Anna J. Dudek na łamach „Gazety Wyborczej” najpierw - w kontekście śmierci ciężarnej kobiety w Pszczynie - skrytykowała orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego ws. przesłanki eugenicznej. Później zaś – również nie podając żadnych rzeczowych argumentów – wyraziła swoją niechęć do stanowiska w tej sprawie mec. Jerzego Kwaśniewskiego, prezesa Ordo Iuris, oraz Marka Suskiego, posła PiS.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: NASZ WYWIAD. Protesty po śmierci ciężarnej kobiety. Mec. Kwaśniewski: Trybunał Konstytucyjny na tę sprawę nie ma żadnego wpływu
Tak, ludzie umierają. Polecam panu jednak lekturę raportu ONZ przygotowanego pod przewodnictwem UNICEF i Światowej Organizacji Zdrowia (WHO). Wynika z niego, że dzięki dostępowi do niedrogiej i odpowiedniej jakości opieki medycznej liczba kobiet i dzieci, które umierają przy porodzie, jest najniższa w historii
— przekonywała Dudek. Problem w tym, że wśród tych liczb gdzieś jej się „zapodziały” liczby dzieci, które zostały zabite przed porodem – w wyniku aborcji – i automatycznie do tych statystyk „się nie załapały”.
My, Polki, tego dostępu nie mamy. Teraz będziemy się bały trafić do szpitala. Zajść w ciążę. A z powodu kolejnego projektu fundamentalistów, który właśnie trafił do Sejmu, który zrównuje aborcję z zabójstwem, będziemy się bały wyrzucać zakrwawione podpaski
— histeryzowała, jakby aborcja nie była zabiciem dziecka.
Stworzyliście prawo, które zabija. To nie biologia. To ideologia
— oświadczyła.
Jeżeli coś zabija, to aborcja, o którą z takim zacięciem walczy Anna Dudek i żadne histeryczne, pseudopublicystyczne wywody tego faktu nie zmienią. A jeżeli coś jest ideologią, to zrównoważony rozwój, w który aborcja jest wpisana jako tzw. prawo reprodukcyjne.
aw/Gazeta Wyborcza
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/572752-proaborcyjna-histeria-na-lamach-gw-dudek-to-ideologia