„Służby kontrwywiadowcze państw Zachodu są za słabe i za wąsko są zdefiniowane ich zadania, żeby były w stanie osłabić efektywność wojny hybrydowej” – mówił w Radiu WNET doradca prezydenta prof. Andrzej Zybertowicz.
Prof. Zybertowicz pytany w Radiu WNET o to, co konflikt na granicy polsko-białoruskiej powiedział o polskim społeczeństwie, zaznaczył, że potwierdził fakt, iż „jesteśmy podzieleni”.
Spora część podzielonych jest ofiarami syndromu anty-PiS-u, który można by ująć tak, że bardziej nienawidzą PiS-u, niż kochają Polskę
— podkreślił.
„Użytecznych idiotów jest więcej”
Doradca prezydenta przywołał także słowa Stanisława Lema, który mówił, że „internet pokazał, jak wśród nas jest wielu idiotów”.
W normalnym przedcyfrowym życiu społecznym, naturalne, spontaniczne mechanizmy kontroli powodowały, że ludzie poznawczo niekompetentni, zakręceni, z różnymi odchyłami, trzymali się w cieniu, gdzieś na marginesie
— wyjaśnił.
A teraz do tego jeszcze dodajmy frustratów, którzy dostali w internecie, a zwłaszcza w mediach społecznościowych - platformy komunikacji. I okazało się nagle, że w społeczeństwie ludzi, którzy mają idiotyczne wyobrażenia mechanizmów świata, jest więcej niż myśleliśmy, bo oni chcieliby na powierzchnię
— dodał.
Ten kryzys spowodował, że nagle użytecznych idiotów (także służących Łukaszence albo innym grupom interesów okołoglobalizacyjnych) jest więcej i znajdują posłuch
— podkreślił.
Kontrwywiad Zachodu za słaby?
Prof. Zybertowicz poruszył także temat korupcji strategicznej. Jak tłumaczył, „chodzi o wywieranie wpływu na elity kraju stosowane przez państwa autorytarne, takie jak Rosja i Chiny”.
Bez uwzględnienia korupcji strategicznej nie rozumiemy sukcesów Rosji i Chin w wojnie hybrydowej
— zaznaczył.
Wyjaśnił, że korupcją strategiczną jest z jednej strony przyjmowanie przez europejskich polityków stanowisk w rosyjskich spółkach, a z drugiej uleganie propagandzie.
Służby kontrwywiadowcze państw Zachodu są za słabe i za wąsko są zdefiniowane ich zadania, żeby były w stanie osłabić efektywność wojny hybrydowej
— podkreślił.
„Im to nie zgrzyta w ich wizji świata”
W kontekście migracji doradca prezydenta mówił, iż globalizacja spowodowała, że „ludzie z krajów biednych, ciemiężonych przez dyktatorów (…) widzą, jak wygląda życie na Zachodzie”, jednak „nie mają pojęcia, jak działa system tego raju”.
Ci ludzie z jednej strony chcą lepszego życia, ale z drugiej strony ani nie rozumieją zasad naszego lepszego życia, ani nie chcą ich respektować
— mówił.
Dla nich sytuacja, w której rzucają kamieniami, grożąc w istocie śmiercią, a potem domagają się opieki przed reżimem białoruskim, czy jakimkolwiek innym azjatyckim, czy afrykańskim, im to nie zgrzyta w ich wizji świata, ich moralności
— dodał prof. Zybertowicz.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
mm/wnet.fm
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/576173-skad-podzial-ws-kryzysu-na-granicy-zybertowicz-odpowiada