„Chciałbym, żeby pan rektor Uniwersytetu Jagiellońskiego odniósł się do tego, ponieważ jak wcześniej wspomniałem, UJ to uczelnia ze wspaniałymi tradycjami scholastyczno-tomistycznymi i była pierwszą na terenie najjaśniejszej Rzeczpospolitej Polskiej. Mam zatem nadzieję, że pan rektor stricte odniesie się do tej morderczo-eugenicznej wypowiedzi i że za tą wypowiedź będzie jakaś kara” - mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl dr Bawer Aondo-Akaa, polski działacz społeczny i antyaborcyjny, teolog i autor książek.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Szokujący wpis pracownika Uniwersytetu Jagiellońskiego! „Farsz do pierożków z ludzkich płodów”? Jak tłumaczył swoje słowa?
wPolityce.pl: Działacz Partii Razem i rzecznik prasowy Instytutu Psychologii Uniwersytetu Jagiellońskiego dr Samuel Nowak stwierdził na Twitterze: „Płód nie jest człowiekiem, więc who cares? Mogą nawet robić z płodów farsz do pierożków, co za różnica?”. Jak Pan ocenia tego typu postawy?
Dr Bawer Aondo-Akaa: Powiem wprost - jest to postawa absurdalna. Oczywiście nie obrażam osobiście pana Samuela, tylko mówię o postawie, która jest absurdalna i morderczo eugeniczna - obleśna, chora narracja doktora Mengele. Z kilku przyczyn. Po pierwsze dlatego, że jest to nienaukowe, ponieważ o tym, że dziecko nienarodzone jest człowiekiem mówi nie tylko religia, polityka partyjna, ale szczególnie mówi o tym nauka zwana embriologią. W dwóch podręcznikach do embriologii jest jasno napisane, że człowiek zaczyna się od momentu połączenia męskiego plemnika z żeńską komórką jajową. Jako że jestem osobą wierzącą w świętym Kościele katolickim, używam pojęcia „poczęcia”, ale też można użyć pojęcia „zapłodnienia”. Od momentu zapłodnienia/poczęcia zaczyna się człowiek - nie żaden „płód”, nie żadna „zygota”. Oczywiście płód jest pewnym etapem rozwoju życia człowieka. Jeżeli kobieta w stanie błogosławionym jest w ciąży bliźniaczej mówi się nie tylko o jednym człowieku. Pod tym względem zatem stwierdzenie pana doktora Nowaka jest nienaukowe.
Po drugie, mówienie o „jedzeniu płodów”, a więc dzieci nienarodzonych, że nie ma w ogóle jakiejkolwiek różnicy, jest po prostu rzeczą obrzydliwą i naganną, tym bardziej jeśli to mówi rzecznik prasowy jednej z instytucji naukowych Uniwersytetu Jagiellońskiego. Uniwersytet Jagielloński ma przecież tradycję wywodzącą się ze średniowiecza, ze scholastyki, z tomizmu, jego założycielką była św. Jadwiga, król i królowa Polski.
To jest naganne, że ktoś, kto powinien być w zgodzie z prawdą obiektywną, z jej poszukiwaniem, z dochodzeniem do niej, pisze propagandowe bzdury. Specjalnie używam tak mocnych kwantyfikatorów do tej obrzydliwości, którą napisał pan doktor Samuel, ponieważ twardo musimy powiedzieć: środowiska konserwatywne, środowiska naukowe twardo i klarownie muszą się sprzeciwić takim morderczo eugenicznym stwierdzeniom. Jeśli my, naukowcy o poglądach konserwatywno-prawicowych, będziemy milczeć, to wtedy społeczeństwo może myśleć, że taka mordercza, eugeniczna, chora narracja doktora Mengele jest w zgodzie z nauką jako taką, a to jest nieprawda. To nie jest nauka. To są propagandowe opinie tego pana doktora Samuela z Uniwersytetu Jagiellońskiego. Chciałbym, żeby pan rektor Uniwersytetu Jagiellońskiego odniósł się do tego, ponieważ jak wcześniej wspomniałem, UJ to uczelnia ze wspaniałymi tradycjami scholastyczno-tomistycznymi i była pierwszą na terenie najjaśniejszej Rzeczpospolitej Polskiej. Mam zatem nadzieję, że pan rektor stricte odniesie się do tej morderczo-eugenicznej wypowiedzi i że za tą wypowiedź będzie jakaś kara.
Chciałbym zaprosić pana doktora Samuela Nowaka do debaty, jako że również mam tytuł doktora, zwykle tym się nie chwalę, ale w tym kontekście jest to uważam ważne, jak również to, że jestem w Collegium Intermarium czyli na uczelni wyższej. Chciałbym podjąć polemikę - kulturalną, bez argumentów wywodzących się z chwytów erystycznych, merytoryczną, nacechowaną argumentami merytorycznymi. Debatę, która myślę będzie najbardziej budująca dla wszystkich ludzi, bo taka powinna być nauka. Nauka powinna dążyć do prawdy obiektywnej.
Takie słowa w ustach rzecznika prasowego Instytutu Psychologii są o tyle szokujące, że przecież istnieje dział w psychologii zajmujący się prenatalnym życiem człowieka. Mamy zatem do czynienia z kolejnym obszarem występowania przeciwko samej nauce.
