Od 17 sierpnia wprowadzamy możliwość szczepienia czwartą dawką personelu medycznego: pracowników podmiotów medycznych, studentów kierunków medycznych i farmaceutów. W nocy z 16 na 17 sierpnia wystawimy ok. 400 tys. e-skierowań - powiedział w piątek minister zdrowia Adam Niedzielski. Przez ostatnie 2 miesiące mieliśmy do czynienia z dynamicznymi wzrostami liczby zakażeń koronawirusem; od dwóch dni widać wyraźnie, że ten proces wyhamował - powiedział w piątek minister zdrowia Adam Niedzielski. Dodał, że w części regionów odnotowuje się wyraźne spadki liczby zakażeń, spada też liczba zleceń na testy.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
W czasie piątkowej konferencji prasowej szef resortu zdrowia poinformował o nowych wytycznych dotyczących szczepienia czwartą dawką.
Do tej pory nasza rekomendacja czwartej dawki dotyczyła osób z upośledzoną odpornością i osób powyżej 60 roku życia, co było zgodne z rekomendacją Europejskiej Agencji Leków (EMA). Po konsultacji ze środowiskiem medycznym, a więc - nie tylko lekarzami, pielęgniarkami, ale również farmaceutami - podjęliśmy decyzję z Zespołem ds. Szczepień i Radą ds. COVID-19 przy premierze, że od 17 sierpnia wprowadzamy możliwość szczepienia czwartą dawką personelu medycznego: pracowników podmiotów medycznych, studentów kierunków medycznych i farmaceutów
— poinformował minister zdrowia.
Jak zaznaczył, „w pierwszej kolejności chcemy, żeby zaszczepione zostały osoby, które (…) zajmują się pacjentami covidowymi”.
Minister Niedzielski zapowiedział, że „w nocy z 16 na 17 sierpnia wystawionych zostanie ok. 400 tys. e-skierowań, bo tak oceniamy tą grupę”.
Wyjaśnił, że w przypadku studentów studiów medycznych wystarczy wylegitymowanie się legitymacją studencką.
Będzie to wystarczający warunek dopuszczający do szczepienia czwartą dawką
— powiedział minister zdrowia.
Niedzielski: Widać wyraźnie, że wzrost liczby zakażeń koronawirusem wyhamowuje
Podczas piątkowej konferencji prasowej Niedzielski przypomniał, że przez ostatnie dwa miesiące mieliśmy do czynienia z bardzo dynamicznymi wzrostami liczby zakażeń koronawirusem.
Od ostatnich dwóch dni widać wyraźnie, że ten proces wyhamował. Te ostatnie dwa dni to jest sytuacja, w której nawet obserwujemy zmniejszenie liczby zakażeń, porównując oczywiście z odpowiednimi dniami w poprzednim tygodniu
— zaznaczył.
Dodał, że podobne zjawisko można zaobserwować w przypadku innych parametrów przebiegu epidemii.
Chodzi mi tu przede wszystkim o liczbę zleceń na badania, które są wystawiane przez różne jednostki lecznicze. Tutaj bardzo wyraźnie widzimy, że w stosunku do poprzedniego tygodnia mamy wyhamowanie liczby zleceń (na testy - PAP), ta liczba się stabilizuje
— stwierdził.
Niedzielski podkreślił, że w części regionów odnotowuje się bardzo wyraźne spadki liczby zakażeń. „W województwach opolskim, dolnośląskim, zachodniopomorskim, lubuskim, pomorskim i mazowieckim - to są te województwa, gdzie zmniejszyła się liczba zakażeń w stosunku do poprzedniego tygodnia. W pozostałych województwach jeszcze mamy cały czas do czynienia ze wzrostem liczby zakażeń” - wyjaśnił.
Zaznaczył, że zmniejsza się również odsetek pozytywnych wyników testów na obecność Sars-CoV-2. Poinformował, że ten odsetek wynosi obecnie 37 proc., przy czym tydzień temu to było 38 proc.
Jeżeli popatrzymy teraz przez pryzmat hospitalizacji (…) to tutaj jeszcze nie widać, żeby ten proces wyhamował. W stosunku do ostatniego raportu mamy przyrost ponad 200, czy blisko 200, hospitalizacji. Ta liczba hospitalizacji w kraju osiągnęła liczbę 2700 i widzimy, że mniej więcej w ciągu tygodnia mamy systematyczny wzrost hospitalizacji o około 500. Ale porównując z innymi krajami, w naszym regionie widzimy bardzo wyraźnie, że wszędzie te hospitalizacje zaczynają maleć
— mówił.
„Mamy nawet niewielki spadek”
Szef MZ zastrzegł, że od początku sierpnia ustabilizowała się również liczba pacjentów, którzy wymagają podłączenia do respiratora.
Mamy nawet niewielki spadek
— dodał.
Ten odsetek pacjentów znajdujących się pod respiratorami jest zdecydowanie mniejszy, niż w poprzednich falach, co pokazuje, że dolegliwość przebiegu covidu w tej fali jest mniejsza, niż w falach poprzednich
— ocenił.
Poinformował, że na 2742 hospitalizacje jedynie 62 pacjentów w skali całego kraju wymaga podłączenia do respiratora.
aw/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/610293-pandemia-wyhamowuje-kiedy-szczepienie-czwarta-dawka