Pracownicy firmy Henkel sprzeciwili się poświęceniu Pralni Społecznie Odpowiedzialnej, która znajduje w miejscu działalności Towarzystwa Pomocy im. Brata Alberta we Wrocławiu - informuje tygodnik „Niedziela”. Co ciekawe, poświęcenia miał dokonać bp Jacek Kiciński, który jest asystentem kościelnym Towarzystwa.
Hierarcha został zaproszony na otwarcie pralni dla potrzebujących, podczas którego miał wygłosić przemówienie, a następnie dokonać aktu. To jednak wywołało sprzeciw przedstawicieli Henkela, którzy powołali się na politykę swojej firmy, która jest „neutralna światopoglądowo”.
O braku możliwości poświęcenia pralni bp Kiciński dowiedział się tuż przed rozpoczęciem wydarzenia. Poinformowano go także, że głos może zabrać wyłącznie podczas konferencji prasowej. Ostatecznie duchowny zrezygnował z wzięcia udziału w wydarzeniu.
Wiara - nie, LGBT - tak?
Wielkim nieporozumieniem jest zatem cała sytuacja i postawa przedstawicieli firmy Henkel, zwłaszcza że harmonogram tego typu wydarzeń planuje się dużo wcześniej. Czy zatem nie było to celowe działanie? I czy faktycznie firma Henkel jest światopoglądowo neutralna, skoro np. na swoim kanale YouTube promuje środowiska LGBT?
— czytamy na stronie tygodnika „Niedziela”.
Trudno nie podpisać się pod tymi pytaniami. Czyżby „neutralność” była tylko formą stygmatyzacji określonych środowisk?
gah/niedziela.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/582561-skandal-henkel-zablokowal-poswiecenie-pralni-dla-bezdomnych