W środę ruszył proces nadawania PESEL uchodźcom z Ukrainy, wraz z nim obywatele Ukrainy będą mogli uzyskać także Profil Zaufany - podał Wydział Promocji Polityki Cyfrowej KPRM. Urzędy gmin będą doposażane w sprzęt potrzebny do realizacji zadania.
Na mocy specustawy uchodźcy z Ukrainy mogą m.in. otrzymać numer PESEL i założyć Profil Zaufany. Wnioski można składać w dowolnym urzędzie gminy. Jak podkreśla Cyfryzacja KPRM, dzięki nadaniu PESEL w ramach specjalnej procedury przeznaczonej dla osób, które przekroczyły granicę z Ukrainą po 24 lutego, możliwe będzie korzystanie z usług publicznych, takich jak np. elektroniczne recepty czy odprowadzanie podatków i składek.
W celu ułatwienia dostępu do usług publicznych zdecydowaliśmy, że wraz z nadaniem numeru PESEL obywatele Ukrainy będą mogli uzyskać Profil Zaufany. Dzięki nowemu rozwiązaniu możliwe będzie zaoferowanie obywatelom Ukrainy polskich e-usług takich jak np. e-recepta. Oprócz tego każda z nich będzie miała dostęp do bezpiecznej cyfrowej tożsamości i specjalnego dokumentu w ramach aplikacji mObywatel
— wyjaśnił pełnomocnik rządu ds. cyberbezpieczeństwa Janusz Cieszyński.
Świetna organizacja w punkcie wydawania PESEL na warszawskim Mokotowie. Dużo osób czeka w kolejce, ale w środku sprawna obsługa, wolontariusze pomagają wypełnić wnioski, system działa
– napisał Cieszyński na Twitterze.
Do jego wpisu odniósł się wiceszef MSWiA Paweł Szefernaker.
Przy takiej skali osób, które będą chciały wyrobić PESEL kolejki są nieuniknione. Najważniejsze, że stworzony w ciągu trzech tygodni system prawny i informatyczny zafunkcjonował. Dziękuję zespołowi ministra @jciesz oraz samorządom w całej Polsce za pełną mobilizację!
Kolejka w Szczecinie
Kilkuset obywateli Ukrainy ustawiło się w środę w kolejce jeszcze przed otwarciem szczecińskiego Urzędu Miasta, aby złożyć wniosek o PESEL. Wśród oczekujących są głównie kobiety.
Kolejka osób chcących złożyć wniosek o PESEL, mimo chłodnej aury, zaczęła się tworzyć już w nocy – pierwsi oczekujący, według ich relacji, ustawili się już około godz. 2. Tuż po godz. 7, na pół godziny przed otwarciem urzędu, ogonek sięgał już skrzyżowania z ul. Szymanowskiego - czyli ok. 200 m.
Do czekających wyszli urzędnicy magistratu, rozdając formularze i długopisy osobom, które nie wypełniły jeszcze wniosków.
Jedna z kobiet, ustawiając się w kolejce i zaskoczona jej długością, przywitała swoich rodaków słowami „Chwała Ukrainie”. Jak powiedziała PAP, przyjechała do Szczecina ponad tydzień temu, wraz z dziećmi wyjechała z Ukrainy samochodem bez paszportów. Zatrzymała się u przyjaciół, którzy jej pomagają.
Wśród oczekujących na złożenie wniosku są głównie kobiety, czasem z dziećmi, a także młode dziewczyny. Ksenia, czekająca w kolejce ze swoimi koleżankami Oleną i Dianą powiedziała, że chciałaby podjąć w Polsce pracę, dlatego potrzebuje numeru PESEL.
Przyjechałyśmy z Kijowa kilka dni temu, tam było strasznie
— mówiła dziewczyna.
Pani Maria przyjechała z Łucka w sobotę.
Nie wiem jeszcze, czy chciałabym zostać w Szczecinie, w Polsce. Jak skończy się wojna, na pewno wrócimy, a jeśli nie – nie wiem. Tu jest spokojnie, już się nie boimy. Mieszkamy u bardzo dobrych ludzi
— powiedziała kobieta.
Aby złożyć wniosek o PESEL obywatele Ukrainy muszą pobrać numer z automatu przed Biurem Obsługi Interesanta. W poruszaniu się po urzędzie i w wypełnieniu wniosku pomagają tłumacze ukraińskiego.
