Ewa Woydyłło-Osiatyńska, doktor psychologii i terapeuta uzależnień, w rozmowie z „Dziennikiem Gazetą Prawną” za problem alkoholizmu w Polsce obwiniła… Kościół katolicki.
Alkohol jest częścią naszej kultury. Polacy pili i piją. A ze względu na dominację katolicyzmu żyjemy w kulturze cierpienia, w kulturze poczucia winy, grzechu, kary bożej, czyhającego po śmierci piekła
— stwierdziła Woydyłło-Osiatyńska.
Wszystkim nam od małego wpaja się lęk i poczucie małej wartości. To przecież na codziennych nabożeństwach wszyscy klęcząc, powtarzają: „Panie, nie jestem godzien, nie jestem godna…”. Czyli „nie mam godności”. Cóż za nieuleczalna skaza. Jak się człowiek boi, to szuka narzędzi, żeby ten lęk zagłuszyć. I alkohol jest na wyciągnięcie ręki. W Polsce on nie służy do picia, tylko do upijania. Z reguły na smutno, w cierpieniu, pod okiem Pana Boga, który przecież wszystko widzi, w cieniu krzyża – symbolu męki
— mówiła.
Na pytanie, czy obarcza Kościół za alkoholizm w Polsce, odpowiedziała:
Również Kościół, jego cierpiętniczą filozofię, jego umartwiające się podejście do życia, brak oświecenia, nieznajomość ludzkiej natury, wstecznictwo, obsesję seksualną, och, wiele takich szkodliwych rzeczy.
Z wypowiedzi Ewy Woydyłło-Osiatyńskiej wynika jedynie to, że nie znosi Kościoła katolickiego, a do tego najwyraźniej nie wie, iż Kościół zdecydowanie walczy z alkoholizmem, chociażby poprzez promocję sierpnia jako miesiąca trzeźwości.
tkwl/”Dziennik Gazeta Prawna”
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/575701-co-za-absurd-terapeutka-obwinila-za-alkoholizm-kosciol