„Niektórzy będą dziś pomstować na procesje. Niepotrzebnie” - napisał wczoraj na Twitterze były naczelny „Newsweeka” Tomasz Lis. W kolejnym fragmencie wpisu zapewnił, że przeczekanie lub ominięcie procesji nie będzie raczej stanowić dla nikogo większego problemu, a jedynie wyraz szacunku dla wartości ważnych dla innych.
CZYTAJ TAKŻE:
„Tylko tyle i aż tyle”
Niektórym w Polsce bardzo przeszkadzają procesje Bożego Ciała, mimo iż odbywają się tylko raz w roku. Swojemu niezadowoleniu takie osoby często dają upust w mediach społecznościowych. Swoją opinią w tej kwestii podzielił się Tomasz Lis.
Niektórzy będą dziś pomstować na procesje. Niepotrzebnie. Poczekanie kilka minut aż procesja przejdzie albo nadłożenie kilku kilometrów by ją ominąć to żaden problem. Raczej wyraz szacunku dla tego co ważne dla innych. Tylko i aż tyle
— napisał na Twitterze dziennikarz.
„Często od tego się coś sensownego w człowieku zaczyna”
Tweet Lisa wywołał spore zaskoczenie. Niektórzy wiązali go z obecną sytuacją dziennikarza.
Jak trwoga… ale kiedyś ksiądz spowiednik powiedział mi, że to nie jest zła reakcja, i że często od tego się coś sensownego w człowieku zaczyna. Choć nie wiem czy w tym przypadku tak będzie…
Nie wiem czy ktokolwiek w pełni władz umysłowych pomstuje na procesje. Możemy się różnić politycznie czy ideologicznie ale wszyscy mamy ten sam katolicki kod kulturowy. Lecz może rzeczywiście są w „Warszawce” tacy, którzy pomstują…
Pełna zgoda. Nie jestem katolikiem, nie uczestniczę w procesjach, ale też na nie nie psioczę, a większość żartów uważam za głupią dziecinadę.
Czymkolwiek nie kierowałby się Tomasz Lis, zamieszczając ten tweet, wszystkim tym, którzy uważają, że to sympatycy PiS i/lub katolicy kierują się w życiu nienawiścią do innych, polecamy poczytać komentarze pod tweetem byłego naczelnego „Newsweeka”.
aja/Twitter
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/603083-rozsadny-wpis-lisa-na-temat-procesji-to-zaden-problem