Przed urzędem ustawiono namiot ze stołami, przy których można wypełnić wniosek. Jak poinformował PAP rzecznik prezydenta Szczecina Łukasz Kolasa, wydłużono godziny przyjmowania wniosków - w środę, a także najprawdopodobniej w czwartek będzie to możliwe do godz. 18.
Numery PESEL, zgodnie z zapisami ustawy o pomocy obywatelom Ukrainy w związku z konfliktem zbrojnym na terytorium tego państwa, są nadawane w dwóch punktach w Szczecinie - w Wydziale Spraw Obywatelskich Urzędu Miasta przy pl. Armii Krajowej 1 i w filii urzędu na prawobrzeżu, przy ul. Rydla 39/40. Wniosek o nadanie numeru PESEL należy złożyć osobiście, w formie papierowej.
Przy składaniu wniosku należy też okazać dokument podróży, Kartę Polaka lub inny dokument ze zdjęciem, umożliwiający ustalenie tożsamości, a w przypadku osób poniżej 18. roku życia – także dokument potwierdzający urodzenie (może być to także dokument unieważniony). Potrzebne jest także zdjęcie – to można wykonać bezpłatnie w urzędzie.
Podczas składania wniosku pobierane są odciski palców - na potrzeby dokumentu biometrycznego. Nie dotyczy to dzieci poniżej 12. roku życia ani osób, od których fizycznie jest to niemożliwe. W głównej siedzibie magistratu jest osiem urządzeń do pobierania odcisków palców, w filii na prawym brzegu – dwa. Jak informował urząd, uruchomienie dodatkowych miejsc obsługi interesantów będzie możliwe po przekazaniu przez administrację rządową mobilnych punktów rejestracji.
Także w Koszalinie ustawiła się kolejka ok. dwudziestu obywateli Ukrainy oczekujących na otwarcie drzwi magistratu. Wszyscy oni o godz. 7.15 zostali wpuszczeni do budynku. Część od razu została skierowana na piętro do Wydziału Spraw Obywatelskich. Tam w holu przy stolikach otrzymali wnioski do wypełnienia, w czym pomagały osoby mówiące po ukraińsku lub rosyjsku, w tym wolontariusze. Kolejni ukraińscy petenci na swoją kolej czekali na parterze urzędu. Zostali tam przez urzędników poinformowali, że to oczekiwanie może potrwać ok. 30 minut, a nawet nieco dłużej.
Od środy, zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami sekretarza miasta Tomasza Czuczaka, koszaliński magistrat czynny jest do godz. 18, będzie otwarty również w sobotę w godz. 9-18. W tym wydłużonym czasie pracy urzędnicy dokonywać będą wyłącznie rejestracji obywateli Ukrainy.
Oczekiwanie w Poznaniu
Kilkadziesiąt osób czekało w środę rano przed urzędem w Poznaniu na załatwienie formalności związanych z nadaniem numeru PESEL. Obywatele Ukrainy przed wizytą w urzędzie muszą zarezerwować termin przez internet.
Rezerwacja wizyt rozpoczęła się we wtorek przez stronę internetową Poznan.pl. W ciągu kilkudziesięciu minut chęć załatwienia sprawy zgłosiło ponad tysiąc osób.
W środę rano przed siedzibą wydziału spraw obywatelskich i uprawnień komunikacyjnych czekało kilkadziesiąt osób. Kolejka ustawiła się też do pobliskiego punktu foto, w którym zarejestrowani na wizytę w urzędzie uchodźcy mogą zrobić sobie bezpłatne zdjęcie. Przed urzędem pracują wolontariusze pomagający obywatelom Ukrainy wypełnić dokumenty.
Dyrektor wydziału spraw obywatelskich i uprawnień komunikacyjnych poznańskiego magistratu Bartosz Pelczarski powiedział PAP, że w środę zainteresowanych uzyskaniem numeru PESEL obsługuje 10 stanowisk, w kolejnych dniach ta liczba będzie rosnąć – do 30 stanowisk.
Problemów technicznych dotąd nie stwierdziliśmy. Zainteresowanie nadaniem numeru PESEL jest ogromne – wczoraj w ciągu trzech godzin wizytę umówiło przez system rezerwacyjny ok. 1,3 tys. osób. W Poznaniu zorganizowaliśmy całą procedurę w ten sposób, że każda osoba musi zarezerwować termin wizyty. To daje jej możliwość zrobienia bezpłatnego zdjęcia w jednym z pobliskich zakładów fotograficznych. Apelujemy o to, by osoby przychodziły z wypełnionymi wnioskami i pamiętały o zdjęciach
— powiedział PAP Pelczarski.
