Liberalne media chętnie podgrzewają aborcyjną histerię. Jak nie dramatyczna historia z Pszczyny, to z Białegostoku. Jak nie Białystok, to projekt obywatelski. Każdy pretekst jest dobry, by eskalować emocje.
W jednym z pierwszych grudniowych „Faktów” TVN przygotowano materiał o tym, że Sejm w pierwszym czytaniu odrzucił obywatelski projekt ustawy o całkowitym zakazie aborcji. Znów grano śmiercią pani Izy, nie patrząc na fakty. W materiale szczegółowo i z namaszczeniem omawiano zapisy projektu, który nie był ani poselski, ani rządowy, a pod obrady wszedł tylko dlatego, że zebrał podpisy ponad 100 tys. obywateli. A PiS przed wyborami zapowiadało, że przyjrzy się każdemu projektowi obywatelskiemu.
Bardzo wyraźnie podkreślaliśmy w poprzedniej kadencji, że PO i PSL lekceważyła ludzi, nie chcąc prowadzić debaty np. nad sprawami dotyczącymi wieku emerytalnego…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 5,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/578237-wolno-ratowac-zdrowie-i-zycie-kobiety