Policjant trafiony przedmiotem rzuconym przez którąś z osób agresywnie zachowujących się wobec polskich służb na przejściu w Kuźnicy trafił do szpitala w Sokółce - podał rzecznik KGP Mariusz Ciarka. Według wstępnych informacji, ma pękniętą kość czaszki.
CZYTAJ TAKŻE: RELACJA. Otwarta konfrontacja! Migranci przypuścili szturm na granicę. W ruch poszły kamienie, policjant został poważnie ranny
Policja informowała wcześniej na Twitterze, że jeden z funkcjonariuszy został „dość poważnie ranny, udzielana jest mu pomoc, karetka przewozi go do szpitala”. Mariusz Ciarka powiedział PAP, że ranny policjant - z oddziału prewencji w Warszawie - ma pęknięcie kości czaszki. Trafił do szpitala w Sokółce.
Na Twitterze rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn informował wcześniej, że policjant został trafiony „przedmiotem rzuconym przez atakujących polską granicę”.
Eskalacja sytuacji na przejściu Bruzgi - Kuźnica
Sytuacja na przejściu granicznym Bruzgi - Kuźnica, gdzie od poniedziałku po stronie białoruskiej koczują migranci, zaostrzyła się we wtorek rano, gdy - jak informowała policja - w stronę polskich służb rzucane były m.in. kamienie. Policja używała armatek wodnych m.in wobec agresywnych osób na platformie przejścia po stronie białoruskiej.
Ciarka poinformował PAP po godz. 12, że agresywni migranci atakujący we wtorek polskie służby na przejściu granicznym w Kuźnicy „zostali spacyfikowani”. Podał, że atakujący byli wyposażeni przez służby białoruskie w granaty hukowe i z gazem, rzucali w kierunku polskiej policji kamieniami; a cała akcja była sterowana przez służby białoruskie z użyciem drona.
Od 2 września w związku z presją migracyjną w przygranicznym pasie z Białorusią w 183 miejscowościach woj. podlaskiego i lubelskiego obowiązuje stan wyjątkowy. Został on wprowadzony na 30 dni na mocy rozporządzenia prezydenta Andrzeja Dudy, wydanego na wniosek Rady Ministrów. Sejm zgodził się na przedłużenie stanu wyjątkowego o kolejne 60 dni.
Do połowy przyszłego roku na podlaskim odcinku granicy z Białorusią stanie stalowa zapora, zwieńczona drutem kolczastym i wzbogacona o urządzenia elektroniczne. Zapora będzie miała długość 180 km i 5,5 m wysokości. Wzdłuż granicy zamontowane będą czujniki ruchu oraz kamery dzienne i nocne. Na terenie Lubelszczyzny naturalną zaporą jest rzeka Bug.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
mm/PAP/Twitter
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/574254-policjant-sluzacy-na-granicy-ranny-trafil-juz-do-szpitala