„Mamy udogodnienia jeśli chodzi o matematykę, będą polecenia i możliwość odpowiedzi w języku ukraińskim” - mówił w rozmowie z RMF FM minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek. Polityk był pytany m.in. o sytuację dzieci z Ukrainy w polskich szkołach w kontekście zbliżających się matur i egzaminów ósmoklasisty.
CZYTAJ WIĘCEJ:
-RELACJA z wojny dzień po dniu
Ilu ukraińskich uczniów funkcjonuje w polskim systemie edukacji?
Do polskich szkół chodzi ponad 185 tys. dzieci, z czego 35 tys. w przedszkolach, 135 tys. w szkołach podstawowych i kilkanaście tysięcy w ponadpodstawowych. 540 tys. dzieci z Ukrainy jest w systemie zdalnym i pozostaje w łączności z Ukrainą
— poinformował szef MEiN
Pani minister edukacji Ukrainy zapowiedziała, że jednak chcą przeprowadzić matury, a do nas będą się zwracać tylko z prośbą o pomoc techniczną. To jest system ukraiński, więc według ukraińskich przepisów będzie to się działo. My będziemy próbować im pomóc w wakacje w przeprowadzeniu tego egzaminu od strony technicznej
— wyjaśnił.
Czarnek poinformował również, że 47 uczniów z Ukrainy chce zdawać w polskich szkołach matury, a prawie 7 tys. - egzaminy ósmoklasisty.
Spodziewam się, że te 47 osób które się zgłosiły znają język polski, znają polską literaturę i dlatego zdecydowali się przystąpić do tej matury
— wskazał minister.
Gość RMF FM wskazał, że jeżeli chodzi o egzaminy ósmoklasisty, przewidziane są udogodnienia.
Jeśli chodzi o matematykę, będą polecenia i możliwość odpowiedzi w języku ukraińskim. Język polski, to, co przewiedzieliśmy, to możliwość wydłużenia tego egzaminu o kilkadziesiąt minut. To jest decyzja rady pedagogicznej. My umożliwiliśmy przystąpienie do tego egzaminu. To rodzice dzieci ukraińskich decydowali, czy przystępować do egzaminu
— wyjaśnił.
Czarnek podkreślił, że spodziewa się, iż wśród tych siedmiu tysięcy ukraińskich uczniów kończących szkoły podstawowe są tacy, którzy znają język polski.
Klasy ukraińskie w polskich szkołach
Pytany o klasyfikację uczniów z Ukrainy, minister wskazał, że kierowany przezeń resort apelował o tworzenie w szkołach oddziałów przygotowawczych, gdzie przez kilka miesięcy trwa nauka języka polskiego, aby w kolejnym roku szkolnym dzieci i młodzież z rodzin uchodźczych mogli wejść do polskiego systemu edukacji. Robert Mazurek zwrócił uwagę, że stołeczny ratusz postulował tworzenie ukraińskich szkół, jednak MEiN miało być przeciwne temu pomysłowi.
Ukraińskie szkoły to zupełnie co innego. Tworzenie ich nie jest naszym obowiązkiem ani naszą rolą, ukraińskie szkoły tworzy państwo ukraińskie. Natomiast klasy ukraińskie to jest to, o co my apelowaliśmy. Stworzyliśmy cały system prawny, który to umożliwiał, umożliwiał tworzenie oddziałów przygotowawczych: klas ukraińskich w szkole, międzyszkolnych, a nawet międzygminnych, aby te dzieci mogły się grupować, bo one lepiej czują się w swoim towarzystwie
— wyjaśnił.
Jeżeli przyjmujemy uczniów z Ukrainy do klasy polskiej, to decydujemy się na ich klasyfikowanie
— dodał.
Czy pisownia imion i nazwisk jest problemem?
Prowadzący zapytał, czy nie pojawią się problemy w pisowni imion i nazwisk uczniów z rodzin uchodźczych. Minister Czarnek zwrócił uwagę, że do polskich szkół chodzi wiele dzieci z Ukrainy, które przyjechały do naszego kraju jeszcze przed rosyjską agresją, a z pisownią imion i nazwisk nie było dotychczas problemu.
Pierwszy raz słyszę o tym problemie, nie ma takich problemów zgłaszanych do ministerstwa ani do kuratorów
— dodał.
Jeśli jest taki problem, to proszę pisać do ministerstwa
— apelował.
Ukraińscy nauczyciele w polskich szkołach
Prowadzący pytał ministra również o to, jak przedstawia się sytuacja ukraińskich nauczycieli w polskim systemie edukacji.
W nowych przepisach specustawy o pomocy uchodźcom ukraińskim są też przepisy ułatwiające nostryfikację dyplomów, również naukowców ukraińskich, którzy chcą pracować na polskich uczelniach. Nauczyciele ukraińscy mogą być zatrudnieni w polskich szkołach jako pomoc nauczyciela, bez jakichkolwiek dokumentów, certyfikatów również znajomości języka polskiego, bo ich dokumenty mogły zostać zniszczone, mogły zostać na Ukrainie i tę furtkę również otworzyliśmy specustawą
— powiedział szef MEiN.
Będą nostryfikować swoje dyplomy, będą potwierdzać uprawnienia, będą mogli być zatrudniani w polskich szkołach
— dodał.
Dyrektorzy naprawdę świetnie sobie z tym radzą. Chcę powiedzieć, że fakt. iż udało się przyjąć do polskich szkół 185 tys. dzieci w ciągu zaledwie trzech-czterech tygodni, to również ogromna zasługa dyrektorów polskich szkół
— podkreślił.
aja/RMF FM
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/595271-uczniowie-z-ukrainy-czarnek-zapowiada-udogodnienia