Tak jest. Dokładnie. Bardzo dziękuję, że pani o tym wspomniała - o psychologii perinatalnej. Cała gałąź psychologii perinatalnej jasno i klarownie mówi o tym, że dziecku nienarodzonemu w pewien sposób formuje się psychika, ponieważ jest człowiekiem, a jeśli jest człowiekiem, to ma również psychikę. Oczywiście ta psychika nie jest tak rozwinięta jak u dorosłego człowieka. Jest to oczywiste, bo dziecko po urodzeniu, niemowlę, dziewczynka bądź chłopiec również nie mają tak rozwiniętych organów jak osiemnastolatka czy osiemnastolatek. Dlatego mamy cały dział psychologii perinatalnej.
Pani porusza bardzo istotną sprawę, że ta odpowiedź pana doktora tym bardziej godzi w naukę jako taką, nie ma nic wspólnego z nauką, tylko z propagandą, która jest teraz sączona jak trucizna właśnie poprzez neomarksistowską partię Razem lub inne środowiska popierające ludobójczą aborcję.
Wiem, że w Szwecji, w środowiskach skrajnie lewicowych pojawiały się już postulaty co poniektórych utytułowanych głów, żeby dzieci przed narodzeniem, które giną w procedurze aborcji po prostu traktować jako jedzenie. To nie jest nowy pomysł. Pytanie, czy nie mamy tutaj do czynienia z próbą sondowania, na ile ten pomysł można przenieść na grunt Polski?
Z pewnością. Oczywiście. Ja o tym słyszałem, ale bardzo dziękuję, że mi pani o tym przypomniała. To jest obleśne - trzeba to jasno powiedzieć. Kanibalizm jest obleśny, jest niezdrowy, co stwierdza jasno i klarownie nauka. To jest dehumanizujące. To jest coś, co w naszej kulturze, w zachodnioeuropejskiej kulturze, christianitas, ale i nie tylko, bo również w kulturze muzułmańskiej a także w Azji, w cywilizacji azjatyckiej, kanibalizm jest uznawany jako coś nienormalnego, jako coś - powiedzmy wprost - chorego, jako wynaturzenie myśli ludzkiej i zachowania ludzkiego, a nie jako coś zdrowego. Jest to chora praktyka. Jest to praktyka nienormalna, nieetyczna, niestojąca w zgodzie z naturą człowieka. O tym trzeba jasno mówić, jasno wskazywać. Szczególnie również widzimy jedną rzecz, a mianowicie że środowiska lewicowe, jeśli pozwoli im się, a niestety na zachodzie Europy już się pozwoliło - u nas na UJ widzimy niestety efekty tego wynaturzenia - wejść na uniwersytety, to idee degradujące życie społeczne człowieka zaczynają wchodzić w nurt, który jest mainstreamem. Tak samo było przed II wojną światową na uniwersytetach w Niemczech - były całe katedry morderczej, ludobójczej eugeniki - naukowcy zachowujący się jak hochsztaplerzy mówili wprost, że niepełnosprawni ludzie nie są godni życia, są bezwartościowymi jednostkami ergo są nic nie warci, tak jak robaki, i ich można ich zabić. Robaka można zdeptać, osobę z niepełnosprawnością też można zdeptać, „bo jest bezwartościowa dla całego społeczeństwa”. Tak oczywiście nie jest. Nawet osoba z niepełnosprawnością intelektualną w stopniu głębokim jest wartościowa. Dlaczego? Bo jest człowiekiem. Nawet nie trzeba teraz wchodzić na poziom metafizyki i nie trzeba mówić o Panu Bogu w Trójcy Przenajświętszej, o Absolucie tak jak o Nim mówi św. Tomasz z Akwinu, można odnosić się tylko do prawa naturalnego, tylko do godności osoby ludzkiej, godności każdego człowieka wobec innych ludzi.
Od psychologii do manipulacji bywa bardzo krótka droga…
Oczywiście. Chociaż tutaj trzeba bardzo uważać, żeby nie wylać dziecka z kąpielą. Psychologia może mieć w sobie pewien ładunek destrukcyjny, bo oczywiście zależy jakiego psychologa i nurt psychologiczny będziemy uważali za psychologię, jakiej metody będziemy używali. Ale też może być ratująca, może ratować ludzkie życia na przykład przed samobójstwami. Ratuje ludzi od samobójstw, ratuje ludzi od depresji itd.
Tak, ale psychologia nacechowana ideologią zawsze będzie manipulacją. Czy nie?
Tak. Bez dwóch zdań. Każda nauka - bo psychologia też jest działem nauki - nacechowana ideologią już nie jest nauką. Ideologia wyklucza naukę. To jest zrozumiałe. Oczywiście nie mamy czasu, żeby mówić, czym jest ideologia, ale tutaj pani redaktor mnie rozumie i popiera.
Na zakończenie chciałbym raz jeszcze powtórzyć zaproszenie do debaty dla pana doktora Samuela Nowaka
Dziękuję za rozmowę.
Rozmawiała Anna Wiejak
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/586135-wypowiedz-rzecznika-ip-uj-dr-aondo-akaaludobojcza-narracja