Jedna z pań, z którymi rozmawiałem, w dość podeszłym wieku, powiedziała mi tak: „Mosty łączą, mury dzielą. Budujmy mosty zamiast murów”. Zgadzam się w pełni. Bo tak naprawdę nie ma takiego muru, który by wszystko zatrzymał - stwierdził Jerzy Owsiak w rozmowie z Onetem. Lider Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy udzielił portalowi obszernego wywiadu, dotyczącego nie tylko jego przedsięwzięcia, ale również sytuacji na granicy czy obostrzeń związanych z pandemią.
CZYTAJ TAKŻE:
„To się w głowie nie mieści, ze takie rzeczy dzieją się w Polsce”
Rozmówca Onetu ubolewał nad kryzysem na granicy polsko-białoruskiej, niewiele jednak wspominając o rzeczywistych sprawcach tego kryzysu. Oprócz tego, że odpowiedział na pytania dziennikarza dotyczące centrum logistycznego w gminie Michałowo, podzielił się kilkoma komunałami.
To jest tak nieprawdopodobne i wydaje się niemożliwe, że dochodzi do tak tragicznych sytuacji w XXI wieku. Że ludzie oddaleni od swego domu o tysiące kilometrów, będący w miejscu obcym - i nieważne, czy ktoś ich tam ściągnął, namówił, oszukał, dał im jakieś pieniądze - są w tak totalnym potrzasku
— mówił.
Albo sytuacja, gdy chuligani niszczą samochody medyków. To tak, jak niszczyć karetkę, która zaraz potem może być potrzebna, by ratować twoje lub ich życie. To się w głowie nie mieści, że takie rzeczy dzieją się w Polsce, w kraju, który ma takie symbole, jak Solidarność, który pierwszy dał sygnał do obalenia komuny
— stwierdził.
Owsiak zaznaczył, że zarówno on, jak i wszyscy, którzy tworzą WOŚP, są za szczelnością granic, ale nie za budową muru.
Jak mówił nam burmistrz Michałowa, człowiek bardzo otwarty, który był kiedyś na naszym festiwalu, przed wojną żyły na tym terenie w zgodzie społeczność polska, ukraińska, żydowska i niemiecka. Wojna to wszystko zburzyła
— powiedział założyciel Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.
Jak dodał rozmówca Onetu, mieszkańcy Michałowa są gotowi pomagać migrantom.
Jedna z pań, z którymi rozmawiałem, w dość podeszłym wieku, powiedziała mi tak: „Mosty łączą, mury dzielą. Budujmy mosty zamiast murów”. Zgadzam się w pełni. Bo tak naprawdę nie ma takiego muru, który by wszystko zatrzymał. Amerykanie już budowali mur. Niemcy również. A na koniec te mury nie zdają egzaminu, ktoś go obchodzi, skręca w inną stronę, w innym miejscu. I mur staje się bezużyteczny. Tak więc lepiej budować mosty niż mury i robić to wspólnie
— dodał.
Internet jest pełen newsów, bardzo często rzetelnych, prawdziwych, z portali niezależnych, które uważnie przyglądają się tym zdarzeniom. To z tych źródeł, przyszła do mnie wiadomość o rodzinie - kobiecie, mężczyźnie i półtorarocznym dziecku - która umiera w lesie. Byli w stanie ciężkim. Dostali pomoc od wolontariuszy, którzy opowiadali, że opatrzyli im poranione gołe nogi. Oni podziękowali, a następnie… udali się z powrotem do lasu. Bo zapewne boją się służb, które znowu cofną ich na Białoruś
— podkreślił Jerzy Owsiak. Można się domyślać, o jakich „portalach niezależnych” i „rzetelnych, prawdziwych” newsach mówił, choć nawet te „niezależne” media, mimo iż na początku kryzysu atakowały polskie służby za „bezduszność” wobec migrantów, teraz dostrzegają już, kto stoi za sytuacją na granicy.
Owsiak: Dyplomatycznie przepadamy
Zdaniem lidera WOŚP, w rozwiązaniu kryzysu na granicy konieczna jest pomoc Europy. W rozmowie zachwalał działanie Niemiec i Francji, które zaangażowały się w tę sprawę (zapomniał jednak podkreślić, że trochę późno i niekoniecznie w sensowny sposób), zdobył się nawet na pochwałę ofensywy dyplomatycznej premiera Mateusza Morawieckiego.
Liczę z całego serca, że te działania dyplomatyczne rządu francuskiego i niemieckiego, które zaangażowały się w rozwiązanie kryzysu, a w ostatnich dniach wreszcie także rządu polskiego - wszak pan premier odbył ważne podróże do Litwy, Łotwy i Estonii, a to są miejsca, które bardzo liczą w tych rozmowach - szybko przyniosą efekty
— ocenił.
Niestety, Polska po raz kolejny w tych ostatnich latach próbuje takie sprawy rozwiązywać po swojemu i to po prostu nie wychodzi. Dyplomatycznie przepadamy. I po raz kolejny musimy uznać, że to właśnie siły europejskie pomogą nam tę sytuację rozwiązać. Oby tak się stało. Oby ludzie przestali cierpieć
— stwierdził.
Jestem za szczelnością granic i za tym, by były one bronione w odpowiedni sposób przez służby mundurowe. Ale jeżeli ktoś z imigrantów, w tej całej przepychance, znalazł się w sytuacji bez wyjścia, błądzący, tracący siły, potrzebujący pomocy i znajdujący się już na terenie naszego kraju, to po prostu musimy mu pomóc
— powiedział.
„Wojenna retoryka” TVP
Rozmówca Onetu zarzucił mediom publicznym prowadzenie „wojennej retoryki”.
Tak samo my, Polacy, z armią Andersa pojawialiśmy się w innych dla siebie kulturowo miejscach. Musieliśmy iść „z buta” np. do Iranu, który przyjął nas bardzo gościnnie. Oczywiście było to kilkadziesiąt lat temu, może była inna sytuacja geopolityczna
— dodał.
Dokładnie: była inna sytuacja geopolityczna i Polaków w Armii Andersa czy opuszczających kraj podczas II wojny światowej lub w związku z represjami ze strony systemu komunistycznego, naprawdę nie można porównywać do ludzi, którzy są w obrzydliwy, cyniczny sposób wykorzystywani przez białoruski reżim i którzy - co najważniejsze - w ogromnej części nie chcą dotrzeć do Polski, ponieważ ich celem jest Europa Zachodnia. Co więcej - do miejsca docelowego mogą dotrzeć w sposób całkowicie legalny, zamiast płacić grube pieniądze przemytnikom, którzy wpędzają ich w tę pułapkę.
W takich sytuacjach powinniśmy wszyscy w Europie stanąć jak jeden mąż, by rozwiązać ten problem. Europa, która jest wciąż twarda, dobrze zorganizowana i bogata, powinna w takich momentach pokazać siłę i determinację. Zdaję sobie sprawę, że są takie siły, jak Rosja i Białoruś, które nacierają na nas, niczym płyty tektoniczne. To są potężne moce, ale my także jako Europa jesteśmy potężną siłą
— podkreślił.
Innymi słowy - mnóstwo pięknych słów, z których niewiele wynika lub które są już dawno realizowane na poziomie rządowym.
aja/Onet.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/575855-komunaly-owsiaka-na-temat-sytuacji-na-granicy