Barbara Kurdej-Szatan pojawiła się w Dzień Dobry TVN, gdzie żaliła się na to, jaki hejt spotkał ją po zamieszczeniu w sieci wpisu atakującego funkcjonariuszy broniących polskiej granicy. To kolejny raz, kiedy celebrytka próbowała tłumaczyć się ze swoich działań. Na antenie TVN, przy okazji promocji swojej książki, zapowiedziała też inicjatywę, która ma być skierowana między innymi do mundurowych pracujących na granicy.
CZYTAJ TAKŻE:
Kolejne przeprosiny i… nowa inicjatywa
Celebrytka w rozmowie z Marcinem Prokopem i Dorotą Wellman odniosła się między innymi do swojego skandalicznego wpisu zamieszczonego w mediach społecznościowych. Była pytana o to, czy gdyby mogła cofnąć czas, zrobiłaby coś inaczej. Przy okazji poinformowała o swojej nowej akcji.
Niczego staram się nie żałować w życiu. Nawet jeśli wydarzy się coś kontrowersyjnego czy szokującego, to po prostu staram się z tego brać lekcje i wynieść coś dobrego, przekuć w coś dobrego. Po tym wszystkim, co się wydarzyło, zamierzam zorganizować akcję „Serce dla ludzi granicy”
— oświadczyła celebrytka.
Tak naprawdę wszyscy tam potrzebują pomocy. Długo zastanawiałam się nad tym, co zrobić, żeby pomóc wszystkim. Mnóstwo osób jeździ tam z ubraniami, darami, ale tak naprawdę tam są trzy grupy ludzi, które potrzebują pomocy. To nie tylko uchodźcy, ale również strażnicy, a także mieszkańcy tych miejsc. Są pełni strachu, niepewności tego, co przyniesie jutro. Myślę, że tam nie mają pomocy psychologicznej, psychiatrycznej. Razem z fundacjami i paroma osobami doszłam do wniosku, że taka pomoc psychologiczna, to będzie coś, co będzie mogło pomóc każdemu, każdy będzie mógł zadzwonić. Na razie jesteśmy jeszcze w fazie organizacji wszystkiego. W połowie stycznia wdrożymy to
— stwierdziła Kurdej-Szatan.
Celebrytka dała jednak sygnał, że wciąż podpisuje się pod tym, co napisała w mediach społecznościowych, ale dziś zrobiłaby to bez wulgaryzmów. Żaliła się, że otrzymuje wiele wiadomości od hejterów oraz pogróżki. Dodała, że są także głosy wsparcia od fanów, którzy - jak stwierdziła - myślą podobnie, ale nie mówią tego głośno.
Teraz jestem na takim etapie, że chcę iść dalej, chcę myśleć, co można z tym zrobić, żeby było lepiej. Jeżeli ja teraz po prawie dwóch miesiącach widzę wiadomości, które są mi wysyłane, pełne zawziętości i nienawiści, to tak naprawdę żal jest mi tych ludzi, bo ile można utrzymywać taką nienawiść w sobie. Trzeba się zastanowić, co dalej
— oświadczyła w TVN Kurdej-Szatan.
wkt/Dzień dobry TVN
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/578640-kurdej-szatan-zmow-przeprasza-i-chce-pomagac-na-granicy