Pod koniec lipca nieopodal czeskiego Brna rybacy wyłowili z rzeki Dyji śnięte ryby. W sumie pomór miał sięgnąć kilkudziesięciu ton ryb, a jako przyczyny czeskie służby wskazały upał i suszę. O śniętych rybach w Czechach przypomnieli na Twitterze m.in. wiceminister sprawiedliwości Michał Woś oraz poseł PiS Kazimierz Smoliński. „Czesi nie mają Targowicy za opozycję. Tam nie pojawiają się kłamliwe teorie o rtęci aby tylko uderzyć i osłabić rząd” - napisał Smoliński.
CZYTAJ TAKŻE: Nie tylko Odra! „Tysiące martwych ryb w stolicy Niemiec”. Gmyz: Wyjaśnię wielbicielom rtęci, że Berlin leży w zlewni Łaby
Upał i susza przyczyną pomoru ryb w Czechach?
O sprawie informował 26 lipca czeski portal zprawy.aktualne, a także państwowa agencja informacyjna CTK. Link do artykułu zamieścił na Twitterze wiceminister sprawiedliwości Michał Woś.
W Czechach koło Brna wyłowiono 10 ton śniętych ryb. Jak twierdzą czeskie służby - przez upał i suszę
— napisał.
Co ciekawe, w tekście czeskiego portalu czytamy o „kolejnych 10 tonach”.
Rybacy będą nadal łowić i spodziewają się, że pojemnik napełni dwa razy więcej, czyli 20 ton
— poinformowano.
„Czesi nie mają Targowicy za opozycję”
Cytowany portal, za czeską agencją prasową, pisał także o 20 tonach ryb w poprzednich tygodniach. Zapewne dlatego o ponad 40 tonach wspomniał poseł PiS Kazimierz Smoliński.
Czescy rybacy wyłowili z rzeki Dyja pod Brnem kilkadziesiąt ton martwych ryb. Mówi się o ponad 40stu tonach. Jaka jest różnica? Czesi nie mają Targowicy za opozycję. Tam nie pojawiają się kłamliwe teorie o rtęci aby tylko uderzyć i osłabić rząd. U nas niestety jest inaczej
— napisał na Twitterze.
aja/Twitter,zpravy.aktualne.cz, CTK
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/610924-sniete-ryby-takze-w-czechach-politycy-przypominaja-artykul