest uzależniona od naszego stwórcy”.
Praca rolnika jest tylko wtedy dobra i ważna, przynosi pełne efekty, jeśli nad nią jest boże błogosławieństwo
— powiedział.
Dziękował prezydentowi Andrzejowi Dudzie za promocję polskiej żywności za granicą.
Wspólna polityka rolna
Komisarz Janusz Wojciechowski podkreślał w swym wystąpieniu, że rolników obowiązuje i wspólna polityka rolna i krajowy plan strategiczny. Jak podkreślił udało się to, żeby mieć więcej suwerenności jako kraj jeśli chodzi o rolnictwo. Mówił, że jest świadom obaw rolników, że plan strategiczny będzie ograniczać produkcję rolną; zapewniał, że nic takiego nie będzie miało miejsca. Dodał, że Polska jako jedyna zastosowała rekompensaty z powodu wysokich cen nawozów w dużej skali. Kolejna obawa, którą chce rozwiać - zaznaczał Wojciechowski - to to, czy pieniądze dla rolników „są pewne”.
25 mld euro to są fundusze przewidziane dla Polski na pięć lat, 2023- 2027. I stanowczo potwierdzam to są fundusze pewne, one na pewno trafią do polskich rolników
— powiedział komisarz UE ds. rolnictwa.
To są fundusze które już płyną na polską wieś od dwóch lat, a od stycznia 2023 roku będą płynęły według nowych zasad
— dodał.
Rolnictwo potrzebuje dłuższej perspektywy. Jest pytanie co będzie po 2027 roku czyli ostatnim roku wspólnej polityki rolnej
— zaznaczył. Zwrócił się do prezydenta Andrzeja Dudy, żeby ten włączył w swoje plany polityczne pewne, jak mówił, „bardzo ważne działanie”.
Musimy zwiększyć wsparcie dla rolnictwa i wsi w przyszłej wspólnej polityce rolnej. Bezpieczeństwo żywnościowe jest jednym z filarów bezpieczeństwa
— podkreślił.
Większe fundusze z Unii Europejskiej
Wojciechowski ocenił, że nie zapewnimy bezpieczeństwa żywnościowego jeśli fundusze z Unii Europejskiej nie zostaną zwiększone.
Ja z takim propozycjami wyjdę. Żeby zwiększyć wsparcie dla rolnictwa w przyszłej wspólnej polityce rolnej przede wszystkim na środki w zakresie zarządzania kryzysowego. I te klimatyczne i te pogodowe, ale również polityczne i związane z na tym co na przykład dzieje się na Ukrainie. Musimy mieć większe środki, żeby reagować na takie kryzysy, żeby wspierać rolników szybko i skutecznie
— oświadczył.
Dożynki Prezydenckie, jak przypomina Kancelaria Prezydenta, to wydarzenie wieńczące trud pracy włożony przez polskich rolników podczas ostatnich żniw. Święto swoim rodowodem sięga czasów średniowiecznych i jest formą podziękowania za tegoroczne zbiory oraz prośbą o pomyślność przyszłorocznych plonów.
Do przedwojennej tradycji Dożynek Prezydenckich powrócił w 2000 roku prezydent Aleksander Kwaśniewski, które po latach przybrały formę regionalną. 20 września 2009 roku tradycję Dożynek Prezydenckich wskrzesił prezydent Lech Kaczyński, którą następnie kontynuował prezydent Bronisław Komorowski oraz obecnie prezydent Andrzej Duda.
W przeddzień Dożynek Prezydenckich tradycyjnie odbywa się „Konkurs na najładniejszy wieniec dożynkowy o nagrodę Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej”, w którym biorą udział grupy reprezentujące poszczególne województwa. Celem Konkursu jest kultywowanie tradycji regionalnych oraz promocja dorobku kulturowego polskiej wsi.
Główna część uroczystości rozpoczyna się mszą świętą, po której następuje najbarwniejsza część Dożynek – przemarsz korowodu dożynkowego oraz Ceremoniał. Ceremoniał Dożynkowy z podaniem chleba Prezydentowi RP oraz otańczeniem pary prezydenckiej, odbywa się z udziałem tancerzy Państwowego Zespołu Ludowego Pieśni i Tańca „Mazowsze”, który od 2017 roku uświetnia to wydarzenie.
Tegoroczne obchody Dożynek Prezydenckich odbywają się w dniach 10–11 września w Belwederze.
wkt/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/613914-dozynki-prezydenckie-pad-rolnicy-zapewniaja-bezpieczenstwo