Nie wiem, co jest bardziej odpychające w postępowaniu pani Barbary Kurdej-Szatan, to, co kiedyś napisał o broniących granicy funkcjonariuszach Straży Granicznej, czy obecne wywody i plany pomocy, której chce udzielać „wszystkim na granicy”.
Notatka o dzisiejszej wizycie w studiu pani Barbary Kurdej-Szatan pojawiła się na stronie programu „Dzień dobry TVN” dopiero po kilku godzinach. To, że dano jej na to w ogóle szansę, na swój sposób rozumiem. To biznes, mniemam, że pani niebawem pojawi się w jakimś show TVN, więc trzeba ją jakoś ocieplać. A jest tutaj sporo do roboty.
CZYTAJ WIĘCEJ: Kurdej-Szatan zmów przeprasza i chce… pomagać na granicy! „Myślę, że tam nie mają pomocy psychologicznej, psychiatrycznej”
Samo wprowadzenie rozmówcy było komiczne, pan Marcin Prokop coś tam nawijał, że musi zapytać „w związku z tym, co się stało jakiś czas temu”. Wydukał w końcu, że chodzi o „kontrowersje” wokół „zdania, które pani wyraziła”… I tak oplatał, oplatał, aż w końcu widzowie nie dowiedzieli się o jaką to kontrowersyjną wypowiedź pani Kurdej-Szatan chodzi.
No, to przypomnijmy, chodzi o wyzwiska kierowane do obrońców polskiej granicy.
K…!!!!!!!!!! K… !!!!!!!!!!!!!!!! Co tam się dzieje !!!!!!!! To jest k… „straż graniczna” ????? „Straż” ?????????? To są maszyny bez serca bez mózgu bez NICZEGO !!!! Maszyny ślepo wykonujące rozkazy !!!!! K…!!!!!! Jak tak można !!!!!!! Boli mnie serce boli mnie cała klatka piersiowa trzęsę się i ryczę !!!!!!! Mordercy !!!!!
— napisała Kurdej-Szatan. Wulgaryzmy ocenzurowaliśmy, poza tym pisownia jest oryginalna.
CZYTAJ TAKŻE: Celebrytka Kurdej-Szatan wpadła w szał! Rzuca wulgaryzmami, wyzywa SG: Mordercy! Boli mnie serce, trzęsę się i ryczę
Dosyć szybko rozmowa przeszła na „hejt, jakiego pani doświadczyła” po swoim wpisie. Przypominam, że go nie przypomniano. Tak, jakby hejt wziął się po prostu z sufitu, bo komuś się pani nie spodobała. No nie. Oczywiście, że nie mogę pochwalać szerokiego strumienia przykrych i wręcz obrzydliwych rzeczy, które pani Kurdej-Szatan przeczytała o sobie, ale nie udawajmy, że to się wzięło z niczego.
W jeszcze większe zdumienie wprowadził mnie jednak ten fragment programu, w którym zraniona celebrytka stwierdziła, że z „całej tej sytuacji” (nadal nie przypomniano, co ją zaczęło) chce wyciągać jakieś dobro. I, że ona teraz zorganizuje akcję „pomocy wszystkim na granicy”. Sorry, ale to jest już jakiś spory odlot. To pokazuje, że pani celebrytka jest bardzo daleko od ziemi, nie mówiąc o odległości od ludzi na granicy i ich problemów.
Pani Kurdej-Szatan chciałaby organizować m. in. pomoc psychologiczną dla mieszkańców strefy nadgranicznej. Ciekawe. Tak się akurat składa, że niedawno byłem w zamkniętej strefie i rozmawiałem także z jej mieszkańcami. Opisuję to w najnowszym numerze tygodnika „Sieci”, zachęcam do czytania. Gwarantuję państwu i pani Kurdej-Szatan także, że ostatnią rzeczą, której potrzebują ludzie znad granicy jest pomoc celebrytów. A skandaliczne wyzwiska pani Kurdej-Szatan akurat dobrze tam zapamiętano i lepiej, by ona przez jakiś czas nie próbowała tam jechać z czymkolwiek innym jak z przeprosinami dla strażników granicznych. Ich praca jest oceniana bardzo wysoko, mieszkańcy mają do nich zaufanie, a do celebrytów i mediów - nie.
CZYTAJ TAKŻE: Świąteczne wydanie tygodnika „Sieci”! „Proroctwa zapowiadające nadejście Jezusa”. Do numeru dołączony jest prezent! SPRAWDŹ
Rozmawiałem na granicy z osobami, które włączając telewizor i oglądając niektóre kanały nie mogą się nadziwić, jak bardzo ich prawdziwe życie różni się od tego, co podaje się ludziom na ekranie. Są na to wkurzeni. Mam więc nadzieję, że dzisiejszych występów celebrytki, która chce ruszyć im z pomocą (a przynajmniej tak zapowiada), po prostu nie widzieli. Tak byłoby lepiej. Dla wszystkich.
CZYTAJ TAKŻE: Ohydny wpis Ochojskiej! Porównała SG do niemieckich i sowieckich zbrodniarzy: Mam nadzieję, że kiedyś za to odpowiedzą
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/578634-pani-kurdej-szatan-niech-lepiej-na-granice-nie-jedzie