Dyrektor zaapelował do poznaniaków, u których mieszkają obywatele Ukrainy, o wsparcie uchodźców przy wypełnianiu ich dokumentów. Osobom, które nie mają takiej możliwości, dokumenty pomogą wypełnić wolontariusze czekający przed budynkiem wydziału spraw obywatelskich.
Procedura związana z załatwianiem numeru PESEL w Poznaniu opisana jest w języku ukraińskim na stronie Poznan.pl/ua
Sytuacja w Olsztynie
Uchodźcy z Ukrainy tak tłumnie ustawili się w kolejce do nadawania numerów PESEL, że po niespełna godzinie wydano numery do ich obsługi na cały tydzień. Ukraińcy obsługiwani są tylko przy dwóch stanowiskach, bo do Olsztyna nie dotarły urządzenia niezbędne do przyjmowania wszystkich danych.
Kobiety z Ukrainy ustawiły się w ogonku przed olsztyńskim ratuszem jeszcze przed otwarciem urzędu miasta. W kolejce nie było mężczyzn, ani dzieci. Aby zostać obsłużonym każda z pań musiała pobrać numer do okienka. Po kilkunastu minutach wyczerpały się numery do obsługi na cały dzień. Po niespełna godzinie urzędnicy rozdysponowali między uchodźczynie numery przewidziane do obsługi interesantów do końca tygodnia.
Przyjmujemy uchodźców tylko na dwóch stanowiskach obsługi, ponieważ nie dotarł do nas sprzęt z MSWiA potrzebny do pobierania danych od osoby, której ma być nadany numer PESEL. W związku z tym z naszego biura, które na co dzień obsługuje mieszkańców miasta, zabraliśmy dwa stanowiska i przeznaczyliśmy je dla uchodźców. Więcej stanowisk nie możemy przenieść, ponieważ w ostatnim czasie olsztynianie składają 10-14 razy więcej wniosków o wydanie dowodów osobistych dzieciom, niż przed wybuchem wojny na Ukrainie. Do tego dochodzi obsługa dorosłych obywateli
— poinformowała PAP rzecznik prasowa ratusza Marta Bartoszewicz.
Rzecznik ratusza dodała, że nie wiadomo, kiedy obiecany przez MSWiA sprzęt trafi do Olsztyna. Podała, że do wyposażenia jednego stanowiska potrzebny jest komputer z aplikacją „źródło”, skaner odcisków palców, zwykły skaner i drukarka.
W środę rano jedna osoba była obsługiwana przez urzędników olsztyńskiego ratusza przez 30-40 minut. Na miejscu pomagał tłumacz.
Trwa to długo, ponieważ wiele rzeczy trzeba tłumaczyć, bariera językowa nie pozwala na przyspieszenie obsługi. Do tego już kilka razy dziś zawiesiła się aplikacja „źródło”, urzędnicy musieli kolejny raz wprowadzać utracone dane
— podała Marta Bartoszewicz.
Dodała, że zgodnie z zaleceniami MSWiA urzędnicy od razu zakładają uchodźcom profil zaufany, by w najbliższej przyszłości mogli przez internet załatwiać sprawy urzędowe.
Osoby, które nie zostaną obsłużone w środę odeszły z numerami na kolejne dni i instrukcją wypełniania dokumentów. Ci, którzy nie mieli zdjęć otrzymali też wskazówki, dokąd mają iść, by bezpłatnie wykonać fotografie do dokumentów.
Odprawiliśmy czekających, by nie stali na darmo, nie marzli
— powiedziała Bartoszewicz i dodała, że gdy tylko do Olsztyna dotrze sprzęt potrzebny do obsługi uchodźców ratusz będzie w stanie otworzyć kolejne dwa okienka do obsługi interesantów.
Prosimy, by w tym tygodniu już nie przychodzić po nadanie numeru PESEL, kolejne numery do obsługi będziemy wydawać w poniedziałek
— powiedziała rzecznik olsztyńskiego ratusza.
