Wszędzie, gdzie to możliwe, będziemy utrzymywać naukę stacjonarną; wszystko będzie zależało od wydolności służby zdrowia - powiedział minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek. Poinformował, że w poniedziałek wieczorem odbędzie się spotkanie Rady Konsultacyjnej do spraw Bezpieczeństwa w Edukacji.
W poniedziałek w RMF FM szef resortu zdrowia pytany był, czy szkoły przejdą w tryb zdalny nauki, w związku z piątą falą koronawirusa.
Rząd nie chciałby wprowadzić w całym kraju zdalnej edukacji biorąc pod uwagę, że 7 województw jest dziś na feriach zimowych, a tylko w 9 województwach odbywa się nauka. Natomiast docierają do nas sygnały, zwłaszcza z większych miast, takich jak Warszawa, gdzie coraz więcej szkół dotyka koronawirus i przechodzi na naukę zdalną w poszczególnych klasach bądź w szkołach
— powiedział minister Czarnek.
Poinformował, że w poniedziałek wieczorem o godz. 19.45 spotka się z Głównym Inspektorem Sanitarnym, ministrem Krzysztofem Saczką i minister Marzeną Machałek, która stoi na czele Rady Konsultacyjnej do spraw Bezpieczeństwa w Edukacji.
Będziemy debatować na temat tego, czy w ogóle szkoły przejdą na naukę zdalną, a jeśli tak, to w których miejscach ją wprowadzać
— wyjaśnił minister Czarnek.
Podkreślił, że „strategią rządu jest utrzymanie nauki stacjonarnej, bo działa system, który wyłącza stacjonarną tam, gdzie są ogniska zakaźne”.
Wszędzie, gdzie to możliwe, będziemy utrzymywać naukę stacjonarną
— zaznaczył.
Wyjaśnił, że w przypadku przechodzenia na naukę zdalną wszystko będzie zależało od wydolności służby zdrowia.
Ona w tym momencie jest wydolna, więc nie ma w tym aspekcie powodów, żeby przechodzić na naukę zdalną
— oświadczył szef MEiN.
Pytany o to, co ministerstwo planuje zrobić po feriach, przyznał, że jest kilka wariantów, w tym także możliwość testowania. Przypomniał, że w ubiegłym roku nauczyciele klas I-III przed powrotem po feriach do szkoły byli testowani.
Zaznaczył, że „dopóki są wolne łóżka covidowe, dopóki służba zdrowia daje radę z COVID-19, dopóty nie ma potrzeby przerywania transmisji koronawirusa na poziomie okołoszkolnym, która - jak ocenił - nie jest większa niż w innych miejscach, albo niewiele większa niż w innych miejscach”.
Są warianty również takie, żeby wyłączyć na naukę zdalną największe miasta, największe skupiska
– powiedział.
Ministerstwo Edukacji i Nauki poinformowało, że w poniedziałek w trybie stacjonarnym w całym kraju funkcjonowało 93,1 proc. przedszkoli i placówek wychowania przedszkolnego oraz 70 proc. szkół podstawowych i 79,5 proc. szkół ponadpodstawowych w 9 województwach.
Prowadząca program pytała ministra Czarnka, czy w związku z nowymi przepisami dyrektorzy szkół mogą zwalniani np. za fakt, że uczniowie obejrzą kontrowersyjną wersję spektaklu „Dziady”.
Tam chodzi wyłącznie o nadzór na bezpieczeństwem dzieci. (…) Czytam mnóstwo bzdur nt. Lex Czarnek. Czy pani uważa tu, że chodzi o wyjście na „Dziady”, czy o to, że dyrektor szkoły ma obowiązek dopełnić wszystkich obowiązków, by zapewnić bezpieczeństwo dzieciom. I tak jest w szkołach publicznych. Natomiast nie ma tej odpowiedzialności dyrektor szkoły niepublicznej. Dlaczego pani trywializuje?
– odpowiedział Czarnek.
Trywializowanie i opowiadanie kosmicznych kazusów jest nie na miejscu
– dodał.
mly/PAP/rmf24.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/582974-nauka-zdalna-w-calym-kraju-wazna-deklaracja-ministra