„To jest to, o czym mówimy od wielu lat, mianowicie że wojna kulturowa jest w istocie wojną duchową, wojną religijną. Ta nowa, neomarksistowska ideologia, która przychodzi, chce zastąpić religię w przestrzeni życia publicznego, ale i prywatnego również” - mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl prof. Mieczysław Ryba, historyk, wykładowca KUL, odnosząc się do ataku na kościół św. Krzyża w Warszawie.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Atak na kościół św. Krzyża na w Warszawie! Zniszczono fasadę świątyni. Bąkiewicz zapowiada reakcję Straży Narodowej
wPolityce.pl: Jak ocenia Pan Profesor atak, do jakiego doszło w święta Bożego Narodzenia na kościół św. Krzyża w Warszawie? W nocy z 24 na 25 grudnia na ścianach świątyni pojawiły się napisy „Tu będzie techno” oraz „świeckie państwo”.
Prof. Mieczysław Ryba: To jest to, o czym mówimy od wielu lat, mianowicie że wojna kulturowa jest w istocie wojną duchową, wojną religijną. Ta nowa, neomarksistowska ideologia, która przychodzi, chce zastąpić religię w przestrzeni życia publicznego, ale i prywatnego również. Chce zlikwidować wszystkie i urządzenia społeczne związane z naszą tradycją, ale również rozumienie świata - ono jest zakotwiczone w tym, że stwórcą człowieka jest Pan Bóg, Absolut, i jego Zbawcą w Jezusie Chrystusie. I to jest absolutna negacja. Tu już Antonio Gramsci mówił o tym, że socjalizm jest teoretyczną negacją i praktyczną likwidacją chrześcijaństwa. Później, kiedy wchodzi to już w ideologię już taką zmaterializowaną w konkretnych organizacjach, to się to przejawia atakami na kościoły. Widzieliśmy to teraz w Boże Narodzenie, że dokonują się te akty wandalizmu i one coś mówią - mówią, co się dzieje w tej świadomości ludzkiej. Wydaje się więc, że ta wojna tylko będzie się zaostrzać.
Ks. abp Jędraszewski mówił podczas Pasterki, że świat żyje tak, jakby Boga nie było. Wiadomo, że jeżeli ruguje się Boga, to w to miejsce wchodzi Jego przeciwnik, czyli szatan. Na ile w Pana ocenie ten metafizyczny wymiar tej wojny jest dostrzegany w społeczeństwie?
Pewna część społeczeństwa to widzi. Nie wiem, czy to jest jedna trzecia, czy jedna czwarta społeczeństwa, które żyje głęboko wiarą i czyta pewną rzeczywistość, tak jak i wszystko, co się w naszym życiu dzieje w perspektywie wiary i to jest dokładnie tak, jak pani opisała. W tej perspektywie jest to walka dobra ze złem. W perspektywie społecznej można to opisać słowami Jana Pawła II: walka cywilizacji życia i cywilizacji śmierci, bo za tym zwykle idą pewne manifestacyjne wręcz promocje aborcji i różnych tego typu kwestii. Tak czy inaczej, jakkolwiek byśmy tego nie nazwali, jest to wojna religijna. Oczywiście każda wojna kulturowa głęboko pojęta ma ten wymiar religijny. Za klasycznego komunizmu też tak było. Klasyczny komunizm też chciał zastąpić Boga nową wiarą, nawet nowym rytuałem, nową moralnością (moralność socjalistyczna), nową sztuką (socrealizm), nową nauką - była ta koncepcja materialistyczna człowieka proponowana przez Marksa i tutaj jest podobna rzeczywistość. Wielu ludzi się na to nabiera. W tej chwili, ponieważ jest potężna presja i lobby z Brukseli, które wspiera takie procesy, to mamy do czynienia z taką intensyfikacją, i ze złością, bo Polska jest jedynym w Europie krajem, który się jeszcze opiera tej presji. Tak jak mówię, wydaje się, że nie wszyscy, mniejszość, ale jednak jest spore grono katolików, które rozeznaje tę całą rzeczywistość w kategoriach walki duchowej.
Powiedział Pan Profesor o komunizmie, tylko ta ideologia, z którą tutaj mamy do czynienia, wywodząca się de facto ze Szkoły Frankfurckiej idzie dużo dalej niż komunizm, dlatego że nie tylko że prowadzi do dekonstrukcji dosłownie wszystkiego, do destrukcji, ale jest mimo wszystko dużo bardziej agresywna w zwalczaniu Kościoła. To, co obecnie obserwujemy jest tak naprawdę dopiero początkiem zwiastującym, co nas może czekać, gdyby ta ideologia zwyciężyła.
Ks. prof. Tadeusz Guz, wielki znawca ideologii neomarksistowskiej Szkoły Frankfurckiej wprost wskazuje na ten element nihilistyczny tej ideologii. Zasadniczo w klasycznym marksizmie mieliśmy do czynienia z pewną pozytywną wizją świata opartą o bezklasowe społeczeństwo, czyli że cała rewolucja dąży do bezklasowego społeczeństwa. Oczywiście społeczeństwo bez Boga, ale ta wspólnota komunistyczna była jakąś wizją pozytywną, to znaczy dalej już negacja nie następuje. Natomiast w neomarksizmie nihilizm jest praktycznie posunięty do skrajności i tutaj nie ma granic. Jeśli dzisiaj jest na przykład negowane małżeństwo, to czy jutro nie będzie negowana ludzka płciowość w aspekcie na przykład kobiecości i męskości, a pojutrze - rodzicielstwo, a kolejnego dnia - religia, jeszcze kolejnego - patriotyzm, później - władza człowieka nad światem przyrody i będą rozrywać te relacje wyzwalając zwierzęta itd. Praktycznie aż do negacji całkowitej, więc rzeczywiście siła nihilizmu jest bardzo duża i dlatego niektórzy teolodzy wprost nazywają to satanizmem, bo negacja bytu, szczególnie bytu człowieka jest tam niesamowicie obecna.
Negacja bytu człowieka, ale też oderwanie człowieka od jego synostwa bożego…
Zdecydowanie. To jest koncepcja skrajnie materialistyczna. Praktycznie człowiek jest tutaj rozumiany jako produkt materii, którego zrodziła matka-ziemia a nie Stwórca transcendentny, więc w tym sensie widzimy, że im bardziej to opisujemy, to tym więcej przybiera to cech religii, takiej religii à rebours, jak pisał ks. Jan Urban przed wojną, do góry nogami, odwrotnie niż klasyczna religia czyli religia chrześcijańska, ale jednak swoiście rozumiana religia. Nihilistyczna, ale jednak, która rości sobie pretensje bycia wszystkim, czyli rości sobie pretensje do tłumaczenia świata we wszystkich jego aspektach i zawładnięcia ludzką świadomością. Dlatego mówimy o wojnie kulturowej pierwotnie, a wtórnie przekładającej się na wymiar instytucjonalny, kiedy rozwiązania prawne już się stosuje do tego, co ta wojna kulturowa niesie ze sobą.
Dziękuję za rozmowę.
Rozmawiała Anna Wiejak
CZYTAJ TAKŻE: Ważne słowa ks. abp. Jędraszewskiego: Świat żyje, jakby Boga nie było. Nastał czas, że i na naszej ziemi musimy krzyża bronić
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/579565-prof-ryba-o-ataku-na-kosciol-sw-krzyza-wojna-religijna