Minister edukacji i nauki prof. Przemysław Czarnek powiedział na antenie Radia Maryja, że w rolę kuratora oświaty „chcą wchodzić dzisiaj prezydenci niektórych wielkich miast”. „To trzeba przeciąć” - dodał.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Ważny SONDAŻ w kontekście nowelizacji prawa oświatowego. Polacy jednoznacznie za zwiększeniem uprawnień rodziców
Zapytany o nowelizację prawa oświatowego prof. Przemysław Czarnek powiedział, że „był to prawdziwy kij włożony w mrowisko”.
To mrowisko osób, którym wydawało się, że rewolucja neomarksistowska, rewolucja kulturowa, obyczajowa, seksualna, która niestety przechodzi przez instytucje kultury czy przez szkolnictwo wyższe i naukę, będzie miała łatwą drogę również w szkołach ponadpodstawowych i podstawowych
— mówił minister edukacji i nauki na antenie Radia Maryja.
Czarnek ostrzegł, że w ostatnich latach dało się zauważyć natężenie działań organizacji pozarządowych w szkołach.
Dzisiaj ta ustawa, która zmienia prawo oświatowe, daje realne narzędzie przede wszystkim w pierwszej kolejności rodzicom. Wszyscy rodzice będą mieli możliwość najpierw zapoznania się z treściami, materiałami, które organizacje pozarządowe będą chciały przekazywać w szkołach. Wszyscy rodzice, nie tylko rada rodziców
— podkreślił szef MEiN.
„Dziwię się nauczycielom”
Minister edukacji przyznał, jak przebiegło spotkanie z prezydentem w sprawie nowelizacji ustawy oświatowej.
To była bardzo otwarta, szczera rozmowa (…) i odpowiadaliśmy na wszystkie pytania i wątpliwości pana prezydenta, pani prezydentowej i osób towarzyszących parze prezydenckiej. Jestem przekonany, że przytłaczającą większość wątpliwości rozwialiśmy, ale też pokazaliśmy, że szereg tzw. argumentów, które przynoszą do Pałacu Prezydenckiego przedstawiciele opozycji, to są argumenty absolutnie niewynikające z tej ustawy, która jest na biurku u pana prezydenta, a która została uchwalona przez Sejm
— mówił Czarnek.
Uświadamiał także, że prezydenci wielkich miast są w stanie płacić organizacji pozarządowej, która wchodzi do szkoły, 200 złotych za godzinę, a nauczyciel za nadgodziny dostaje 80 złotych.
Dziwię się nauczycielom, którzy patrzą na to wszystko. Widzą, że prezydenci miast nie mają pieniędzy, żeby im dołożyć do wynagrodzenia, a dodatkowo dokładają organizacjom pozarządowym, lewackim
— stwierdził szef MEiN.
Minister edukacji podkreślał, że jego zdaniem niektórzy prezydenci wielkich miast chcą wchodzić w rolę kuratorów oświaty, „czyli wychodzić poza rolę nadzoru administracyjnego, tego, który dba o infrastrukturę, i decydować o tym, czego mają się uczyć dzieci w ich szkołach”.
aw/Radio Maryja
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/586762-prezydenci-w-roli-kuratorow-czarnek-to-trzeba-przeciac