Ukraina piąty dzień broni się przeciw rosyjskiej inwazji. Agresor nie liczy się ze stratami po stronie ukraińskiej ludności cywilnej. W zasadzie nie ma dnia, by światowa opinia publiczna nie słyszała o zbrodniach wojennych popełnianych przez żołdaków Putina. Przed koszmarem wojny uciekło już do Polski już ponad 200 tysięcy osób. Kolejne czekają na przejściach granicznych i są gotowe „wystać” kilkadziesiąt godzin bez spania, ciepłych posiłków, czy dostępu do zwykłej toalety.
Matka prosi o pomoc dla córki
W pomoc uchodźcom mocno zaangażowani są Polacy i mieszkający w Polsce od lat Ukraińcy. Skala tego pospolitego ruszenia jest tak wielka, że aż trudno skoordynować pomoc. Jedni oferują bezpłatny nocleg i wyżywienie, drudzy jedzenie i ubrania, a jeszcze inni pomoc w transporcie. Na jednej z takich grup w oczy rzucił mi się apel Mili Mazur.
Z panią Milą udaje mi się skontaktować. Kobieta bez wahania zgadza się porozmawiać.
Mieszkam w Warszawie od kilku lat. Pracuję jako dentystka. Moja córka, Natalia, została na Ukrainie. Od pięciu dni siedzi w piwnicy w Czernihowie. To miasto na północ od Kijowa. Mieszkańcy nie mają prądu, bieżącej wody. Coraz gorzej jest z jedzeniem
— relacjonuje pani Mila.
Na pytanie o szanse na sprowadzenie córki mówi, że nadzieja umiera ostatnia.
Rozpaczliwie szukam sposobu by jej pomóc. Można powiedzieć, że „szczekam” gdzie tylko mogę, by tylko ktoś spróbował jej pomóc. Męża nie mam. To moje jedyne dziecko. Moje serce bije tylko dla niej. Nie wiem, czy ktoś zdoła ją uratować, bo miasto cały czas jest pod ostrzałem rakietowym. Nawet jeśli udałoby się córce wydostać, to okoliczne drogi są już zaminowane
– mówi.
Natalię musiałoby wyprowadzić wojsko z grupą innych cywili albo jakiś konwój humanitarnych
— kończy rozmowę kobieta
Ratunek dla cywili?
Wydaje się, że jedyną szansą dla cierpiących cywili są ukraińsko-rosyjskie rozmowy pokojowe. Rosjanie nie mają żadnych skrupułów by atakować cywili, a jedynym co mogłoby ich powstrzymać chociaż na chwilę, byłoby faktyczne zawieszenie broni.
mz/wPolityce.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/587656-apel-ukrainskiej-matki-corka-zostala-w-czernihowie