Po dymisji większości członków Rady Medycznej trzeba powiedzieć jedno: to politycy, a nie eksperci, są od podejmowania kluczowych decyzji, także w sprawie walki z pandemią. Eksperci są od doradzania, od pokazywania możliwości, konsekwencji, od dostarczania wiedzy, a nie od decydowania.
Frustracja ekspertów, którzy chcieliby bardziej zdecydowanych działań w kwestii szczepień - jest zrozumiała. Naukowcy nie mogą jednak oczekiwać, że przejmą rolę polityków, że dostaną pełnię władzy. To nie może i nie powinno się zdarzyć. Bo eksperci nie są w stanie wyważyć różnych racji, często sprzecznych. Nie są w stanie dostrzec i uwzględnić w pełni czynników społecznych, politycznych, gospodarczych. To politycy mają i mandat, i odpowiednie kanały komunikacji, które pozwalają wyważyć racje w sprawach trudnych i bardzo trudnych - takich jak kwestia walki z pandemią.
Te dymisje są niepotrzebne. Być może są wyrazem frustracji, być może wynikają z niezrozumienia własnej roli. Z pewnością też po tych ponad dwóch latach wiemy jedno: nauka w sprawie przewidywania przyszłości też mocno zawodzi.
Nagonka na rząd PiS w kontekście pandemii sprowadza się w istocie do następującej propozycji: oddajcie władzę, a my wprowadzimy reżim sanitarny. Autorzy tej propozycji nie mówią jednak tego, co jest istotą naszych czasów: że będzie to reżim w państwie, które zrezygnuje z suwerenności. Będzie to reżim w państwie o statusie kolonii. Bo bitwa z pandemią jest bardzo ważna, ale jednak w naszych warunkach - nie najważniejsza.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/581806-to-politycy-a-nie-eksperci-sa-od-podejmowania-decyzji