„Z dużym prawdopodobieństwem możemy powiedzieć, że ktoś wprowadził do rzeki substancje, które spowodowały śnięcie ryb. Niski poziom wody i wysoka temperatura sprzyjają negatywnym skutkom, co jest zauważalne” – mówi portalowi wPolityce.pl wiceszef MKiŚ Jacek Ozdoba w związku z katastrofą ekologiczną na Odrze.
CZYTAJ TAKŻE:
Na Odrze w niektórych miejscach rzeki pojawiły się śnięte ryby. W związku z tym wydano zalecenia, by powstrzymać się od korzystania z Odry w celach wędkarskich i rekreacyjnych do czasu ustąpienia zagrożenia.
Sprawę szybko wykorzystała opozycja, która zarzuca rządzącym bierność w tej sprawie. Podnoszona jest również kwestia, jakoby podległe rządowi służby nie zrobiły nic do momentu nagłośnienia sprawy, mimo że informacje o śniętych rybach w Odrze pojawiły się już pod koniec lipca.
O odniesienie się do zarzutów opozycji poprosiliśmy wiceministra klimatu i środowiska Jacka Ozdobę.
To totalna bzdura i nieodróżnienie instytucji przez polityków opozycji. Poza tym wszystkie informacje o podjętych działaniach znajdują się m.in. na stronie Głównego Inspektora Ochrony Środowiska. Zanim ta sprawa była medialna wpłynęło zawiadomienie do prokuratury. Podjęto czynności weryfikacji źródeł przyczyny tego zanieczyszczenia, pobierano próbki, zwołano odpowiednie narady i sztaby w celu zweryfikowania na Odrze
— mówi Ozdoba.
Ze strony GIOŚ oraz Wód Polskich również podjęto odpowiednie działania, które są w danych kompetencjach, tak samo, jak i w województwach. Sprawa jest stale monitorowa. Jeżeli ktokolwiek dzisiaj uważa, że odpowiednie służby nie działały, to celowo wprowadza w błąd, bo ta informacja została przedstawiona i kilka dni temu złożono zawiadomienie
— dodaje.
Co udało się ustalić?
Wiceszef MKiŚ przekazuje również, co udało do tej pory ustalić się ws. śniętych ryb w Odrze.
To są oczywiście przypuszczenia i czynności są prowadzone, ale z dużym prawdopodobieństwem możemy powiedzieć, że ktoś wprowadził do rzeki substancje, które spowodowały śnięcie ryb. Niski poziom wody i wysoka temperatura sprzyjają negatywnym skutkom, co jest zauważalne
— wskazuje Jacek Ozdoba.
W tej chwili aparatura (z informacji jakie otrzymuje Inspektorat Ochrony Środowiska) nie pokazuje przekroczeń, jeśli chodzi o zawartość substancji, która była wcześniej stwierdzana. Ale jednak zmieniony poziom tlenu występuje, dlatego zalecenie nie zbliżania się do rzeki jest zasadne
— dodaje.
Dzisiaj odbędzie się sztab kryzysowy oraz kolejne łączenia z wojewódzkimi inspektorami ochrony środowiska. Ja również będę na miejscu i są także inni ministrowie, którzy są w gestii odpowiednich kompetencji przydzieleni do tych spraw
— zaznacza polityk Solidarnej Polski.
Czy ktoś odpowie za sprawę śniętych ryb?
Jacek Ozdoba zapytany, czy możemy być pewni, że sprawcy zostaną pociągnięci do odpowiedzialności, odpowiada, że „jest za wcześnie, żeby mówić o przyczynach, bo pytanie jest tak naprawdę, kto to przeprowadził”.
Ale jeżeli mamy do czynienia z osobą fizyczną, to oczywiście kodeks karny jest tutaj odpowiedzią
— zapewnia wiceminister klimatu i środowiska.
Pamiętajmy o tym, że w tej chwili czekamy na podpis pana prezydenta i w przyszłości tego typu czyny będą zagrożone zdecydowanie wyższą karą. Senat kilka dni temu przegłosował jednogłośnie rządowy projekt w zakresie zwalczania przestępczości środowiskowej
— przypomina.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
mm
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/610145-tylko-u-nas-rzad-nie-zareagowal-ws-odry-ozdoba-komentuje