W momencie, kiedy doszłoby do powołania komisji śledczej ws. inwigilacji, to zapewne przedstawiciele PiS, którzy mają w tej dziedzinie kompetencje, zostaną do niej zgłoszeni - powiedział Marek Ast (PiS). Zastrzegł, że PiS jest jednak przeciwne powoływaniu takiej komisji.
Nie ma jeszcze decyzji władz klubu w tej sprawie. Na dzisiaj możemy jedynie powiedzieć, że są wnioski opozycyjne o powołanie komisji śledczej. Jeżeli znajdą większość, aby taką komisję śledczą powołać i taka będzie wola Sejmu, to zapewne taka komisja powstanie
— powiedział Ast pytany w poniedziałek w rozmowie na portalu rmf24.pl, czy PiS zgodzi się na powołanie komisji śledczej badającej kwestie inwigilacji, w tym m.in. doniesienia o użyciu systemu Pegasus.
Jak zaznaczył jego ugrupowanie w tej sprawie jest jednak sceptyczne.
Wymysł opozycji
Uważamy, że sprawa Pegasusa w dużej mierze jest wymysłem opozycji, grą polityczną i taką próbą też trochę destabilizowania sytuacji w Polsce
— ocenił poseł PiS. Jak dodał „mamy prawo do własnego zdania i na tym etapie jest ono niezmienne - jesteśmy przeciwni powołaniu komisji śledczej”.
Nie sądzę, żeby komisja śledcza w tej sprawie, poza takim teatrem politycznym, była cokolwiek w stanie wyjaśnić. Jeżeli chodzi o działania, które nie podlegają ujawnieniu, trudno komentować, tak samo jak trudno komentować to larum opozycji, które w dużej mierze jest ich fantazją, jakimś wymysłem
— mówił Ast.
Polityk podkreślił, że ufa służbom.
Żyjemy w demokratycznym państwie prawa. Nie widzę na tym etapie potrzeby powoływania komisji śledczej. Ale jednocześnie, jeśli znajdzie się większość, która tę komisję powoła do życia, to przekonamy się, na ile będzie ona w stanie cokolwiek w tej sprawie wyjaśnić
— powiedział poseł PiS.
W momencie, kiedy dojdzie do powołania komisji, to zapewne tacy przedstawiciele PiS, którzy mają w tej dziedzinie kompetencje, zostaną zgłoszeni
— powiedział Ast odpowiadając na pytanie, czy w sytuacji powołania komisji będą do jej składu wyznaczeni posłowie PiS.
Wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki (PiS) mówił w poniedziałek, że na najbliższym posiedzeniu Sejmu nie dojdzie do głosowania wniosku o powołanie komisji śledczej ws. inwigilacji; według niego nastąpi to na kolejnym posiedzeniu Izby. Najbliższe posiedzenie Sejmu odbędzie się 23-24 lutego, kolejne - 8-9 marca br.
W ostatni czwartek odbyło się drugie spotkanie Pawła Kukiza z przedstawicielami ugrupowań opozycyjnych ws. powołania komisji śledczej ds. inwigilacji, której działalność obejmować ma lata 2005-2021. Po spotkaniu odbyła się wspólna konferencja prasowa, a następnie Kukiz złożył w sekretariacie marszałek Sejmu wniosek ws. powołania komisji śledczej z podpisami również posłów KO, Lewicy, Koalicji Polskiej-PSL, Porozumienia, PPS i Konfederacji.
Doniesienia Citizen Lab
Pomysł powołania komisji śledczej ws. inwigilacji, to pokłosie ustaleń działającej przy Uniwersytecie w Toronto grupy Citizen Lab. Podała ona, że za pomocą opracowanego przez izraelską spółkę NSO Group oprogramowania Pegasus byli inwigilowani mec. Roman Giertych, prokurator Ewa Wrzosek i senator KO Krzysztof Brejza, gdy był on szefem sztabu KO przed wyborami parlamentarnymi.
Później Agencja Associated Press poinformowała, że według Citizen Lab mieli być szpiegowani przy użyciu programu Pegasus także lider AgroUnii Michał Kołodziejczak i Tomasz Szwejgiert - współautor książki o szefie resortu spraw wewnętrznych i administracji, byłym szefie CBA Mariuszu Kamińskim.
W Senacie od połowy stycznia działa komisja nadzwyczajna (bez uprawnień śledczych), która wyjaśnia przypadki nielegalnej inwigilacji z użyciem oprogramowania Pegasus.
gah/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/585608-czy-pis-poprze-powolanie-komisji-ast-jestesmy-przeciwni