Stowarzyszenie Miasto Jest Nasze poinformowało w mediach społecznościowych o osobliwych „negogcjacjach”, które miał prowadzić burmistrz Pragi Południe Tomasz Kucharski w sprawie wynajmu lokalnemu kołu Platformy Obywatelskiej (na czele którego stoi… burmistrz Kucharski) lokal miejski za najniższą możliwą stawkę i w atrakcyjnej lokalizacji.
CZYTAJ TAKŻE:
-Burmistrz Pragi Południe zarażony koronawirusem! Budynek urzędu dzielnicy został poddany ozonowaniu
Jak Platforma „wynegocjowała” lokal za najniższą możliwą stawkę
Sytuacja miała miejsce pod koniec lutego bieżącego roku. To wówczas zarząd warszawskiej Pragi Południe przyjął uchwałę w sprawie przeznaczenia lokalu użytkowego przy ul. Grochowskiej o powierzchni 45 m kw. do wynajęcia „w trybie poza konkursem” na rzecz Platformy Obywatelskiej.
Na czele zarządu stoi burmistrz Tomasz Kucharski. Tak samo, jak na czele lokalnego koła PO.
Jak wyjaśniono w uchwale, lokal miał być przeznaczony na działalność statutową największego w Polsce ugrupowania opozycyjnego oraz koła jego działaczy z Pragi Południe. Platformie udało się wynegocjować najniższą możliwą stawkę: 7 zł za metr kwadratowy plus VAT.
„Kto więc z kim negocjował?”
Jak dowiadujemy się z uzasadnienia uchwały, „lokale w trybie poza konkursem oddawane są w najem w drodze negocjacji stron”, a ustalenia w tych sprawach podejmuje zarząd dzielnicy.
Stowarzyszenie Miasto Jest Nasze opisuje całą historię jako „niebywały skandal” i pyta: „Kto więc z kim negocjował?”.
Pytanie jest zasadne z przyczyn, o których wspomnieliśmy już wcześniej. Burmistrz musiałby bowiem negocjować sam ze sobą lub ze swoimi podwładnymi.
MJN podkreśla przy tym, że minimalna stawka za mieszkanie komunalne wynosi… 8,94 zł/m2 miesięcznie.
Koło PO Pradze-Południe dostało natomiast piękny lokal z witryną na głównej ulicy dzielnicy bez konkursu i za najniższą stawkę ze względu na „społeczny charakter działań”
– informują w mediach społecznościowych miejscy aktywiści.
aja/Twitter
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/610917-afera-na-pradze-poludnie-z-kim-negocjowal-burmistrz-z-po