To, z czym spotykają się osoby LGBT w Polsce za rządów PiS, to nienawiść, systemowa dyskryminacja, pogarda i poniewieranie drugim człowiekiem - oskarżają posłowie Lewicy i KO. Według nich, homofobia, dyskryminacja i pogarda stały się elementem polityki rządowej. W ten sposób parlamentarzyści odnieśli się do rankingu ILGA-Europe, w którym Polska uplasowała się na ostatnim miejscu spośród krajów UE. O co tak naprawdę chodzi w zestawieniu dot. poziomu równouprawnienia osób LGBT?
CZYTAJ TAKŻE: Skandaliczne słowa Macrona! Prezydent Francji nazwał premiera Morawieckiego „prawicowym antysemitą”, który „zabrania LGBT”
Niedawno został opublikowany tegoroczny ranking ILGA-Europe, który mierzy poziom równouprawnienia osób LGBTI w poszczególnych krajach. Wynika z niego, że Polska po raz kolejny wypadła najgorzej ze wszystkich krajów Unii Europejskiej, jeżeli chodzi o równouprawnienie osób LGBT+. Jeżeli chodzi o wszystkie kraje Europy - jest na 43. miejscu na 49.
Do wyników rankingu odnieśli się w piątek na konferencji prasowej posłowie Krzysztof Śmiszek (Lewica) oraz Franciszek Sterczewski (KO).
Wiceszef klubu Lewicy ocenił, że „Polska 2022 r. to nie jest kraj dla osób LGBT”.
To, z czym spotykają się osoby LGBT w Polsce za rządów PiS-u, to nienawiść, systemowa dyskryminacja, pogarda i poniewieranie drugim człowiekiem
— powiedział Śmiszek.
Według niego, „dzisiaj homofobia, dyskryminacja i pogarda stały się elementem polityki rządowej”.
Pamiętamy na czym budował swoją kampanię wyborczą prezydent Andrzej Duda, właśnie na homofobii. Pamiętamy, co mówił minister edukacji narodowej (Przemysław Czarnek), „że to nie ludzie, to tylko ideologia” i że nie ma czegoś takiego, jak prawa człowieka
— mówił Śmiszek.
Jego zdaniem, „mamy dzisiaj systemową dyskryminację”.
Mamy dzisiaj systemowe wykluczanie i budowanie swojej politycznej popularności na nienawiści i na języku pogardy
— podkreślił wiceszef klubu Lewicy.
„Prawa osób LGBT to są po prostu prawa człowieka”
Ale - dodał Śmiszek - „mam też takie wrażenie, że Polska 2022, to Polska pięknych i odważnych ludzi”.
To politycy zostali w tyle, a społeczeństwo idzie do przodu
— powiedział.
Jak mówił, „jeśli popatrzymy na statystyki, na badania opinii publicznej, to ponad 60 proc. Polaków popiera związki partnerskie, prawie 40 proc. Polaków popiera równość małżeńską”.
Więc czas na zmiany, ale nie zmiany w społeczeństwie, czas na zmianę polityków i ich homofobicznej i głupiej agendy
— zaznaczył poseł Lewicy.
Jako niektórzy politycy nowego pokolenia, nie mamy wątpliwości, że prawa osób LGBT to są po prostu prawa człowieka
— mówił z kolei Sterczewski.
Jak zaznaczył, „jest to europejska norma, do której my wszyscy dążymy”.
I oczekujemy, że polityka w Polsce dołączy do innych krajów europejskich i również będzie na poziomie takim, żeby bronić wszystkich przed wykluczeniem i dyskryminacją
— podkreślił poseł KO.
Publikowany od 2009 roku ranking ILGA-Europe nie opiera się na badaniach opinii publicznej, ale ocenia prawodawstwo oraz praktykę stosowania prawa wobec osób LGBTI. Wynik Polski to 13 proc. (na 100 możliwych) - ostatnie miejsce wśród krajów Unii Europejskiej i 43. pozycja (ex aequo z Monako). Gorsze od Polski noty zajęło tylko 5 krajów (o jeden mniej niż rok temu) – Białoruś (12 proc.), Rosja, Armenia (po 8 proc.), Turcja (4 proc.) i Azerbejdżan (2 proc.). Najwyższą notę (92 proc.) zdobyła Malta.
Świetnie ocenione zostały również Dania (74 proc.) i Belgia (72 proc.). Największy krok w stronę równouprawnienia, w stosunku do roku 2021, postawiła m.in. Łotwa (17 proc. w 2021 roku do 22 proc. w 2022), która wprowadziła do Kodeksu karnego orientację seksualną jako przesłankę chronioną. Swój wynik w stosunku do zeszłego roku znacząco poprawiły również Islandia, Francja i Grecja.
Jak naprawdę przedstawia się sprawa rankingu ILGA-Europe?
Na twitterowym profilu Nagrody Złotego Goebbelsa przeanalizowano kryteria, jakimi kierowano się przy tworzeniu rankingu.
„Badacze” równość rozumieją jako przywileje i już w powyższych kategoriach odjęli Polsce punkty
— czytamy.
Np. w kat. „wolności obywatelskie” - za policyjne zatrzymania tęczowych chuliganów po aresztowaniu Michała Sz. pseudonim Margot. Czyli za prawidłową reakcję służb i równość wobec prawa
— dodano.
NZG wskazała również „inny przykład pomysłowości autorów”.
W kategorii „prawo do azylu” rok temu Polska zdobyła punkt, bo Sąd Okręgowy pozwolił „uzgodnić płeć” kobiecie, która nie posiadała polskiego obywatelstwa. W tym roku odebrali nam punkt, bo nic się w tym obszarze nie zmieniło
— podkreślono.
Co nie powinno zaskakiwać w rankingu uwzględniono również fałszywe „strefy wolne od LGBT”.
Jedna z podkategorii to np. „zmiana imienia bez ograniczeń wiekowych”. W Polsce od pewnego czasu jest taka możliwość na wniosek opiekuna. Ale Pan Emilia z Fundacji Trans-Fuzja się nie cieszy, gdyż „to rozwiązanie dotyczące WSZYSTKICH, a nie zmiana Z MYŚLĄ o osobach trans”
— czytamy.
Kto tworzy ranking? Skąd ta „rzetelność”? ILGA-Europe opiera się na danych przygotowanych przez „europejskie organizacje społeczne działające na rzecz praw osób LGBTI” (lesbijek, gejów, biseksualnych, transpłciowych i interpłciowych)
— dodano.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Obłęd LGBT w USA trwa! Mężczyzna po zmianie płci wygrał w pływackich mistrzostwach… z kobietami
mm/PAP/Twitter
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/598383-zalosne-polska-z-najbardziej-homofobicznym-ustawodawstwem