Na problemy najmłodszych nie możemy zamykać oczy; nowe media społecznościowe otworzyły wiele możliwości, ale też wygenerowały masę pułapek, w które najłatwiej wpaść właśnie dzieciom - podkreślił premier Mateusz Morawiecki w najnowszym podcaście zamieszczonym w mediach społecznościowych.
CZYTAJ WIĘCEJ: Reforma psychiatrii dziecięcej. Szef MZ przedstawia szczegóły: W każdym powiecie chcemy zapewnić dostęp do poradni
Psychiatria dziecięca
Kiedy ja byłem dzieckiem w Polsce mówiło się o psychiatrii dziecięcej tyle, co o lotach na Marsa, czyli wcale
— zwrócił uwagę w swoim podcaście szef rządu, który odwiedził w tym tygodniu Środowiskowe Centrum Zdrowia Psychicznego dla Dzieci i Młodzieży w Tarczynie.
Jak mówił, troska o zdrowie psychiczne dzieci, „to przede wszystkim sprawa naszej wrażliwości, sprawa empatii, serdeczności, życzliwości jaką mamy wobec innych, a w szczególności tych najmłodszych”.
Szczególnie po pandemii koronawirusa ten problem nie tylko jest dostrzegany coraz bardziej, ale wymaga wsparcia ze strony państwa
— wskazał szef rządu. Według niego zdrowie psychiczne „było przez wiele lat traktowane zbyt lekko, a jego wpływ na kondycję dzieci i młodzieży często był niezrozumiany i niedoceniany”.
Zaznaczył, że depresja czy nerwica to były sprawy, „które znaliśmy ze słyszenia, ale pokolenie naszych matek i ojców nie traktowało tych problemów z taką troską, jak robi się to dzisiaj”.
Pokolenie naszych dzieci styka się z takimi formami zagrożeń, które dla mnie i dla mojego pokolenia były zupełnie nieznane
— przyznał Mateusz Morawiecki. Jak podkreślił, hejt internetowy, presja doskonałości związana z przeglądaniem zdjęć na Instagramie, presja porównywania się z innymi - nowe media społecznościowe „otworzyły wiele możliwości, ale też wygenerowały całą masę pułapek, w które najłatwiej wpaść właśnie dzieciom”.
„Żadne dziecko nie zostanie pozbawione pomocy”
Premier nie ma wątpliwości, że tych wyzwań będzie więcej.
A samo zaciśnięcie zębów i parcie naprzód nie jest żadnym rozwiązaniem
— wskazał. Jak podkreślił, na problemy najmłodszych nie możemy zamykać oczu.
Wiem, że wielu rodziców często myśli, że sama miłość wystarczy, (…) ale czasami po prostu trzeba sięgnąć po pomoc specjalisty. I nie ma tu żadnych powodów do wstydu
— zaznaczył. Według niego słabość nie jest czymś, czego należy się wstydzić.
Czasami wystarczy poprosić o pomoc, nie tylko dla swoich dzieci, ale również dla siebie
— ocenił.
Jako ojciec doskonale wiem, że dzieci często są tajemnicą nawet dla własnych rodziców. Ale ich milczenie może być właśnie prośbą o pomoc, może być często wołaniem o pomoc
— zauważył szef rządu.
Dodał, że jako premier „ma obowiązek czuwać nad różnymi systemami opieki psychiatrycznej, poszerzaniem możliwości tego systemu i budowaniem takich warunków, które sprawią, że już żadne dziecko nie zostanie pozbawione pomocy”.
olnk/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/605971-premier-na-problemy-najmlodszych-nie-mozemy-zamykac-oczu