Punkt w Krakowie
Punkt nadawania numeru PESEL uchodźcom z Ukrainy w Krakowie rozpoczął działalność w środę rano w hali Tauron Arena. Przed obiektem ustawiła się kilkudziesięciometrowa kolejka. Punkty działają też w urzędach gmin w mniejszych miejscowościach np. Zielonkach.
Do punktu w krakowskiej Tauron Arenie od rana uformowała się dość długa kolejka, przybywają też wciąż nowe osoby. Oczekiwanie przebiega spokojnie – uchodźcy mają świadomość, że załatwianie spraw administracyjnych wymaga od nich czasu i cierpliwości.
Jak poinformował PAP Tomasz Popiołek, dyrektor Wydziału Spraw Administracyjnych Urzędu Miasta Krakowa, punkt nadawania numeru PESEL rozpoczął działalność bez przeszkód, system informatyczny działa obecnie na sześciu stanowiskach, kolejne trzy będą uruchomione wkrótce.
Na tym sprzęcie, który mieliśmy do dyspozycji system został ustawiony i to działa. Dzisiaj mają przyjechać następne komputery z centrali z Warszawy, które następnie będą konfigurowane - ta konfiguracja zajmuje informatykom trochę czasu, nawet kilka dni, będziemy więc stopniowo dokładać kolejne stanowiska, tak żeby docelowo było ich 30, a jeżeli zajdzie taka konieczność, to nawet więcej
— zapowiedział Popiołek.
Według niego obsługa przebiega dość sprawnie, choć proces nadania PESEL jednej osobie zajmuje 30-40 minut, do tego dochodzą też sprawy związane np. z tymczasowym dowodem osobistym, profilem zaufanym itp. Obok stanowisk urzędniczych przygotowano miejsce, gdzie można zrobić zdjęcie, są też stoliki, gdzie uchodźcy wypełniają niezbędne druki. Potrzebujący wsparcia mogą liczyć na pomoc ze strony urzędników.
Każdy chyba zdaje sobie sprawę jak wielkie to przedsięwzięcie i jak mało było czasu na jego przygotowanie, a dla obywateli Ukrainy to jest taki pierwszy krok - jak już załatwią sprawy administracyjne będą mogli korzystać z innych świadczeń i pomocy instytucji, które już mają stanowiska w Tauron Arenie lub wkrótce je zainstalują
— zapowiedział dyrektor.
Obok stanowisk nadających nr PESEL działają już punkty uruchomione przez Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej, Grodzki Urząd Pracy w Krakowie, a także punkt ZUS i zajmujący się edukacją. Zajmują się one załatwianiem spraw związanych z wydawaniem 300 zł dla każdego, kto przekroczył granicę po wybuchu wojny; prezentują oferty pracy, a jest ich już prawie tysiąc, oraz załatwią sprawy związane z kontynuacją nauki w polskich szkołach.
Zgodnie z zapowiedziami w Tauron Arenie pracować będzie ok. 30 pracowników urzędów marszałkowskiego i miasta. Działanie punktu będzie stale wzmacniane przez pracowników delegowanych przez rząd np. z Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa i Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego. Gotowi do pomocy mają być również pracownicy Wydziału Spraw Cudzoziemców urzędu wojewódzkiego.
Wydawanie numeru PESEL rozpoczęły także urzędy gmin w mniejszych miejscowościach na terenie województwa małopolskiego. W podkrakowskich Zielonkach rano było kilkanaście osób, głównie matek z dziećmi. Na specjalnie przygotowanych stanowiskach w korytarzu wypełniały one niezbędne dokumenty. Jak przekazali przedstawiciele gminy, w celu usprawnienia obsługi w Urzędzie Gminy Zielonki zwiększono liczbę stanowisk zajmujących się wydawaniem dowodów osobistych, sprawami meldunkowymi i nadawaniem nr PESEL z dwóch do czterech.
Wśród czekających w Zielonkach uchodźców są zarówno osoby, które znalazły schronienie w tej gminie, jak i przyjezdne z sąsiedniego Krakowa. Jak wyjaśniła jedna z kobiet, którą wraz z córką gości rodzina w Krakowie, za namową gospodarzy i dzięki ich pomocy (zostały podwiezione samochodem) trafiły do Zielonek, bo było tam bliżej niż do krakowskiego punktu. Liczą też, że zostaną szybciej obsłużone
mly/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/590119-ruszyl-proces-nadawania-pesel-uchodzcom-z-ukrainy