Na wysokości budynku przy Krakowskim Przedmieściu 64 policja ewakuowała uczestników marszu upamiętniającego ofiary Rzezi Wołyńskiej i osoby przebywające w promieniu 200 metrów. Policyjni antyterroryści zabezpieczyli pocisk, który był przyczyną ewakuacji. Nieoficjalnie wiadomo, że miał dużą siłę rażenia.
Pocisk został zabezpieczony w beczce do przewozu materiałów niebezpiecznych
— powiedział PAP nadkom. Sylwester Marczak z KSP. Policja nie udziela oficjalnych komentarzy, ale wiadomo, że chodzi o pocisk o dużej sile rażenia.
Zgromadzenie na Krakowskim Przedmieściu zostało ewakuowane, gdy jeden z mężczyzn wyjął pocisk z plecaka i pozostawił go na deptaku. Z zatrzymanym 31-latkiem trwają czynności. Mężczyzna był wcześniej notowany. Policyjni pirotechnicy wyznaczyli 200-metrową strefę bezpieczeństwa
— przekazała stołeczna policja.
Pocisk został zabezpieczony przez pirotechników z Samodzielnego Pododdziału Kontrterrorystycznego Policji @Policja_KSP . Obecnie znajduje się on w beczce do przewozu materiałów wybuchowych. Cały czas działamy na miejscu
— czytamy.
„Mężczyzna wyjął z plecaka i położył na ziemi niebezpieczny przedmiot”
W poniedziałek po godzinie 19 na wysokości budynku przy Krakowskim Przedmieściu 64 policja ewakuowała uczestników liczącego 350 osób zgromadzenia - marsz pamięci o ofiarach ludobójstwa na Wołyniu - i osoby przebywające w promieniu 200 metrów.
Mężczyzna wyjął z plecaka i położył na ziemi niebezpieczny przedmiot
— powiedział PAP nadkom. Sylwester Marczak.
kk/PAP/wPolityce.pl/Twitter
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/606216-ewakuacja-na-krakowskim-przedmiesciu