W miastach woj śląskiego coraz mniej jest osób bezdomnych, a rośnie liczba osób starszych, żyjących w samotności i ubóstwie - powiedział PAP w piątek, w wigilię Bożego Narodzenia, założyciel Górnośląskiego Towarzystwa Charytatywnego Dietmar Brehmer.
Górnośląskie Towarzystwo Charytatywne wydaje posiłki potrzebującym od ponad trzech dekad. Zapewnia też świąteczne posiłki – nie tylko w Wigilię Bożego Narodzenia czy w Niedzielę Wielkanocną – ale we wszystkie dni świąt i poza nimi.
Przed drzwiami GTCh w pobliżu placu Sejmu Śląskiego w centrum Katowic kolejka w porach wydawania posiłków ustawia się codziennie. Zdecydowana większość osób jest starsza. Według Brehmera liczba osób bezdomnych w miastach Górnego Śląska i Zagłębia, jest w ostatnich latach coraz mniejsza.
Natomiast coraz więcej jest ludzi żyjących w ubóstwie
— wskazał.
To ludzie starsi, samotnie mieszkający, przede wszystkim emeryci, albo ci, którzy w wieku emerytalnym nie mają prawa do emerytury. Proszę zauważyć, że te wszystkie pozytywne działania rządu w zasadzie nie skupiają się na tych najbardziej biednych. Jest w Polsce grupa, powiedzmy 400 tys. osób, które otrzymują tylko tzw. zasiłek stały – to 645 zł miesięcznie (od 1 stycznia 2022 r. maksymalna kwota zasiłku stałego będzie wynosiła 719 zł - PAP)”
– zaznaczył Brehmer.
Rośnie grupa naszych podopiecznych, żyjących w skrajnej nędzy. W samych Katowicach – według naszych badań – a podobnie będzie w okolicznych miastach, jest 7-8 proc. mieszkańców, którzy żyją miesięcznie za najwyżej 1250 zł. To nie są bezdomni; ale oni muszą opłacać czynsz, wodę, prąd – i jeszcze żyć
— zaakcentował.
Z naszych badań wynika, że niecałe 2 proc. mieszkańców ma wyłączony prąd; część z nich ma liczniki przedpłatowe, do których czasem wrzucają, co tam mają – po 2 zł, 5 zł. Ta grupa ludzi wykluczonych jest bardzo duża. To widać na ulicy – to są przede wszystkim ludzie starsi, po sześćdziesiątce. Często ich widać z pieskami
– wskazał Brehmer.
Chcemy zwracać uwagę na tę grupę ludzi, żyjących w skrajnym ubóstwie. My codziennie wydajemy minimum 400 porcji posiłków, niekiedy ta liczba dochodzi do 600
– zaznaczył.
Przypomniał, że w tym roku Górnośląskie Towarzystwo Charytatywne przygotowuje Wigilię i Święta Bożego Narodzenia dla osób bezdomnych, żyjących w skrajnej biedzie, wykluczonych społecznie, bez wsparcia rodziny i przyjaciół, po raz 32.
GTCh w tym roku, w całym okresie świątecznym, tj. od 24 grudnia br. do 9 stycznia 2022 r., zapewni ok. 7,5 tys. świątecznych dań, które będą mogły być spożywane przy szeroko rozstawionych, jednoosobowych stolikach w Centrum Socjalnym GTCh przy ul. Jagiellońskiej 19 w Katowicach, a także na chodniku przed wejściem do tego miejsca.
Ostatnio zauważyliśmy, że niektórzy bezdomni stali z posiłkami gdzieś na ulicy czy przy śmietnikach, chcieli szybciutko zjeść, byli głodni. Więc rozstawimy stoliki na chodnikach
– wskazał Brehmer. Spowodowane to jest zaleceniami sanitarno-epidemiologicznymi, ale szczególnie faktem, że - jak wynika z wiedzy społeczników GTCh - wiele z osób bezdomnych i starszych nie jest zaszczepiona.
Trudno im powiedzieć: zaszczep się, bo oni często nie wiedzą, z czym to się wiąże – nie czytają, nie słuchają radia, nie oglądają telewizji. Mówią, że np. boją się igły. Musimy więc działać bardzo ostrożnie, pracujemy w maskach, zachowujemy odstępy, ale musimy to robić, bo gdybyśmy tego nie robili, ci ludzie naprawdę byliby głodni, bo o ile poza świętami ci ludzie są w stanie sobie coś znaleźć, zapewnić do jedzenia - w święta staje się to niemożliwe
– wyjaśnił Brehmer.
Zaznaczył, że osoby, które nie będą jadły ciepłych świątecznych posiłków na miejscu, zabiorą je ze sobą, do swoich rodzin i bliskich. Będą to np. ryby, bigos, zupy, a także kompoty i ciasta. Świąteczne posiłki wydawane będą codziennie bez przerwy przez osiem godzin – od godziny 13. do 21.
Brehmer zaznaczył, że zespół GTCh znalazł się przed tegorocznym Bożym Narodzeniem w trudnej sytuacji – u trzech osób wykryto koronawirusa.
Musieliśmy tych ludzi odesłać na kwarantannę, a pozostałych zbadać: jeszcze dzisiaj trwają badania
– powiedział.
GTCh zwraca się do społeczeństwa regionu o wsparcie działań i wysiłków tej organizacji w postaci darów żywnościowych.
Trzeba wytrwać, trzeba mieć siły na wytrwanie. Jeżeli jest coś, czego nie jesteśmy w stanie posunąć do przodu, powinniśmy robić to, co robimy dobrze, co jest możliwe
– podkreślił założyciel Towarzystwa.
GTCh istnieje od 1989 r. Było pierwszą pozapaństwową i pozakościelną organizacją tego typu na Śląsku i jedną z pierwszych w Polsce. Przyjęło nazwę „Górnośląskie”, nawiązując do śląskich tradycji dobroczynności. Zatrudnia kilkoro pracowników, pomagają im wolontariusze – głównie bezdomni, podopieczni GTCh.
Towarzystwo pomaga osobom wykluczonym społecznie w różny sposób. Oprócz codziennych posiłków zaopatruje w artykuły spożywcze i odzież, udziela noclegów, pomaga w poszukiwaniu pracy i w innych sprawach socjalnych. Zapewnia też rodzaj wspólnoty życzliwości – miejsca, gdzie można zostać ciepło, dobrze, indywidualnie potraktowanym.
Działalność GTCh to nie jedyna w regionie społeczna inicjatywa świąteczna. Wigilijny posiłek dla osób samotnych, przygotowywany od 21 lat przez Mikołaja Rykowskiego z fundacji Wolne Miejsce, po raz drugi odbył się w piątek w formule zdalnej – wolontariusze rozwozili posiłki z prezentami bezpośrednio do domów. Przedsięwzięcie wspierają firmy, organizacje i miasta zrzeszone w Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii.
PAP/mall
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/579349-spada-liczba-osob-bezdomnych-rosnie-osob-starszych-ubogich